Zimowy nalot na "chromie"
Od czasu wymiany grilla na niskiej jakości zamiennik zmagam się z tym problemem. Występuje on wyłącznie w okresie zimowym. Na powierzchni listwy chromowanej tworzy się szaro-zielonkawy nalot, który bardzo mocno siedzi i jego usuwanie jest czasochłonne. No i ile razy można po tym trzeć zanim się powłokę zetrze?. Używam do tego pasty autosol do chromów, która jest bardzo skuteczna, ale muszę tą listwę oblecieć nią przynajmniej 3 razy. No a w zimie jest zimno, więc praca ta do przyjemności nie należy. Próbowałem listwę woskować po odświeżeniu, ale na długo się to nie zdaje.
(niestety, zdjęcia są do kitu)
Pamiętam, że w fabii miałem napis "fabia" przeżarty przez taki sam nalot do spodu, tzn. chrom strawiło (bo nikt tego nie czyścił) i napis wymieniłem na nowy.
Jakiś pomysł na ten badziew? Oczywiście, grill z oryginalną listwą zachowuje się normalnie, ale ma też chorą cenę (600 zł vs. 150 za zamiennik).