No ja też, jako przedszkolak, dołożę, że swojej małej benzyny na diesla nie zamieniłbym. Następne moje auto to też będzie mała benzyna (bez LPG oczywiście). Takie jest dla mnie optymalne.

Kurde znowu teksty o kuchenkach. Człowieku ogarnij się. To nie onet.


Poza tym strasznie drogo tym swoim bolidem jeździsz. 6l ON to prawie 11l LPG to jest 150km w trasie lub 100km największej miejskiej rzeźni: cykle po 8km na mrozie i motogodziny w korkach. Ciekawe ile Twoje cudo by paliło w cyklu start-8km-studzenie do temp. otoczenia - start ..itd. W 20/100km by się zamknęło?

Jak już rozmowa o wynikach marzeń optymalna temperatura silnika po 800m

6l to w miescie,a watpie aby twoj w miescie zmiescil sie w 11l gazu. Do pracy mam 11 km i jakos powyzej 6 nigdy mi nie wyszlo,fakt,ze auto lapie temperature dopiero po okolo 9 km,ale chociaz ma dodatkowe grzanie nagrzewnicy( grzaleczka).A tak na marginesie jak bys czytal posty ze zrozumieniem,to bys zauwazyl,ze moim cudem jest auto zasilane Pb,bo to jest tylko paliwo do samochodow,a reszta to wynalazki.Mowicie,ze nigdy nie mialem auta z gazem,kiedys z 10 lat temu mialem forda z gazem i wspominam ten okres jako koszmar,ale nic nie mowie,bo wiem,ze dzis sa nowsze instalacje,inne samochody,ale to tylko pozory,bo porozmawiajcie z prawdziwymi mechanikami,a nie z kowalami,ktorzy naprawiaja samochody ,co mysla o autach zasilanych LPG. CZY WY NIE UMIECIE CZYTAC SAM MAM DIESLA A ZACHWALAM BENZYNE WIEC NIE JESTEM ZAKUTA PALA CHWALACA SWOJE LECZ PRAWDZIWE SAMOCHODY

Zwykle się mieści w 10-ciu. Moje miasto jest w profilu, a Ty skąd pochodzisz? 6l w mieście to może być bardziej kwestia miasta niż samochodu.

Nikt Ci nie imputuje żeś zakuta pała, :peace: ale z tekstami o kuchenkach kojarzą mi się raczej ludzie mocno ograniczeni. Widzę, że się pomyliłem.

Moj drogi, nie jestes wart, żeby mi buty czyścić, a co dopiero pisać do mnie zwracając się bezpośrednio i z małej litery. Zapytaj swojego Tatę, czemu nie nauczył Cię kultury a tylko przekonał, że trzeba jeździć traktorem bo czasem wytrzyma 200tys.
Przejeździłem w życiu samochodami na benzynę więcej kilometrów niż zdołasz zarobić pieniędzy.
Jak widzę ten tekst

to nie wiem czy się śmiać czy płakać. Jeżdże na pewno rocznie więcej niż Ty, nie wiem czemu mój silnik nazwali na klapie HTP, a pieniądze które zaoszczędziłem w stosunku do jeżdzenia na ON (nie na benzynie bo to oczywistość) mogę sobie wydąc na co zechcę.
Z ciekawości w excelu liczę oszczędnośc bieżacych kosztów obu moich paliw w stosunku zarówno do benzyny na poziomie 6.5l/100 (pewnie powiesz, że to za mało, ale co mi tam) i do diesla 5.5/100, co jak widać jest dla Ciebie wynikiem nieosiagalnym i na każdym tankowaniu do diesla wychodzi ostatnio oszczędnosć od kilkunatu do 30zł.
Ale ludzie nawiedzeni są odporni na fakty.

Tak myślę, czy autor wątku nie założył go dlatego, że chciał jakiejś chorej rozrywki, tego typu wątki nie mają żadnego sensu, prowokując zawsze do tego samego pewne nieskomplikowane indywidualności.

