FABIACLUB.PL http://www.fabiaclub.pl/forum-pl/ |
|
Czy jesteś zadowolony z zakupu Fabii? Wyraź swoją opinię. http://www.fabiaclub.pl/forum-pl/viewtopic.php?f=9&t=1090 |
Strona 5 z 9 |
Autor: | annetka [ 19.03.2006, 23:30 ] |
Tytuł: | |
Wiechu a miałeś wymieniany płyn chłodzący? Bo jego po pewnym okresie powinno sie wymienić ( a nie tylko dolewać) bo wytrąca sie z niego właśnie taki osad. |
Autor: | wiechu [ 20.03.2006, 19:38 ] |
Tytuł: | |
Witam, co do płynu chłodzącego to faktycznie jeszcze go nie wymieniałem. Przy przeglądach rocznych - ostatni w połowie zeszłego roku - jeszcze ten problem nie występował. Dzięki za radę muszę zadzwonić i umówić się na wymianę tego płynu, być może po przeczyszczeniu przewodów i czujnika wszystko będzie o.k. Dam znać jak się to skończy Pozdrawiam |
Autor: | januszf [ 10.04.2006, 11:20 ] |
Tytuł: | |
Troszeczkę odgrzeję ten temat. Mianowicie w ten weekend miałem okazję przejechać 1700km moją Fabią (Kraków-Ustka-Kraków ). Muszę przyznać że coraz bardziej przekonuję się do tego samochodu. Pomimo trzech osób na pokładzie i pełnego bagaznika udało mi się osiągnąć średnią nad morze 95km/h z powrotem 85km/h. Fakt że w trasie przy prędkości pow. 140km/h gdy przechodził obok mnie co jakiś czas VW TDI to patrzyłem na niego , ale i tak na obwodnicy Trójmiasta 180km/h nie stanowiło problemu . Kiedyś poruszałem temat kiepskich foteli teraz po tej trasie nic nie boli nic nie strzyka (może już mam taki wykrzywiony kręgosłup który dostosował się do krzywizn fotela ). Ogólnie duży pozytyw dla Skody za FABIĘ |
Autor: | lilo [ 13.04.2006, 17:52 ] |
Tytuł: | |
nie sądzę że to wina płynu ja nie wymieniałem 4lata i jest ok niema osadu fakt jest taki że troszeczkie zmienił przejrzystość . Nie chce zasmucać ale to może być coś z uszczelką ale wtedy powinien przegżewać się silnik albo jak silnik jest na chodzie to w zbiorniczku wyrównawczym będą wychodziły pęcheże powietrza to by oznaczało że jest uszczelka do wymiany. |
Autor: | fresh60 [ 29.07.2007, 21:50 ] |
Tytuł: | |
No cóż . po 5 latach mam mieszane uczucia co do Fabii. Konstrukcja jest niedopracowana a producent ma to głeboko w d..... a ASO zdziera kase ile się da. - po 60 tys. km czasem zaczyna być słyszalny rozrząd na wolnych obrotach, to jest skandal w porównaiu z np: japońskimi konstrukcjami, producent powinien coś z tym zrobić za free - przy 70 tys. km kolor płynu chłodzenia nieco ściemniał i pojawiła się bura maź przy wlewie zbiiornika, są to początki uszkodzenia uszczelki po głowicą , następny skandal za który oczywiście musi płacić klient, jest to również niedopomyślenia z konstrukcjami made in japan. - słynna gnijąca wiązka elektryczna, producent ukrywa akcje serwisową, u mnie też ta wiązka jest zaizolowana ale brak negatywnych skutków - padł czujnik STOP oraz silnik tylnej wycieraczki, są to częste usterki w Fabiach, ale co tam niech za to zapłaci klient.... - na forum jest opisane jak jest zamontowana pompa wspomagania, to tez skandal - producent poskąpił kabli dla montażu tylnych głośników jak i podświetlenia schowka i bagażnika, koszty takiej instalacji są śmieszne małe - fabryczne opony Matador sąkiepskiej jakości a pod koniec eksploatacji wyjątkowo śliskie, jest to