Witam!
Mam pytanie... Czy stosujecie jakieś specyfiki do benzyny? Ostatnio jak byłem u swojego gazownika i zauważyłem półce jakiś dodatek do benzyny. Pisało na nim że ułatwia rozruch, zapobiega stażeniu benzyny, ułatwia przełączanie z benzyny na gaz, czyści silnik, zmniejsz zużycie paliwa i jeszcze kilka innych podobnych było wypisane na butelce.

Czy takie dodatki coś dają czy to tylko pic na wodę?

Najbardziej przemówiło do mnie to "Zapobiega stażeniu benzyny" bo jeżdzę już ponad miesiąc na gazie a wskazówka benzyny używanej na rozruchy silnika nawet nie drgnęła. Kupiłem więc w hipermarkecie dodatek w czerwonej butelce z napisem "LPG" (a co mi tam... nie zbiednieję) i wlałem cały do baku.
Zrobiłem jeden cały dzień jazdy na benzynie i zauważyłem że auto zaczęło odpalać "od strzała" i obroty stoją w miejscu (co w 1.4 MPI wydaje się niemożliwe).

Jeśli ktoś miał z tym jakieś doświadczenia proszę o podzielenie się nimi i czy warto inwestować w tą chemię...

No normalne że jak się ma LPG to na benzynie też trzeba pojeździć bo się komputer przystosuje tylko do LPG i jak jeździłeś na benzie to normalnie że odpala od strzała . W dodatki nie wierz pomagają i tylko pomagają. Nie wierz w większa moc albo tego typu bajery nie przy tym silniku blok pochodzi z favoritki bodajże niektóre el silnika wymienne z Felicja:P lej benzyne 95 i gaz jeźdź na LPG czasem przegoń na benzynie i bez problemów. U mnie zimą minus 20 coś stopni normalnie odpala na benzynie bez łaski po nagrzaniu na LPG i jazda dalej. Moja recepta na dobrze pracujące i dziejąc auto z LPG. Świece zmieniane co 2 wymiana oleju czyli co 24 tysiace (nie będzie problemów z cewka - świece briska do skody 50zł cewka 300 ). Dobry akumulator i nie ma problemu jeździ jak złoto;)

Jeśli tankujesz najtańszą beznzynę na stacji marki Skrzat to lanie dodatków typu STP (ja taki jele i ty chyba tez taki wlałeś) to wtedy ma sens. Natomiast jesli tankujesz na stacji np. Shell paliwo V-Power to lanie dodatków jest bez sensu, ponieważ te paliwa już mają w sobie dodatki czyszczące poprawiające pracę.
Jeśli faktycznie samochód lepiej Co chodzi i tankujeszcz pełny bak raz na kilka miesięcy to te 12zł możesz se dać na to. Nawet jeśli silnikowi to nic nie robi to przynajmniej ty sobie samopoczucie poprawisz. Nie ma nic lepszego jak radość z dobrze działającego auta.

Heh kolego nie wierz w magie V power;) V power zamarzł w baku zima:P kumpeli byłem w szoku prawda jest taka że daje on jedynie przy nowoczesnych silnikach niewielka poprawę a kolega ma starą już jednostkę jak pisałem w powyższym poście. Lej przeciętną 95 gaz i jeździj a takimi pierdołami to sobie nie zawracaj głowy to są wymysły dla handlarzy którzy chcą opchać auto poprzez podolewanie płynów różniastych. (fakt działają ale na b. krótka mete)

U mnie to opakowanie tego dodatku schodzi w tempie 3 góra 4 opakowań na rok na dwa auta z czego ojciec robi więcej, więc u mnie to się nie odczuwa a przyznaję, że bardziej to robię dla sumienia niż dla stanu technicznego auta. Mi to wisi i tak tego nie kupuję tylko dostaję. Ja bym się jedynie obawiał starzenia tej benzyny - u mnie to pół roku w baku jest jak nie więcej a po miesiącu jakaś taka dziwna błona się robi na powierzchni (litr paliwa miałem odłożony do kosiarki).

no właśnie jak paliwo leży to ta błona powstaje się z wytracania chemikaliów:) to samo dzieje się w baku dlatego samochodem się powinno jeździć normalnie np jak bak jest niepełny to sie woda potrafi w nim nawet wytracić

Czyli mimo wszystko warto co jakiś czas coś takiego wlać?

Na to pytanie musisz już sobie samemu odpowiedzieć.

Ja odpowiem tak Vectra A 1.8 benza:) 600 tys na lpg bez żadnych wydziwię i dolewek specyfików wszelakiej maści silnik umarł ale po 600 tys co tam