Witam wszystkich forumowiczów,

Mam prośbę o podpowiedzi cóż dziwnego dzieje się z moja Fabcią.

Mam dziwny problem z alarmem... lub/i otwieraniem drzwi kluczykiem.
Po raz pierwszy miałem do czynienia z tym kiedy pewnego dnia moja dziewczyna próbowała skorzystać z Fabci... (za moją zgodą)
Wzięła kluczyki i próbowała otworzyć samochód pilotem. Ponoć nie zadziałał (nie było mnie przy tym). Otworzyła drzwi kluczykiem. Jednak ku swojemu zdumieniu zobaczyła że mimo otwarcia drzwi i uruchomienia samochodu alarm jakby się nie wyłączył -- akurat syrenę miałem wyłączoną -- ale samochód dawał awaryjnymi, dioda alarmu wewnątrz pulsuje ale, co ciekawe, samochód normalnie sie uruchomił i można nim było jeździć... no oczywiście za daleko nie zajechała, bo z taką choinką świateł to oczywiście nie da rady poruszać się po drogach...

Zbagatelizowałem sprawę, myśląc sobie: "Obca ręka, Fabcia się zbuntowała..."

Tylko że wczoraj coś takiego zdarzyło się mi...
Samochód nie otworzył się z pilota, który akurat upadł mi na ziemię. Myślę: "Ok. Pewnie bateria padła, albo odskoczyła i nie styka, rozbiorę w domu".
Otwieram z kluczyka a potem... kicha. Znowu to samo: Świeci awaryjnymi. Dioda zapalona. Samochód odpala i można jechać.
Wychodzę. Zamykam. Blokuje ok. Otwieram. Znowu to samo. Przytrzymuję dłużej kluczyk w pozycji "otwarty"... otwierają się okna. Przytrzymuję w pozycji "zamknięty"... okna się zamykają. Wsiadam, znowu to samo...
Pilot przez chwilę nie działał. Ale jak zaczął działać, wszystko wróciło do normy: tzn kiedy otwieram samochód zdalnie alarm wyłącza się ok...

Dziwne kaprysy... czy ktoś kiedyś miał coś takiego u siebie i może podpowiedzieć?
Logika podpowiadałaby jakieś uszkodzenie immobilisera/kluczyka?

dałeś babie fabię i się obraziła... (mam nadzieje że Twojej dziewczyny nie uraziłem )

a poważnie napisz co za centralny/alarm na orginał pewnie się nie zanosi więc jeśli jest dokładany być może nie ma problemu z immo tylko po otwarciu drzwi kluczykiem alarm się załącza bo jest uzbrojony i go nie rozbrajasz przed otwarciem i alarm traktuje to jak włamanie , co sygnalizuje światłami... ale sam samochód o tym nie wie bo alarm mu nie mówi że tak jest (działają niezależnie od siebie) i normalnie zapala. proponował bym zorientować się jak to jest podłączone i czy ew da się jakoś zablokować samochód po uruchomieniu alarmu (np odcięcie pompy paliwa)

Nie no wiesz, ja sobie za pierwszym razem też tak pomyślałem, ale potem obraziła się też na mnie...



Alarm centralny oryginał, zamontowany prawie 10 lat temu w Fabci nówce, którą już tyle jeżdzę.
I nigdy do tej pory nie miałem z nim kłopotu...

Ja nie chcę żeby mnie blokował, tylko wolałbym móc jeździć tym samochodem po otwarciu kluczykiem.
Bo to wiadomo kiedy mu się znowu nie spodobam i pilot przestanie działać?

Witam.

To, że kupiłeś samochód z alarmem nie oznacza, że jest on oryginalny, a jedynie dedykowany, dokładany u dealera. Oryginalny to taki, który zjeżdża z samochodem z taśmy produkcyjnej. To, że alarm załącza się po otwarciu drzwi kluczykiem to normalne w całej grupie Vag-a, która ma dokładane alarmy dedykowane, gdyż są one parowane najczęściej z oryginalnym centralnym i dezaktywują się tylko poprzez pilota, oryginalne mają tak samo tylko, że ich nie można odpalić po otwarciu kluczykiem, dedykowane poprawnie podłączone też tak mają, a u Ciebie na pewno jest dokładany i na dodatek źle podłączony, aczkolwiek jest minimalne prawdopodobieństwo, że coś jest uszkodzone ale ja jeszcze nie spotkałem się tym, zawsze jest coś źle podłączone. Dlatego do alarmów dokładanych powinien być dołączony taki mały przycisk może być z diodą albo bez (montowany albo gdzieś przy kierownicy albo pod pokrywką od bezpieczników), którym wbijamy ręcznie kod, najczęściej 4 cyfrowy, który wpisany jest do książeczki od alarmu i musimy robić to każdorazowo, gdy padnie nam pilot i musimy otwierać samochód kluczykiem i wtedy nam nic nie mruga i możemy odpalić auto (jeśli wszystko prawidłowo podłączone). Samo przekręcenie kluczykiem w syrence alarmowej, w zależności od typu alarmu dedykowanego, albo wyłącza tylko dźwięk, albo dezaktywuje cały alarm ale wtedy nie można odpalić auta albo dezaktywuje i jeździmy jak byśmy nie mieli alarmu, wszystko zależy od typu alarmu no i przede wszystkim od sposobu podłączenia, a ja już różne cuda po elektrykach oglądałem.

Pozdrawiam

O żesz kurka, ależ się człowiek ciekawych rzeczy dowiaduje...
Ja w sumie nigdy, przez 9 lat, nie miałem problemu z alarmem czy pilotami. Czasami zamykałem go z klucza, ale otwierałem chyba zawsze pilotem... Dlatego moje zdziwienie na takie zachowanie samochodu. Jak mi pierwszy pilot przestał działać, to po prostu zamieniłem go na drugi komplet...