żenujące - szara tkanina na obiciach drzwi to następny przejaw przesadnej oszczędności, wystarczyło urozmaicić tkanine - po 50 tys, padły bałwanki w tylnych amorkach - długo popiskiwał kokpit na środku dodane 2008-06-14: - po 80 tys. świruje centralny zamek, ubywa płynu chłodzącego - to chyba jakiś pech: otwieram dzisiaj pojemnik Akumulatora a tu widzę spuchnięty (x2) czerwony przewód (+) ten gruby jak palec, wylało się troche elektrolitu i kabel pokrył się białym grubym nalotem, zżarło izolacje na długości kilku cm. wykąpałem kabel w wodzie z proszkiem (zasada) , popsikałem "SUPER KONTAKT" i dokładnie zaizolowałem. Na pocieszenie musze przyznać że prowadzenie i zawieszenie jest dobre, skrzynia biegów dobra,brak korozji, brak wycieków silnika, o dziwo słynne łączniki stabilizatora nie miałem potrzeby wymieniać. Nie mam też usterek zawieszenia.Układ wydechowy jest w niewielkim stopniu skorodowany. Z wszystkimi problemami można sobie poradzić tyle że tak nie powinno być w nowym samochodzie. Możze czas na zmiane marki..... |
Autor: | szachu [ 30.07.2007, 08:20 ] |
Tytuł: | |
chyba troche przesadzasz. Fakt rozrzad przy 60k, to cos nie tak, ale wiekszosc ludzi sie nie skarzy, wiec moze masz poprostu pecha? Co do pozostalych usterek, to chyba nie czytasz inncy forach (for? nie fiem jak to poprawnie odmienic ). Nie ma juz bezusterkowych samochodow. Poczytaj na necie jaka jazde maja ludzie z Mercedesami czy BMW. Piszesz, ze brak istalacji radiowej z tylu to kpina? Zgadzam sie z Toba calkowicie, ale to jest juz standard. Kiedy robilem sobie tylna instalacje, to elektryk mowil, ze kupil ostatnio Toyote Yaris (kosztowala cos kolo 60k) i tez brakowalo zdawalo by sie podstawowych spraw, m.in. instlacji radiowej pociagmnietej na tyl. |
Autor: | Klimek [ 30.07.2007, 11:15 ] |
Tytuł: | |
To i ja pozwole sobie na małe podsumowanie, ponieważ dziś mija dokładnie 3 lata jak Fabia wyjechała z salonu. Przebieg - ponad 149tys. Jak do tej pory auto cały czas serwisowane i wszystko wymieniane według zaleceń. Dopiero w tamtym tygodniu zostały wymienione klocki hamulcowe poza ASO i najbliższy olej też już raczej będzie wymieniony bez ich pomocy. Klocki były wymienione po raz drugi i oprócz kilku przepalonych żarówek to jedyne dodatkowe koszty poniesione na samochód oprócz materiałów eksploatacyjnych. W tamtym tygodniu auto przechodziło przegląd i nie było żadnych zastrzeżeń co do zawieszenia auta, do wymiany są tylko tylne tuleje. Fabka ma jeszcze urwaną osłone od silnika i nie mogę się zabrać żeby to zrobić, ale to nie wina auta tylko użytkownika co mnie denerwuje to strasznie porysowany lakier, ale niestety na czarnym widać. Oprócz tego auto jest myte conajmniej raz na tydzień i często odkurzane także w środku nawet czysto, tylko zabrudziła się jasna tapicerka na siedzeniach, co nie wygląda estetycznie. Ogólnie rzecz biorąc to że auto jest użytkowane dość intensywnie,ponieważ ostatnio sporo jeździ z przyczepką, a i na trasie nikt jej nie wyprzedza to śmiało mogę stwierdzić że nie można mieć do niego zastrzeżeń. I ja i moi rodzice jesteśmy bardzo zadowoleni co poskutkowało tym że rodzice kupując auto zdecydowali się znowu na Skodę |
Autor: | Marius [ 31.07.2007, 09:12 ] |
