kupilem auto
mialo nie wymagac wkladu finansowego
po przegladzie w serwisei skody wyszlo troche inaczej ale caly cas bylem zapewniany ze to drobiazgi(liczylem sie z niewielkim nakladaem finansowych)
wyszlo troche inaczej
wyslalem pismo towar niezgodny z umowa, oczywiscie odpowiedzieli mi jacy to byli uczciwi.
teraz okazalo sie ze polisa ktora otrzymalem dawno bylo rozwiazana, a byla wzieta na miesiąc tylko panowie uczciwie mnie o tym nie poinformowali nie mowiac juz o daniu wlasciwej polisy.
przy finalizacji jak zobaczylem polise ktora mi dali mowilem ze ja przeniose i bede kontynułował - oczywiscie uczciwie mnie nie poinformowali ze ona jest niewazna...
firma ta to z tarnowa podgornego (koło poznania)
niestety juz sie dowiedzialem ze wedlug prawa to ja mam obowiazek sprawdzic czy oc jest na auto
nie mnie jednak ide w poniedzialek lub wtorek do prawnika, gdzyz zagranie panow bylo baardzo nie uczciwe...

aa jeszcze jedno po zakupie auta w dowodzie znalazlem kartke z opisami usterek(czesc zrobili reszty nie ruszali)

Współczuję koledze. Miejsce, gdzie sie kupuje auto jest jednak kluczowa sprawą. Jakie to usterki?

Jesteś pewien, że masz silnik BBY? Produkowali go jeszcze w 2006 roku (watpię)?

Niestety Poznań Piła i Trzcianka i te okolice oraz rejestracje FSD Fabryka Samochodów Drezdenko. To zagłębia handlarzyn ciężko tu wyrwać coś dobrego wierzcie mi. Taka rada jak możecie omijajcie;)

auto jezdzilo w firmie woolstar
wszystko bylo by OK tylko handlarze byli bardzo nieucziwi
a poprawki w aucie to tyle hamulce do wymiany bo byl cylinderek zapieczony i dzwignia od recznego(przeglad w lutym nie auto przeszlo na lewo z niesprawnym tylnym hamulcem). okazalo sie ze jeszcze piasty. reszta to drobiazgi
ale sam fakt ze podczas dluzszej jazdy slychac bylo tarcie ale to nie przeszkadzalo panom zapewniac mnie ze te usterki to drobiazgi.

Podpisuję się pod tym co piszę kolega BeeGees, moja megana była "okuta" blachami FSD, tego rodzaju używek należy się wystrzegać!

z drezdenka moj byly nauczyciel fizyki kupil auto, ale jak wyszly jakies niedociagniecie to sprzedawca mu cos tam zwrocil

teraz to takie mam wnioski przy kupnie auta, wszystko nagrywac, miec dyktafon w kieszeniu.
kazde papiery zaswiadczenia co mowili ze dadza to wymagac.
wychodzic z zalozenia ze sprzedawca klamie i to on musi udowodnic ze mowi prawde.
auto co kupilem tak jak pisalem jezdzilo w firmie woolstar. firma trans-auto serwis odkupila je
niby wymienili wyeksplatowane czesci zwieszenia, np wymienili tuleje na wachaczach dali dwie rozne (jedna podwojna,druga poczworna) i szczeki i tarcze hamulcowe. reszte z karteczki olali, no bo po co tak jak napisali kupujac kilkultenie auto wiadomo ze cos trzeba bedzie zrobic... szkoda ze nie mam koperty w ktorej to dostalem odpowiedz na pismo towar niezgodny z umowa.
moze pozniej wkleje pismo z opisem jak to wygladało przed zakupem

Sorki kolego ale taka prawda nikt ci nie naprawi auta przed sprzedażą zgodnie z technologią nie masz na co liczyć w ogóle nie opłacalna inwestycja. Dlatego przed zakupem auta które np ci się podoba cyrklujesz ok 250 zł pełna diagnoza aso no i potem zbijasz cenę mi się tak udało 700 pln ale to nie jest zawsze regułą. Bądź miły acz stanowczy i w nic nie wierz:)