Odniosę się jeszcze do pytania dlaczego producenci nie montują fabrycznie instalacji do samochodów.
Może decydują i nie wyobrażają sobie paliwa do zapalniczki w ich produkcie.

A może producenci instalacji nie bardzo chcą odsprzedać tchnologię lub nie dają się przejąć (bo i po co?) a na własne badania szkoda czasu i kasy.

Poza tym samochody produkowane są na różne rynki i łatwiej jest zamontować instalację na miejscu niż na przykład otwieranie dodatkowej linii montażowej specjalnie do LPG.

Co do spalania, porównując koszt 100 km przy cenach 4,67 zł ON i 2,52 LPG (www.autocentrum.pl/paliwa - łódzkie)
to przy spalaniu gazu na poziomie 10 l (to już bardzo duże korki) diesel musiałby zejść do ok 5,4l/100 km. Przy dobrych warunkach moja Fabia pali 7,5 l gazu (komputer 6,2) - diesel musiałby zejść do ok 4.

Dziękuję

Nie wiem skad krzych b wiesz ile zarobie w zyciu i co mam,ale tak to jest jak sie ma tate na emeryturze po sluzbach,a skad ty mozesz wiedziec ile ja w zyciu kilometrow przejezdzilem,ale wyrosl nam na forum jasnowidz,dobrze,ze ciebie tatus i mamusia nauczyli kultury,ja nie zachwalam swojego jak bys potrafil czytac,ale do tego trzeba skonczyc cos wiecej niz szkole podstawowa,w kazdym poscie zachwalam silnik benzynowy,mimo tego,iz sam mam diesla,wiec ktos inny jest tu fanatykiem.

Wiecie co, jak was tak czytam to najpierw ale jak się tak zastanowiłem to
Wasze rozmowy do niczego nie prowadzą i są po prostu denne. Nikt tu nikogo nie przekona ani sam nie zmieni nastawienia "bo nie i h*j". Po za tym gdyby w życiu była jedna jedyna właściwa droga w życiu to wszyscy byśmy jeździli jednym samochodem (prawie jak za PPL'u).
Dlatego błagam skończcie to, bo ameryki nie odkryjecie.

A tu taki cytat ze strony gazeo.pl
"Ten gaz to jest dopiero... Nie dość, że niszczy silniki, to jeszcze powietrze z kół od niego schodzi i żarówki się przepalają. Wystarczy zamontować instalację, a od razu rdzewieją nadkola, „umiera” elektryka i przeciera się tapicerka.

Myślę że LPG, gdyby było rozwijane na równi z technologią benzynową, ze względu na cenę, wyparło by silniki benzynowe... tak jak to teraz robią diesle. Niestety, ale światem nie rządzą ekolodzy, tylko "Paliwowi Szejkowie", którzy nie mogą sobie pozwolić na taki obrót spraw.

Za każdym samochodem spalinowym idą setki tysięcy dolarów jakie przepali..
Oszczędności to straty...

Co do fabrycznych instalacji.. wózki widłowe już ładnych parę lat operują tylko na gazie... Więc jednak da się...

I tu jest cała prawda lobby naftowe nie pozwoli sobie na takie fanaberie .
A co do ekologów to pozwolicie że przemilczę co o nich sądzę (autostrady,wały przeciwpowodziowe)no może w naszym narodowym wydaniu.
A fabie zagazowaną miałem ponad 3 lata 0 problemów.

Ostatni wpis w temacie.
Jedynym niepodważalnym argumentem za LPG jest cena - aspekt ekonomiczny a nie techniczny. To już zostało ustalone raz na zawsze.
W tych dyskusjach o lpg zawsze brakuje mi szczerości zwolenników gazu;
obowiązuje moda na przedsiębiorczość, więc nie można powiedzieć "nie mam szmalu na benzynę" trzeba "jestem przedsiębiorczy - jeżdżę na gazie, oszczędzam i przez to zarabiam".
Z kieszonkowego samochodu się nie utrzyma.
Zakłada się gaz wyłącznie z braku kasy na benzynę.
Żeby mieć samochód i na utrzymanie samochodu to najpierw trzeba skończyć szkołę albo kilka i zdobyć popłatny zawód.
Wtedy nie trzeba szukać oszczędności w postaci 3 zyla dziennie bo można zarobić kilkaset.

Dorabianie ideologii o lobby, szejkach jest po prostu śmieszne.

Jestem w stanie zrozumieć wyłącznie ludzi którzy kupują nową furę w salonie, zakładają LPG robią na niej 200kkm i oddają na złom czy odsprzedają, po czym kupują następną itd
ale wyłącznie w celach zarobkowych (firma).
Idea całego narodu jeżdżącego na lpg nie przejdzie, nie wszyscy biegają po marketach w poszukiwaniu groszowych oszczędności.
Dla mnie możecie śnieg tankować, bedzie jeszcze taniej.

Zdrówka życzę

Co do aspektu ekonomicznego, to tak się składa, że przy ostatnich wahaniach cen paliw, najbardziej opłacalny (dla mnie) jest diesel...tak się składa, że mam Fabię Diesla (SDI) i Lanosa 1.5 SOHC na LPG...jak przeliczyłem, to mi wyszło, ze przejechanie dieslem 100km kosztuje 20 zł zaś benzyną z LPG 23 zł (+ benzyna na rozruch)...mała różnica, ale jednak...oczywiście to się zmienia wraz ze zmianą cen paliw...jeżeli chodzi o aspekt techniczny, to po moich (i brata doświadczeniach z LPG) stwierdziłem, że silnika auta z instalacją gazową powinien być smarowany olejem syntetycznym. Brat ma takiego samego lanka jak ja, z tym samym silnikiem i taką sama instalacją LPG. On jeździł na syntetyku, ja na semisyntetyku...obie instalacje regulowałem osobiście ja (mam kompa, soft i kabel)...jemu nie bierze grama oleju (a ma 230kkm) a mój wtrynia oleju 3l/10kkm (a mam przebiegu 185kkm)...co do dynamiki obu aut, to jest porównywalna - słaby diesel i osłabiona benzyna...mi wystarcza...

Jarek No.1
Twoje rozumowanie można rozciągnąć.... ludzie kupują niemiecki szrot z braku kasy na samochód. To prawda, że idea posiadania samochodu do najtańszych nie należy, ale nie rób z auta przywileju osób zarabiających setki złotych dziennie. Utrzymanie samochodu z kieszonkowego... byłoby super, bo świadczyłoby o postępie technologi, rozwoju cywilizacji i dobrobycie. Mi nie przeszkadza cena paliwa. Poszczęściło się, należę do 'poszukiwanych fachowców' ale zdaję sobie sprawę, że drogi transport na swoje poważne makro-ekonomiczne konsekwencje. Ale Ty pewnie jesteś snobem i gul Ci skacze, ze samochód ma dzisiaj każdy i nie jesteś już nikim szczególnym? Zamień Skode na merca to humor Ci się na chwilkę poprawi. Pytanie pomocnicze: Jak się poczułeś jak 'płaski' telewizor zaczął kosztować pół średniej pensji?

Romeczek,
Prawda, oleum to podstawa..przy benzynie też. Teść nigdy na oleju nie oszczędzał i jego Fela nalatała 260tkm bez poważnej awarii.

Powyższy komentarz jest bardzo dobry, ale mało realistyczny. Primo, prawdziwy snob gardzi skodą, choćby to był superb w najbardziej wypasionej wersji. Secundo, snob da się wydoić na kosmiczną kasę w ASO i motywuje to rzekomą jakością świadczonych tam usług (tu uśmiech politowania ze strony forumowiczów). Tertio, snobizm i lektura forum się wzajemnie wykluczają.

Ludzie dajcie na luz, święta idą