Tytuł: | |
szachu napisał(a): chyba troche przesadzasz. Fakt rozrzad przy 60k, to cos nie tak, ale wiekszosc ludzi sie nie skarzy, wiec moze masz poprostu pecha? Co do pozostalych usterek, to chyba nie czytasz inncy forach (for? nie fiem jak to poprawnie odmienic ). Nie ma juz bezusterkowych samochodow. Poczytaj na necie jaka jazde maja ludzie z Mercedesami czy BMW. Piszesz, ze brak istalacji radiowej z tylu to kpina? Zgadzam sie z Toba calkowicie, ale to jest juz standard. Kiedy robilem sobie tylna instalacje, to elektryk mowil, ze kupil ostatnio Toyote Yaris (kosztowala cos kolo 60k) i tez brakowalo zdawalo by sie podstawowych spraw, m.in. instlacji radiowej pociagmnietej na tyl. Ja niestety popieram zdanie kolegi fresh60 (moze kwestia danego rocznika?). Dodam jeszcze skandaliczna sprawe z cieknacymi drzwiami tylnymi pasazera (nawet w f126p nie ciekly), ponadto u mnie podnosnik elektryczny drzwi padl (lamia sie plastikowe wodziki), termostat padajacy to tez standard, ponadto slaby, "miekki" lakier, a na wszechobecnie trzeszczace plastiki to juz nie mam sily, a zawieszenie co raz stuknie, puknie i nikt nie wie co mu jest. Ja juz drugiej skody na pewno nie kupie, bardziej bylem zadowolony z poprzedniego fiata seicento, a niby fiat to awaryjny jest. Na pocieszenie fakt ze auto wygodne i dobrze sie prowadzi (2001 r. 98 tys. km). |
Autor: | Elmo [ 06.08.2007, 16:54 ] |
Tytuł: | |
no to dorzucę i ja swoje 10 groszy... autkiem jeżdżę prawie 4 miesiące - kupiłem je tylko dlatego, że pochodziło z zaufanych rąk mechanika (auto od początku w rodzinie), a akurat poprzedni samochód sprzedałem. Moja Fabka ma przejechane nieco ponad 50kkm (białe kombi 1,4MPI 68KM). Na plus zasługuje: - brak korozji - stosunkowo duża wytrzymałość zawieszenia - pojemny bagażnik (kombi) - prosta jak budowa cepa konstrukcja silnika Minusy: - zbyt mała moc silnika - bardzo mierne prowadzenie (poprzednio jeździłem Fordem Mondeo - wiem - nie powinno się tego porównywać, ale nie mogę się oprzeć) - duże spalanie (Ford 1,8 spalał w mieście 8-8,5l benzyny, Fabia tyle samo, a jaka różnica) - bardzo mierne hamulce Auto praktycznie bezawaryjne - poza wymianą świec, oleju i filtra powietrza nic jeszcze nie robiłem. Tyle spostrzeżeń po dość krótkim okresie użytkowania. Pomijam drobne sprawy jak jakość tapicerki (już nawet nie chodzi o materiał, bo można założyć całkiem fajne welurowe pokrowce za niewielkie pieniądze), niewygodne fotele i inne już wspomniane tutaj drobne niedociągnięcia. Ciężko jest się przesiąść z większego i wygodniejszego samochodu i w sumie nic bym do niego nie miał, gdyby nie fakt że potrzebna jest duża siła wiatru do wyprzedania na trasie no i uwaga na zakrętach. Pozdrawiam wszystkich uczestników forum. |
Autor: | Draki [ 06.08.2007, 20:10 ] |
Tytuł: | |
Elmo napisał(a): Minusy: (...) - auto praktycznie bezawaryjne - poza wymianą świec, oleju i filtra powietrza nic jeszcze nie robiłem. To jest dla ciebie minus Ja jak na razie jestem zadowolony przejechane 46oookm i wymienione jedynie dwa bezpieczniki + materiały eksploatacyjne. Mam nadzieje że tak będzie jak najdłużej |
Autor: | Elmo [ 07.08.2007, 07:28 ] |
Tytuł: | |
sorki, miało byc od nowego zdania, a nie jako minus. |
