Gdzie umieścić regulator pokojowy latem (do pieca dwufunkcyjnego gazowego)?

Wiele się pisze o pomieszczeniu reprezentatywnym itd itd.
Ale co zrobić latem aby zachować wysoką temp. (23-24 st.) w łazience?
Latem marne szanse aby mi się piec włączył będąc sterowanym regulatorem umieszczonym w północnym pokoju...

Na razie znalazłem rozwiązanie (na jednym z forum na temat ogrzewania).
Pisał tam ktoś, że:
Więc ja mam tak:
- Na grzejnikach termostaty danfosa ( dwa grzejniki bez termostatów)
- termostat Auraton 2005 tx, wiszący w centralnej części domu.

Temp w ciągu dnia regulowana jest przez termostaty:
Tzn, na termostacie Auraton ustawione 23 'C głowice na 22'C, przez co termostat wysyła sygnał do kotła ze ma grzać, ale kocioł tylko grzeje do temp zadanej CO na kotle ( 55'C ) po czym przechodzi w podtrzymanie , więc tak naprawdę termostaty regulują temperaturę.

Temp w ciągu nocy regulowana jest przez termostat Auraton:
Po 22.00 do 6.00 ustawione na termostacie 20'C ( głowice cały czas na 22'C ) , przez co po 22.00 termostat "usypia " kocioł do momentu kiedy temp obniży się poniżej 20'C, znów się załącza .

Osiągnąłem to co sobie założyłem:
Termostaty grzejnikowe "pilnują" mi temp w ciągu dnia, a termostat Auraton dzieli mi dobę na noca i dzienną utrzymując temp w nocy 20'C bez przestawiania termostatów grzejnikowych.

Zrobiłem też tak (bardzo podobnie) i powiem, że teraz w łazience mam te 23-24 stopnie (grzejnik bez termostatu) a w pokojach i korytarzu tak jak ustawię na termostatach...

Nie wiem jednak jak to będzie się miało do zużycia gazu. Jak się zaczną bardzo ciepłe i upalne dni to oczywiście nie będę grzał cały dzień ale jak będzie pranie itp. Ale póki co jeszcze w mieszkaniach nie było ciepełka z dworu więc tak sobie kombinowałem.
Wychodzi mi na to, że teraz mam coś pośredniego pomiędzy sterowaniem regulatorem pokojowym a bez regulatora (bez regulatora też piec chodziłby 24h grzejąc np. jeden grzejnik a w obecnej konfiguracji automatycznie wyłączam piec na czas nocny i nieobecności w domu). Posiadam regulator z funkcją wakacyjną więc mogę ustawić czas (np. kilkudniowy wyjazd) przez jaki ma być niższa temp. i piec nie musi się niepotrzebnie załączać.
Co myślicie o takim rozwiązaniu?

Wszystko zależy od indywidualnych cech domu, klatek schodowych, docieplenia, itp. a nawet liczby mieszkańców.
Każdy człowiek jest grzejnikiem ok. 100-120 watowym jeśli się porusza.
Też miałem podobny dylemat z tym że ja mam jeszcze podłączony piec węglowy (bo nigdy nic nie wiadomo )
Najmniejsze zużycie gazu miałem przy ustawieniu temperatury na piecu bez ingerencji w temperatury w pokojach. Wtedy minimalną temperaturę miałem w pokojach 20 stopni, w łazience jakieś 23.
Tak po prostu miałem dobraną liczbę grzejników by ogrzewać węglem przy najniższej temperaturze wody.
Wszystkie grzejniki aluminiowe + pompa obiegowa.