Postanowiłem założyć ten temat bo wiecie... auto dało mi się we znaki i to dość boleśnie. ie narzekałbym gdyby to rozłożyło się w czasie ale wszystko naraz się skomasowało i tak więc zacznę

an chwilę obecną przez około 2-3 mce 4 tys:
-rozrząd, sprzęgło hamulce, całe zawiesie przod,łożyska, hamulce, czujnik skrętu

a czeka sonda na wymianę i tylne bębenki

Z profilu widzę że masz fabkę z 2001 roku, czyli 8 lat minęło.
Nie łam się nie tylko Ty tak masz.

To nic nie zwykłego w moją Fabke też musiałem troche zainwestować. wymiana chłodnicy do tego ta sonda lambda sie przyplątała (na szczęście to był tylko bezpiecznik) do tego jeszcze trzeba by zrobić tylnią belke bo tył troche usiadł. Ale tak to już jest auta to nie wino. Dodam tylko ze moja Fabka ma niecałe 130 tys km przebiegu i jest to rpzebieg w 100% sprawdzony bo od 8 lat w rodzinie. wieco to nic niezwykłego. Mnie też pewnie to wszystko już niedługo czeka ale najgorsze są te żarówki. W sklepie niedługo mi dadzą karte stałego klienta. średnio raz na 2 tygodnie któraś padnie.

Dużo ;P Otóż 125 tys przebiegu w 7 lat czyli 84 miesiące daje nam 1488 km na miesiąc. Koszt przejechania 100 km to około 35 zł. Czyli w 7 lat włożyłem w nią już : 43 tys 747 zł Uważam, że to sporo ;P A dodać jeszcze jakieś naprawy zawieszenia i innych spraw to drugi samochodzik bym miał ..

A realnie nawiązując do tematu to jeszcze nie popsuło mi się w zasadzie nic co by nie było rzeczą eksploatacyjną i oby jak najdłużej.

W ciągu ostatnich 2 miesięcy poszedł tysiąc (ale połowa z tego poszła na przegląd + wymianę wszystkiego, co się przy okazji wymienia, poza tym czyszczenie i adaptacja przepustnicy, tuleje wahaczy, poduszka stabilizatora, termostat + czujnik), teraz na dniach czekają mnie rozrząd i popychacze zaworów, bo silnik pracuje jak traktor, więc znając życie wyskoczę z kolejnego tysiąca... Jeśli dalej tak pójdzie to w tym roku podwoję zeszłoroczne wydatki na naprawy (około 2,5 tysiąca)...

Cóż, autko ma już skończone 9 lat i od roku konsekwentnie sypie się jedna rzecz za drugą... Widać taki urok Fabii, 8 lat bez problemów a potem się nadrabia.

Pzdr

6 lat użytkowany od nowości prawie 70kkm przebiegu i wydałem na nią poza planowo 440zł- w tym:czyszczenie i adaptacja przepustnicy,wymiana tylnych odbojów amortyzatora oraz wymiana czujnika przy pedale sprzęgła nie licząc paliwa i ubezpiecznia oraz corocznego przeglądu.Nawet tego nie liczę ,robiłem tak przy poprzednim aucie i naprawdę od tej lektury i sum jakie wychodzą to można zawału dostać !

No to się dołączę i zacznę od początku swoją litanię:
1. Cylinderki szczęki ok 100 zł.
2. Końcówki drążków kier. 60 zł.
3. Amory tył + odboje 210 zł.
4. Rozrząd 650 zł.
5. Sprzęgło 700 zł.
6. Pompa ABS 750 zł. (bez potrzeby zła diagnoza)
7. Tarcze klocki 150 zł.
8. Tuleje stab. i łączniki + tylna belka 560 zł.
9. 3 * diagnostyka po 40 zł. 120 zł .(podpięcie pod Vag-a)
Suma 3.300 zł. W ciągu dwóch lat.
Nie wliczając filtrów, olejów, przeglądów.

Właśnie minął mi rok odkąd mam moją fabię.... w tym czasie wymieniłem tylko czujnik cofania.... niecałe 50 pln....
Ale niedługo minie mi 30 tyś, i trzeba będzie filtry i olej wymienić..
Póki co leję i jadę...i raz gumę złapałem..

No to tak: fakt, Fabka w rodzinie od 2004 roku, ale ja jeżdżę nią dopiero drugi rok. Do tej chwili 58 tyś. przebiegu. No i do tej pory to, co padło lub było robione za mojego jeżdżenia:

- czujnik wstecznego (jakieś 20 zł)
- krańcówka (koszt wymiany 1,50 zł)
- tylne tuleje wahaczy przednich (300 zł), choć trochę przez moją głupotę.

A z eksploatacyjnych:
- raz klocki hamulcowe, bo trochę się wytarły (co mnie dziwi, bo agresywnie nie jeżdżę)
- 3 razy olej
- raz filtr powietrza
- raz filtr kabinowy
- ze 4 żarówki świateł mijania
- jedna pozycyjna

i tyle. Szykuję się niestety na wymianę tarcz, bo biją. i to tyle.

2008 aktualnie 140000 i tylko wymiana oleju, klocków przy 136000 szczęki, tarcze przód

2003 rok mam juz ja z 2,5 roku na budziku 124 tys km

wymienione :

- hamulce
- czujnik wstecznego biegu
- cewka zapłonowa (200 zl)
- termostat - 2 razy :/
- filtr powietrza, oleju i sam olej

U mnie fabka od listopada 2009 na razie tylko wycieraczki przednie wym. bo "skakały" ale czeka mnie rozrząd . Na razie nie narzekam

Na gwarancji przednie prawe łożysko, jakiś moduł od centralnego zamka (bo mi szyby same zjeżdżały na dół po zamknięciu zamków)
Później normalnie przeglądy.
45 tyś. klocki
90 tyś. tarcze i klocki + zawieszenie przednie (tylne tuleje na wahaczach przednich, łączniki stabilizatorów, gumki, końcówki drążków)
Tłumik środkowy i tylny przy przebiegu 110 tyś.
łańcuch rozrządu komplet przy 120 tyś.
125 tyś. cylinderki z tyłu
Po 4 latach nowe letnie opony i na następną zimę konieczne będą nowe zimówki.

no to dochodzi mi teraz lambda tez pare złota pojdzie

Od nowości czyli roku 2000

- Pompa wspomagania
- 2 X chamulece komplet + 2 cylinderki z tyłu
- Rozrząd + pompa wody
- Zbiorniczek wyrównawczy, korek + UPG + płyn chłodniczy
- 3 paski alternatora
- 3 łączniki stabilizatorów
- 2 sprężyny do przodu
- akumulator
- olej filtry