Autor: | mpapa [ 07.08.2007, 12:57 ] |
Tytuł: | |
ja mam 2,5 roku narazie nic sie nie dzialo i oby tak dalej . Wymieniony tylko lacznik styabilizatora i plyny . Aby tak dalej |
Autor: | suseł [ 11.04.2008, 21:14 ] |
Tytuł: | |
odgrzeje kotlecika przeczytalem caly watke i z tego co mozna wywnioskowac to najbardziej awarytjne sa fabie z benzynowymi silnikami.na dniach kolega pryprowadza mi z niemiec fabie 1.9tdi o przebiegu 200tys z 2002r.autko serwisowane w ASO i w srodku podobno nawet nic wytarte nie ma(ja mu ufam gdyz jak mi almere przyprowadzic to byla w stanie idealnym a mowi ze fabia jest bardziej zadbana ) tak sie zastanawiam czy jest roznica jesli chodzi o fabie ktore byly na niemcy a o fanie ktore wychpodzily na polske.np jesli chodzi o almery to zdeecydowana wiekszosc uzytwkonikow twierdzi ze auta na niemcy byly duzo lepsze jakosciowo(niemowiac juz o standardzie wyposazenia) taka moja dygresja jako przyszlego uzytkownika skody |
Autor: | Seven [ 12.04.2008, 21:20 ] |
Tytuł: | |
Witam wszystkich serdecznie. Mam Fabkę z 2004 r, 1,4 16V 75 KM, Joy, klima, tempomat, kombi, 40 tys km. Czy jestem z niej zadowolony ? Ogólnie to tak, ale jakbym sie mógł cofnąć w czasie to bym kupił coś innego. Na TAK: - wygląd - pojemny przy stosunkowo niewielkich wymiarach zewn. - łatwo dostępne, tanie części i serwis - małe branie u złodziei - dobre wyposażenie Na NIE: - mało trwałe zawieszenie - trzeszczące plastyki w kokpicie - duży spadek wartości przy odsprzedaży Co było robione: - wymiana łączników i poduszek stabilizatora - gwarancja - wymiana poduszki silnika x 2 - gwarancja (nadal stuka) - ponowna wymiana poduszek stabilizatora przy 40 tys km. Czeka mnie jeszcze wymiana 2 opon przednich. Oryginalne Matadory zrobiły się nieznośnie głośne. Może ktoś ma na sprzedaż nie używaną oponę Matador MP35 180/60R14 np. z zapasu ? Pozdrawiam |
Autor: | Arthur71 [ 13.04.2008, 22:17 ] |
Tytuł: | |
Witam, To widze że ja miałem zupełnie OK egzemplarz. Śmigałem F1 od 2004 do końca marca 2008 1,2 64KM, sedan, przejechało autko +/- 42 kkm i jedyne straszne awarie to: problem z sygnałem dźwiękowym i osłona hamulca ręcznego (wszystko na gwarancji). I oczywiście dodatkowo human factor w posatci mojej Małżowinki, która przepchnęła poprzedzające autka - skończyło sie na niegroźnych obrażeniach "ścigacza" i wymianie zderzaka, reflektorów i belki pasa przedniego czy jak to się tam nazywa. Fabka w tej konfiguracji kupiona została z premedytacją, zatem narzekać na "osiągi" nie mogę, w mieście sprawdziła się bardzo dobrze, a co sobie myślałem na trasie to moje. Łączniki przeżyły, drzwi do końca suche, nic nie brzęczało, zero czegokolwiek (może ASO w czasie przeglądów czyniło jakieś cuda, ale musiały by być wielce niewidzialne ) Brak jakichś specjalnych kłopotów ze sprzedażą, rozsądna utrata wartości, normalnie wychodzą mi plusy. Może dlatego, że samochodzik (jak każde urządzenie) zawsze wybieram bez jakichkolwiek emocji - później nie ma rozczarowań. Dlatego jest już historią - maluchy wymagają przestrzeni i zapowada się duużo turystyki - a do tego to autko faktycznie nie było by za bardzo Ale to już inna historia. |
Strona 5 z 9 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |