Cześć wszystkim,

no i niestety po 3 latach bezproblemowej jazdy moją Fabię dopadł problem ze wspomaganiem... Auto to Fabia Combi 1.2 12V 47kW, rocznik 2004, przebieg 168,000km. Wspomaganie KOYO.

Problem do tej pory wystąpił 3 razy (w odstępie około 1-1,5 miesiąca), objawy zawsze takie same: w czasie jazdy (dwukrotnie po przejechaniu 5-7km, raz po przejechaniu 50km) przestaje działać wspomaganie, zapala się kontrolka wspomagania, poduszek powietrznych oraz ta od hamulca ręcznego. Dodtakowo co 2-3 sekundy słychać 'pikanie' , chyba taki sam dźwięk co przy rezerwie paliwa. Po zjechaniu na pobocze, zgaszeniu auta na kilkanaście sekund i ponownym odpaleniu wszystko wraca do normy - wspomaganie działa, żadne kontrolki się nie świecą.

Po drugim wystąpieniu problemu, auto było u mechanika (byłem u niego już wcześniej, moim zdaniem godny zaufania). Brak zapisanych błędów, brak wycieków, jedyne co zrobił to dolał trochę płynu do wspomagania (było poniżej minimum, teraz jest na maksimum).

Wczoraj problem ponownie się pojawił. Poziom płynu cały czas maksimum. Auto stało tydzień pod chmurką.

Akumulator ma już jakieś 5-6 lat, ale nie sprawia problemu. Napięcie (zgaszony silnik) 12,2V, a po dłuższym postoju 11,8V. Przy pracującym silniku ładowanie 14,2V-14,4V, zależnie od obrotów. Ostatnio auto trochę mniej używane, ale i tak regularnie raz w tygodniu zabierane na przejażdźkę ok. 20km

Czy jest szansa, że winny jest akumulator? Czy niestety usterki szukać w czujniku skrętu, albo co gorsza w pompie?

Jeśli ktoś spotkał się z takim problemem, to bardzo proszę w wskazówki.

chwila chwila... jak pada pompa to nie swieca sie kontrolki poduszek i recznego O_o cos tu smierdzi :> Wiazke pan sprawdzal organoleptycznie ?:> Niemozliwe zeby bledow nie bylo... chyba ze faktycznie wiazka fiksuje. Slaby akumulator - bylby blad. Sprawdz jeszcze poziom plynu hamulcowego.

Na początek dziękuję za zainteresowanie i pomoc.


Tak, wiązka u mnie jest podwieszona i nie widać nic niepokojącego - mechanik ją oglądał jakiś czas temu, ja dzisiaj jeszcze raz.


Jak ostatnio mechanik sprawdzał to nie było, może tym razem coś się zapisało - jak będę na wiosennym przeglądzie, to znowu się sprawdzi


No właśnie jakby to był akumulator, to chyba wspomaganie by siadało zaraz po rozruchu, a nie po 10-30 minutach jazdy... Sprawdziłem go dzisiaj - stał prawie 2 dni, napięcie 12,2V a przy rozruchu spada do mniej więcej 10,6V (po odpaleniu silnika ponad 14V), więc chyba to jednak nie to.


Jest OK, ale profilaktycznie dolałem jakieś 20ml

Przepraszam za pisanie posta pod postem, ale chciałbym odświezyć temat.

Aby wyeliminować jeden z potencjalnych problemów, w sobotę wymieniłem akumulator na nowy. Po zamontowaniu został on jeszcze od razu profilaktycznie naładowany (prostownikiem).
Dzisiaj problem ze wspomaganiem znowu się objawił - tym razem udało mi się nagrać 'choinkę' na desce rozdzielczej (jakość słaba, ale akurat zatrzymałem się na czerwonym i na szybko nagrałem) - https://youtu.be/VvV1WwQowCE

Może komuś podsunie to jakiś pomysł. Dzięki!

Do sprawdzenia wiązka na podłużnicy, sprawdzenie bezpieczników na akumulatorze jak i odczytanie błędów. Innych opcji niema.

No i przyczyna chyba się znalazła - pojawiły się błędy sterownika pompy wspomagania. Zalecenie mechanika - jeździć, dopóki całkiem nie padnie. I chyba tak właśnie zrobię - póki problem występuje sporadycznie, nie ma co ruszać pompy.

Dzięki wszystkim za pomoc.

Chyba że w szybkim zakręcie braknie wspomagania...
Teraz jest dobry czas na oddanie poompy do regeneracji. Będzie taniej.

No tak, to by mogło się skończyć (delikatnie rzecz ujmując) słabo...

A ma ktoś może doświadczenie z regeneracją pompy i może coś polecić? Znalazłem taki temat -> viewtopic.php?f=2&t=15127 ale niestety nikt nic konkretnego nie napisał.

Ja polecam http://www.naprawakoyo.pl/ .

Jeszcze pozostaje pytanie czy u ciebie to na pewno pompa. Filmik wskazuje raczej na duże problemy z wiązką. A błąd pompy może być konsekwencją uszkodzenia wiązki.

Cześć
Padło mi spomaganie kierownicy, ale problem polega na tym że nie świeci się kontrolka wspomagania, a czuję że nie ma wspomagania.

A nie było wycieków pod autem ostatnio? Mogła się rozszczelnić przekładnia kierownicza. Ale i tak należy podłączyć pod komputer i sprawdzić czy nie ma jakiegoś błędu.

Cześć.
Mam problem ze wspomaganiem. Moja pompa to koyo. Już od pół roku miałem problem że przy odpalaniu auta czasami wyłączało mi się wspomaganie i zapalała się kontrolka kierownicy, ale po ponownym uruchomieniu silnika problem znikał. Najczęściej działo się to w deszczowe dni. Miałem też słaby akumulator więc kupiłem nowy. I teraz najciekawsze Wkładam nowy akumulator 44ah uruchamiam auto i zapala się kontrolka kierownicy. Wkładam znowu stary akumulator 44ah i kontrolka gaśnie. miałem też mokrą wiązkę w podłużnicy więc ją podwiesiłem a przeciek z rynny usunięty. Czy ktoś może mi podpowiedzieć co z tym zrobić. Będę wdzięczny za każdą podpowiedź.

Błędy sprawdzane? Bez nich to jak wróżenie z fusów.

Próbowałem odpowietrzyć układ wspomagania. Niestety po wielu skrętach kołami, powietrze nadal się ulatnia z płynu ze zbiornika. Początkowo bąbliło się przy każdym skręcie. Potem już mniej, a na końcu tylko gdy kręce w lewo.
Próbowałem na wyłączonym silniku, jak i na odpalonym.
Wąż i opaska, wszystko dobrze przylega. Pompa jest sprawna na pewno. Nie ma żadnych wycieków. Wspomaganie działa dobrze, lecz wciąż słychać delikatne wycie pompy. W skrajnych punktach trochę głośniej. Co tu może być nie tak?

@up uklad sie sam odpowietrza po czasie.
Co do wycia, w skrajnych pkt to normalne i nie zalecane zeby dluzej trzymac (amperaz wtedy rosnie dramatycznie ), a ze pompka lekko wyje to tez sie nie ma czym przejmowac. Nie wiem czy masz pompke od nowosci czy regenerowana... Jak regenerowana to calkiem normalnie ze chodzi glosniej jak od nowosci to juz tez swoje najlepsze czasy ma za soba i moze glosniej chodzic.