Chyba jednak większość wychodzi z założenia "masz taniej, to przynajmniej cierp"

Dziękuję wszystkim za wypowiedzi, szczególnie koledze Mosfet, za rozsądne argumenty i podejście do sprawy ze zrozumieniem.


Pozdrawiam serdecznie.

Nie odczytuj tej wymiany przemyśleń tak dosadnie,jazda na gazie to oszczędność kasy i kto ma możliwość z niej korzysta no i bardzo dobrze.Miałem dokładnie taką samą Fabkę jak ty i też zagazowaną.
A przepis to przepis którego cieć pilnuje zwany obecnie szumnie ochroną lub inaczej.
Pomaluj korek na kolor zderzaka żeby nie rzucał się w oczy

Byłem dzisiaj u gazownika i powiedział, że owszem można zamontować wlew gazu pod klapką. Problem w tym, że w Fabii wlew paliwa jest plastikowo-gumowy i nie da się stabilnie zamontować gazowlotka, dlatego warsztaty nie chcą się tego podejmować.

Gazownicy to taki specyficzny krąg fachowców, którzy albo nie znają się na rzeczy i robią różne rzeczy "na pałe", a jeśli się znają to chcą tak zrobić, by zarobić ale się nie narobić. W pełni się zgadzam ze stwierdzeniem, że nasi czescy sąsiedzi mogli lepiej skonstruować otwór wlewu paliwa (niby czemu Francuz mógł i można normalne pełnowymiarowe zawory montować..). Znalazłem parę dni temu na stronach jednego z zakładów gazowniczych przykładowe zdjęcia różnych aut, które zagazowali. Jest oczywiście kilka Fabii - wlew schowany pod klapką. W załączniku zamieszczam zdjęcia.

Fabia I:


Fabia II:



A Francuz przewidział miejsce na ukryty wlew dla LPG:



Za to nam, użytkownikom produktów zza południowej granicy, obcych jest wiele problemów nękających posiadaczy aut z ojczyzny Napoleona

Chciałem oficjalnie podziękować koledzie Jacekpk za foty.
Mechanior w zakładzie wciskał mi że sie nie da zamontować zaworu do ładowania pod klapką.
Okrponie się zdziwił gdy pokazałem mu wydrukowane foty tego co wrzucił Jacek.
No i jak się okazało - dało się i zawór mam pod klapką, a pan mechanik się mocniej napracował i zmarszczył.

Zatem nie dajcie sobie wcisnąć że się nie da.
Jeśli w zakładzie wam mówią że się nie da to zmieńcie zakład
Płacicie to wymagajcie ...

Dawno tu nie zaglądałem i proszę Mój post i znalezione w necie fotki komuś pomogły Tomislav zadowolony jesteś z tego montażu? Ja dość szybko sobie odpuściłem i pozwoliłem, by założono mi wlew w zderzaku. Nie ubolewam nad tym specjalnie, ale czasem dobrze jest nie afiszować się posiadaniem LPG Zrobili Ci wlew tak jak na tych fotkach? Pozdrowienia!

Czyli jednak wstyd zagazowanym jeździć?

Żaden wstyd! Chodzi tylko i wyłącznie o wjazd do niektórych garaży podziemnych.

bardzo podobnie. na Twoich fotach było bardziej przykręcone do dolnej strony a u mnie zrobili bardziej do lewej.



Jestem zadowolony z montażu, klapka się zamyka ledwo na styk, ale na szczęście nie mam korka na zewnątrz.

PS.
mina i uśmiech na twarzy pracownika stacji tankującego LPG, który zobaczył że się schylać nie musi była bezcenna
niemal zaczał mi dziekować że tak wysoko jest zamontowane

Witam.

A po co wjeżdżać do garaży podziemnych skoro tam jest zakaz dla takich pojazdów ? Ale przecież Polak wie lepiej wszystko i musi być zawsze po jemu czyli tylko przywileje żadnych ograniczeń. Jeśli komuś nie podoba się ten przepis to niech go zaskarży do RPO, TK albo Strasburga ale póki istnieje to ma być przestrzegany, a nie omijany. Tylko, że w tym kraju wszyscy tylko przy wódce i na forach potrafią się wymądrzać, a jak przychodzi co do czego to nie potrafią sobie nic uczciwą drogą załatwić tylko kombinatorstwem ale pretensje to do wszystkich. Przykład: ostatni wypadek w Bydgoszczy z udziałem tir-a, jakiż to lament wśród moich znajomych, że auto bez sprawnych hamulców wyjechało na drogę ale jak kilku z nim wypomniałem, że od kilku lat nie przechodzą badań technicznych tylko zawożą grupowo same dowody rejestracyjne na "znajomą" stację diagnostyczną to nagle się okazało, że "no przecież mogło się zdarzyć". Któryś z forumowiczów poruszał tu przykład włoski. Proponuję, żeby najpierw przeczytał i zrozumiał dobrze przepisy polskie, a jak mu się podobają włoskie, z którymi tak na marginesie nie jest tak do końca jak napisał i nie o to w nich chodzi o czym napisał, to niech się przeniesie do Włoch. Chodzi nie o to, że auta z lpg jako produkt spalania "wydalają propan-butan" tylko, że auta te zasilane są tym gazem i w razie nieszczelności instalacji gaz ten będzie wydostawał się na zewnątrz i jako cięższy od powietrza będzie gromadził się przy ziemi. I nie ma tu znaczenia czy to instalacja 1 czy 4 generacji bo każda z nich ma połączenia "wężami zaciskanymi opaskami". Poza tym nie we wszystkich podziemnych nie wolno parkować tylko w tych, które nie spełniają odpowiednich wymogów. Wszystko jest określone w przepisach. Ludzie, którzy mają w domach piecyki gazowe też uważają, że przeglądy przez kominiarzy to "chęć wyrwania od nich kasy" ale jak już dochodzi do tragedii (zaczadzenie bądź wybuch) i ktoś ginie to wtedy wszyscy udają praworządnych i pytają się wokoło jak to możliwe, że instalacja nie była przeglądana . Hipokryzja w tym kraju nadal ma się dobrze .

