Hej macie jakiś pomysł jak nazwać firmę Firma zajmuje się piaskowaniem, malowaniem oraz drobny transport. Z góry dziękuje za wszelkie podpowiedzi

Piaskowanie, malowanie, transport.

PiasMal i dalej twoje nazwisko.

Spolka czy samodzielnosc? Pierwsze litery nazwisk i imion jets dosc popularne.

Nie mow ze masz z tym problem Jest tyle mozliwosci... wystarczy napic sie drinka albo dwa piwka i odrazu wyobraznia skacze do gory

ps. Jezeli skorzystasz z ktorejs z podanych wyzej nazw, 5% zyskow dochodowych na moje konto (do negocjacji)

Tutaj fajny poradnik
http://zaplanujbiznes.pl/planowanie-biz ... wac-firme/

Kiedyś na jakimś szkoleniu uczulali nas, żeby nie robić dziwnych skrótowców typu właśnie PiasMal, łączenia imion w spółkach typu Magra (Magda-Grażyna), dodawania popularnych ex-ów w latach 90, czyli Jacex, Magdex, Alfonsex (choć to ostatnie to idealna nazwa dla agencji ).
Ja swoją firmę nazwałem bez żadnych wytycznych z poradników, a połączyłem przeznaczenie i rodzaj działalności - profesjonalna kosmetyka samochodowa i wyszło mi, że fajnie będzie Shine Clinique, jednak taka firma już istnieje (Shine Clinic) i zdecydowałem się na Clinique Of Shine.
Coś tylu piasmal czy od imienia jest dobre dla małej firmy remontowo-budowlanej, jeśli chcesz się wyróżnić to intensywnie podziałaj szarymi komórkami, a wpadniesz na coś fajnego
Np. Sandblast Polska brzmi już bardziej prestiżowo niż piaskowanie-pyskowice:)

Mam mentlik jak cholera. Niby prosta sprawa ale jednak trzeba mieć cos prostego i rzucajacego w oczy.

imho zdecydowanie wole Jacex, Magnex niż Clinique Of Shine czy inne Sandblast (szczególnie w takiej branży).

http://forum.kosmetykaaut.pl/viewforum. ... a07c740c14

Widzisz tutaj gdzieś jakiegoś Jacexa albo inną śmieszną nazwę?

Takie nazwy kojarzą się od razu z małymi firemkami, które nie zdobędą jakiejś dużej pozycji na rynku. Nazwa jest elementarnym czynnikiem odpowiadającym za powodzenie przedsięwzięcia. Nie wyobrażam sobie, by np. w mojej branży jakiś dziany klient pojechał na detailing do firmy typu Henryx, Adolfex, SprząPranCzysz mając do wyboru CarSPA, Bling Factory czy ShineON, bo sama nazwa już pokazuje czy będzie to amatorska manufaktura czy zaplanowany z głową profesjonalny biznes. Niestety już tak jest, że głupie słowo, czy dwa, ma oddziaływanie na postrzeganie przedsiębiorstwa przez klienta.

Widzę same śmieszne nazwy - car to, car tamto, car taki, car siakiś, shine on, shine master, shine to, schine tamto. Ze wszystkich tych firm tylko jedna "na dzień dobry" wzbudziła moje zaufanie i zainteresowanie: MXNowicki. Bo widząc nazwę takiej firmy, koniecznie z jakimś oczojebnym fontem (pochyłym, jasne kolory, błyszczące refleksy, duża pogrubiona czcionka itp) mam przed oczami wspomnianą amatorską manufakturę. To tak jakby postawić samochód po "tuningu" czyli tona chromu, neoeny, dym spod maski, 64 kuce pod maską i koniecznie na masce wielkimi literami TUNING oraz samochód po tuningu, który ma dłubnięty silnik i delikatne zmiany optyczne. Który wybierasz? Temat rzeka, wymyślenie nazwy jest bardzo trudne i też bardzo subiektywne (zrówno dla właściciela firmy jak i dla potencjalnego klienta). Silenie się na jakieś efekciarskie anglojęzyczne nazwy w branży transportu, malowania itp. to wg mnie chybiony pomysł. Trzeba wziąć pod uwagę zasięg firmy, świadczone usługi, target (jaki "profil" człowieka będzie zainteresowany tego typu usługami), czy działalność będzie wirtualna (brak biura) czy stacjonarna, itp. itd. etc. Truuudnnaaa sprawa, szczególnie że koniec końców efekt będzie miał wpływ na postrzeganie przedsiębiorstwa przez klienta.