Tylko ni cholery nie znam tego kodu, książeczka jakaś była z alarmem, ale teraz to nawet nie bardzo wiem gdzie jej szukać...
Nigdy w życiu nie widziałem tego przycisku, ani pod kierownicą, ani przy bezpiecznikach...
Poszukam, poszukam... żebym jeszcze wiedział jak to wygląda...


Dokładnie tak. Zgadzam się, że instalował to dealer, bo nie był w ramach standardu tylko jako opcja w jakiejś ofercie z ubezpieczeniem przy zakupie... U mnie przekręcenie kluczykiem w centralce tylko wyłącza sygnał dźwiękowy.
Dziękuję za podpowiedzi!

Witam, posiadam Fabię 2001. Posiada orginalny alarm i centralny zamek. Ostatnio przypadkiem wyłączyłem na stałe syrenę, która odzywała się zawsze przy otwieraniu i zamykaniu auta z pilota. Zrobiłem to w następujący sposób (podczas nieświadomej zabawy ): auto nie było zapalone, kluczyk w stacyjce, ale nie pamiętam w jakiej pozycji i przyciskałem dla zabawy kilkukrotnie przycisk na pilocie - chyba ten od otwierania drzwi. Auto odpowiadało takim długim piiiiiiiiip. Jakie było moje zdziwienie gdy zamykając auto usłyszałem jedynie siłowniki i mrugające kierunkowskazy bez sygnału "ti tid" lub "ti di di dit"

Przy zamkniętym aucie naciskając na pilot mały przycisk (straszak) za pierwszym i drugim razem mam tylko "PIP" (taki sam dźwięk "PIP" jak przy zabawie, przez którą wyłączyłem syrenę) dopiero za trzecim naciśnięciem wyje syrena... (przedtem alarm wył za pierwszym razem)

Macie może pomysł jak sprawić aby te dźwięki wróciły - oczywiście bez VAGa (podobno przez kabel jest to możliwe) - skoro wyłączyłem z pilota to i włączyć musi się dać.

Dziękuję za pomoc

Pozdrawiam
Aleks

a to nie możesz znów się tak pobawić nie znam alarmu ale myślę że próbował bym z kluczykami w stacyjce w pozycji włączone(kontrolki zapalone) i naciskać te guziki ...

Próbowałem ale to jak błądzenie we mgle nic niestety się nie zmieniło

Właśnie jak to jest z tym straszakiem? Jak go włączymy to przez jakiś czas nie można odpalić auta. Pytam bo na razie nie próbuje, raz miałem taki incydent i mam teraz obawy.

Witam.

Przekopałem forum wzdłuż i wszerz ale mojego przypadku niestety nie znalazłem.

Pacjent: Fabia 1.9 SDI 2004r.
Problem: Ześwirowany alarm
Objawy:

- nie używam alarmu a właściwie pilota do niego bo jeden z pilotów ma uszkodzony mikrostyk więc w razie awarii drugiego będę w czarnej d...
- w aucie jest zamontowany alarm i centralny zamek
- do centralnego zamka nie mam zastrzeżeń - pracuje tak jak powinien - otwieram i zamykam auto wkładając kluczyk do zamka
- któregoś dnia jak zwykle zamknąłem auto i poszedłem na robotę. alarm był rozbrojony (od pół roku nie używany albo i lepiej). po powrocie do auta i po otwarciu drzwi zaczął wyć alarm. jakimś cudem się uzbroił.
- co dziwne - auto normalnie odpaliło
- odciąłem syrenę w diabły i pojechałem do domu jednakże cały czas mrugała (i mruga nadal) dioda od alarmu i słychać cykanie przekaźnika. na dodatek alarm ten steruje nie kierunkowskazami (na szczęście) lecz postojowymi. załączenie na stałe postojowych lub mijania likwiduje uciążliwe mruganie i da się normalnie jeździć.
- zdjęcie pilota w załączniku
- alarm nie reaguje na pilota, bateria nowiutka (pierwsze co mi do głowy przyszło), dioda w pilocie zaświeca się prawidłowo - na czerwono jeśli chcę użyć tylko centralnego lub na zielono jeśli chcę uzbroić/rozbroić alarm
- pomysłów brak
- NIE PRÓBOWAŁEM odłączać akumulatora z obawy, że uzbroi się na 100% i odetnie zapłon i całą resztę

Pomocy

A znasz może model tego alarmu? Gdzie masz umiejscowioną centralke?

no popatrz a mi się udało znaleść temat
a poważnie tak jak kolega wcześniej wspomniał przydało by się info na temat alarmu (model) później można by się przyjrzeć do czego alarm jest podłączony (co / jeśli /odcina) a jak i tak go nie używasz to pomysał bym nad jego całkowitym wywaleniem

Mea culpa. Zmęczenie lub ślepota Nie wiem co to za alarm. Nie wiem nawet gdzie dziada szukać. Są jakieś "standardowe" miejsca?

Dokładany alarm masz, więc może gdzieś pod maską jakaś skrzyneczka jest (ja tak mam). Ale może jest gdzieś w desce schowany i nie będzie łatwo tego znaleźć. Ewentualnie może na płytce drukowanej pilota będzie napisane jakieś oznaczenie, a po nim się znajdzie co i jak (również tak mam). Oczywiście trzeba by pilota rozebrać.

Na płytce pilota jest tylko data produkcji. 04/2003. No nic, szukam tematu o rozbiórce deski. Cykanie słychać obok przełacznika świateł wiec może demolka nie będzie jakaś straszna...