Pozdrawiam

Jakby ktoś wstydził sie jeździć na gazie to by sobie go nie montował wogóle, a przepis o nie wjeżdżaniu na parkingi podziemne - kto bedzie mocno chciał itak go zignoruje niezależnie czy korek ma na wierzchu czy nie.
Każdy niech postępuje w zgodzie ze swoim sumieniem.


Ja bym proponował jednak pisać o możliwościach ukrywania korka, tj. brzmi temat.
Inaczej powstaje chaos i wątek jest zaśmiecany - wywodów nt. zagrożeń związanych z gazem jest sporo w innych tematach. Prowadźmy dyskusje merytoryczną bez wyzywania kogokolwiek od ograniczonych hipokrytów itd. itp.

Witam.

No właśnie chodzi o to, że tego tematu nie powinno się kontynuować, a moderatorzy powinni go zamknąć, gdyż jest to namawianie do tego by omijać obowiązujące prawo. Ale w tym kraju jak łamanie prawa przysparza korzyści to jest dobrze ale jak ktoś cierpi z powodu łamania prawa to wtedy narzeka jakie to prawo w tym kraju jest złe. A to co napisał jeden z forumowiczów, że nie zamierza skrobać co dziennie szyb zimą dlatego chce ukryć korek by móc parkować samochód na parkingu podziemnym gdzie jest zakaz, po prostu jest porażające. Dlatego w tym kraju jest jak jest i lepiej nie będzie bo każdy wyznaje prawo Kalego. Jak ten forumowicz jest taki mądry to niech teraz wytłumaczy matce, której malutka córeczka zginęła w ostatnim, głośnym wypadku z udziałem tir-a w Bydgoszczy, jak to jest, że pojazd, który od dwóch tygodni nie posiada ważnych badań technicznych i ma niesprawny układ hamulcowy, jeździ po naszych drogach, bo pewnie szefostwo tej firmy też uznało, że przepis o badaniach technicznych jest bezsensowny i trzeba go omijać. Przypominam, że do ustalania które przepisy są zgodne, a które nie, które mądre, a które głupie itp. nie wystarczy widzi mi się. Każdy kto uważa, że dany przepis godzi w jego interesy ma prawo go zaskarżyć i żądać ewentualnego zadość uczynienia, ale dopóki przepis obowiązuje ma obowiązek go przestrzegać, a nie traktować wybiórczo.

Pozdrawiam.

Widzę, że skodzik to praworządny filozof. Ciekawy tylko jestem, czy - skoro tak zawzięcie krytykuje poczynania bliźnich - sam żyje w pełnej nieskazitelności i zgodzie z obowiązującym prawem. Czy nie zdarzyło mu się użyć CB, czy nigdy i nigdzie nie przekracza dozwolonej znakami czy ogólnie obowiązującymi przepisami prawa prędkości...? Nawet jeśli znak ograniczenia do 40stu km/h pozostał po zakończonych miesiąc temu robotach na drodze lub w innych tego typu sytuacjach? Ciekawe... Ja chyba powinienem zacząć mieć wyrzuty sumienia z powodu tego, że pokazałem na forum publicznym sposoby ukrycia wlewu gazu... a sprzedawca w sklepie z AGD powinien mieć wyrzuty sumienia, że nożami które sprzedaje ktoś może kogoś zabić... Absurdalność obydwu przypadków jest identyczna.

jeszcze sie taki nie urodził co by wszystkim dogodził.
a ja mając w perspektywie LPG mocno sie zastanawiam nad rozwiązaniem z tym korkiem - chociażby dlatego żeby zderzaka nie dziurawić

Witam.

Problem z powyższym przykładem jest taki, że Wasz sprzedawca nie zapisał się na forum publiczne i nie założył tematu np. "Jak skutecznie sprzedawać noże, które mają służyć do zabijania?", a autor tego tematu "Ukrycie korka od gazu" wyjaśnił, że chodzi mu o to, żeby parkować na parkingu podziemnym gdzie jest zakaz dla tego typu pojazdów, a nie o to żeby nie niszczyć zderzaka. Jeżeli ktoś nie widzi żadnej różnicy to ja nic na to nie poradzę. Prywatnie każdy może myśleć sobie co chce ale wypowiadając się publicznie trzeba trochę "pokory". Poza tym chodziło mi o to, żeby pokazać hipokryzję w zachowaniach, zauważcie jak chętnie doradzacie w tym temacie wiedząc czemu ma to służyć ale jak jakiś mechanik Was wykasuje i nie naprawi Wam samochodu bądź nie chce uznać reklamacji to zapisujecie się na forum i prosicie o rady jednocześnie narzekając na mechanika. A przecież jemu też ktoś doradził, że jak nie macie faktury od niego bądź innego pokwitowania, a to niestety standard, że ludzie nie biorą kwitków bo chcą jak najtaniej, to możecie go w ..... cmoknąć bo przed żadnym sądem nie udowodnicie, że auto było u niego w naprawie i akurat to Wam naprawiał.

Pozdrawiam.