No na LPG przejechane dobrze ponad 50tys km, zdaje sie że ok 70kkm na ten moment (łącznie jest 144k)

Tego STP do LPG już kupiłem parę dni temu, więc trudno, wleje, jak nic nie da, to nic sie nie stanie Nie pogorszy sie

Z tym przejechaniem całego baku 98 to już nosiłem się z takim zamiarem (mam zamiar to zrobić na wiosne), teraz tymbardziej utwierdziłes mnie w przekonaniu że warto to wykonać

No nic, jak coś sie zmieni to dam znać.

Pozdro

powiem tak świece do lpg, dodatki do benz do lpg, kable do lpg , oleje do lpg ... a wszystko razem do D...y
praktycznie nie ma różnicy pomiędzy nimi a ich benzynowymi odpowiednikami..

kupiłeś stp zalej nic się nie stanie (przez to że jest do gazu ) więc działał bedzie tak samo.
a sprubuj jeszcze czy falowanie obrotów występuje także jak masz zero gazu w butli...(wyjeździj go do końca)

ew jeśli to nie pomoże mogą być już brudne wtryski a wtedy znajdz w okolicy zakład który zajmuje się ich czyszczeniem ja płaciłem w rok temu 30 zł za sztukę a była znaczna poprawa ale z

Dziś byłem na przeglądzie gazu + koleś próbował ogarnąć te falujące obroty na biegu jałowym...

dowiedziałem się, że podobno u mnie nie ma silniczka krokowego, a za wszystko odpowiada przepustnica...wyczyścił ją, ale skutek żaden...

próbował podpiąć auto pod kompa, ale nie chciało nawiązać połączenia...jutro jeszcze raz mam podjechać to może uda sie pod kompa podpiąć (dzis juz było po 17 jak mi się próbował pod kompa podpiąć a warsztat pracował do 17)

Na forum elektrody jest ciekawy wpis dotyczący moich objawów i ich usuwania:



Może problem własnie w tym, że nie udało się podłączyć kompa i tam zrobić porządku?

Na skodaczesci.pl o przepustnicy pisza jeszcze coś takiego:



pozdro

W sobotę 17.03 miałem czyszczenie przepustnicy...nie było póki co adaptacji VAGiem....

do wczoraj żadnej poprawy nie widziałem, baaaa, było nawet gorzej :/ ale od wczoraj falowanie obrotów zdecydowanie zmalało, wcześniej obroty na biegu jałowym latały w zakresie 400/500 do 900, natomiast teraz to falowanie jest w granicach 750-900. Oczywiście przy tym mniejsze wibracje silnika...
W poniedziałek wykasowano błędu za pomocą VAG'a (był błąd w stylu UBOGA MIESZANKA i brak aktywności sondy lambda).
Może to styknie i przepustnica sama się z czasem zaadaptuje do nowych warunków? Czytałem na necie że takie sytuacje miały miejsce u niektórych...

proponwał bym doczytać po co jest adaptacja
brudna przepustnica zmienia przepływ powietrza co sprawia że komp sterujący zmienia jej otwarcie, po wyczyszczeniu bez adaptacji komp nadal ma w ustawieniach "brudno" ale przepustnica już działa i znów potrzebna jest regulacja (zrobi się samoczynnie) ale może to potrwać trochę i właśnie dlatego robisz adaptacje żeby komp miał info że coś było robione i żeby cały ten proces przyspieszyć i (ale tu nie mam pewności na 100%) żeby po czyszczeniu nie było ew problemów z silnikiem (zła mieszanka itp)

no wlasnie to co piszesz pokrywa sie z tym co wyczytałem:)

Jakiś gośc pisał że bez adaptacji dopiero po ok. miesiącu samo się "naprawiło", więc to by się zgadzało

Oczywiście tak czy siak bede sie starał niedługo tę czynność przeprowadzić. Kupie sobie interfejs na allegro (ok 50 zł), programik już mam, instrukcja jest na tym forum więc można działać

Jedno mnie ciekawi. Czemu objaw falowania obrotów występu TYLKO i WYŁĄCZNIE na rozgrzanym silniku przy wyłączonym zasilaniu LPG (czyli jazda na benzynie)?

Jak auto rozgrzewa się na ssaniu, żadnego falowania nie ma. Jak auto jest na LPG, również efekt nie występuje. Identycznie układ był przed czyszczenie i tak samo jest po sobotnim czyszczeniu.

Jak to sobie logicznie wytłumaczyć? Informatycznie rzecz biorąc, wygląda mi to na kwestie stricte związaną z kontrolą silnika przez komputer. Jak się da, prosiłbym o łopatologiczne wyjaśnienie

Pozdrawiam