Witam
Mam problem z wypadaniem zapłonów. Silnik co jakiś czas szarpnie, że odczuwalne jest to w kabinie. Mam założony gaz (Landi Renzo Omegas). Zaraz po założeniu było wszystko w porządku, po przejechaniu 200 km zaczęły się problemy. Najpierw kilka razy obroty spadły do 400 i mało nie zgasł. Zostały wymienione świece na NGK, potem listwa i czujnik temperatury, wydech uszczelniony, były próby ze zmianą przerwy na świecach, ale nic nie dało. Na vag-u nie wyskakują żadne błędy, przepustnica ok i adaptowana i dalej to samo. Już nie wiwm gdzie szukać. Miał ktoś może z takim czymś doczynienia? Dodam, że przy montażu gazu dolali mi płynu chłodzącego, ale nie wiem jakiego, czy to może być tego przyczyną? Szarpie i na gazie i na benzynie

Skoro przed założeniem gazu było OK to ja bym w instalacji gazowej szukał problemów, może tutaj jest coś namieszane i stąd te problemy.

Tylko na samej benzynie też tak "kuleje"

Witam.

Jeżeli przed założeniem gazu było wszystko dobrze, a teraz jest źle to w czym problem? Jedziesz do gazowników i niech oni się martwią. Poza tym jest tu osobny dział o LPG i tam masz całe mnóstwo porad, na odległość nikt nie będzie wstanie Ci pomóc. Jeżeli twierdzisz, że wypadają zapłony to nie ma możliwości żeby vag nic nie pokazał bo powinien chociaż pokazać błąd wypadania zapłonów. Najczęstszym "grzechem" gazowników jest źle ustawiona emulacja i "niedbałe" wykonanie podłączenie do instalacji elektrycznej samochodu.

Pozdrawiam

We czwartek jadę do gaziarzy i mają szukać, zobaczymy co znajdą