Re: Wypadek w Chorwacji, sprawca psubrat Chorwat
Hmm. Jedyne co mi przychodzi do głowy, do próbować porozumieć się ze sprawcą szkody i 'poprosić' o pomoc w kontakcie z ubezpieczalnią.
Stłuczkę w Chorwacji miał również mój ojciec, ale to było jeszcze w zeszłym stuleciu, a ja byłem maciupci grzdyl.
Wyglądało to tak, że zjechaliśmy na bok, została wezwana policja, spisała wszystko co trzeba, i wręczyła dane sprawcy mojemu ojcu, i w sumie robił auto normalnie z jego polisy, bez żadnego problemu. Na szczegóły musiałabyś poczekać jeszcze do przyszłego weekendu jak wróci z urlopu, to dokładnie zapytam jak to było.
Ale z tego, co pamiętam, robił szkodę bezgotówkowo, więc na bank miał dojście do jego ubezpieczyciela.
Może pomocny okaże się Twój ubezpieczyciel w namierzeniu tamtej ubezpieczalni.