Widzisz tylko, że właśnie te firmy są największymi i najbardziej renomowanymi sklepami z profesjonalną kosmetyką samochodową. A takie dla przykłady sklepy czysty24 w ogóle nie zdobyły rynku. No i właśnie mnie kojarzy się odwrotnie Wszelkie Janexy, Drutexy, Włodexy kojarzą się z tuningiem stodolnym okraszonym siatką z castoramy i lexusami z tyłu, a nazwy, które podałem - z czymś robionym z głową i smakiem. Ile gustów tyle opinii.
Z oczojebnymi kolorami akurat się zgadam z Tobą, projektując swoje logo opierałem się na jak największej prostocie i elegancji, bez wodotrysków i fajerwerków. Wyszło mi takie coś i jestem zadowolony:

Wierzę. Kiepska nazwa firmy / kiepskie logo nie przesądza o samej firmie jako tako - marka nie zarabia na siebie tylko i wyłącznie nazwą czy logotypem. Trzeba tylko pamiętać że marka, logo jest pierwszym elementem z jakim klient ma styczność i coś co fajnie prezentuje się na tle konkurencji (wpisuje się w aktualną modę) wcale nie musi być konkurencyjne dla klienta.
Co do nazwy firmy - warto wypisać sobie: czym dokładnie będzie się zajmować, ile osób (imiona i nazwiska właścicieli), gdzie, region, czym się będzie wyróżniać na tle konkurencji, co gwarantuje, słowa kluczowe dla profilu działalności (np. malowanie to: farba, pędzle, lakier, podkład, remont itp) i potem to wszystko ze sobą korelować, może coś wyjdzie

RENOTrans lub renoTRANS - renowacja i transport

EDYTA:
a może "Warsztat Pana Kazia" ew. Michała - bo na forach często wypisują że to lub tamto naprawi "Pan Kaziu" w swoim warsztacie, to może być i Pan Michał

ensai z Twoim ostatnim postem zgadzam się w 100% jednakże wierzę wielu wytycznym wszystkich mentorów w dziedzinie przedsiębiorczości i marketingu.
Można zauważyć, że wszystkie korporacje i duże firmy mają proste loga - nazwa firmy plus wariacja na temat figur geometrycznych, surowo i prosto do bólu ale łatwe do zapamiętania.
W tych tekstach o tym jaką nazwę nadać firmie, pominięto jedną ważną kwestię (albo nie doczytałem) - dziedzina.
O ile w usługach czy handlu, firma sygnowana czysto imieniem i nazwiskiem średnio zda egzamin, o tyle w produkcji może być genialnym rozwiązaniem. I tak można przykłady dawać do każdego rodzaju nazewnictwa (pomijając Ziutexy i StaniWłady ), które spełni się w odpowiedniej dziedzinie.
Minusem łączenia skrótów czynności, usług, które firma wykonuje jest też zalew tego typu firm, przez co baner/ogłoszenie/szyld tonie wśród zalewu podobnych z nazwy przedsiębiorstw.

Mnie wkurza reklama firmy DRUTEX, która produkuje okna, no proszę ja was, nie muszę chyba mówić że kojarzy się z druciarstwem (może kiedyś druty sprzedawali).
Ponieważ nazw dużo to proponuję coś w temacie i na wesoło PIASKUN, nie ma sensu używać w nazwie działów którymi się zajmujesz np PiaskZabTrans

I jak już to słowo/a ma/ją coś znaczyć, to żeby nie była w języku obcym. Żona pracowała kiedyś w firmie "cośtamcośtam group" i klienci przekręcali to drugie słowo na "grób" albo "drób". A ojczysty język zdecydowanie więcej osób zna (chociaż też w różnym stopniu). Tym najpopularniejszym językiem obcym sam zarabiam na życie, a drażni mnie wśród Polaków nieustanne lizanie mu dupska. Kiedy to pan Rej o tym pisał..?

Zgadzam się z kolegą po fachu Jeszcze żeby te angielskie nazwy były poprawne i w miarę zrozumiałe. Nazwa "Clinique of Shine" – mieszanina angielskiego i francuskiego – powaliła mnie zupełnie . Taka sama bzdura, jak cukierki "Nimm dwa" (po niemiecku "nimm zwei" znaczy "weź dwa"). Równie dobrze można było nazwać firmę "Clinique of Połysku" , albo "Klinika/Przychodnia of Shine" . Nie mówiąc już o tym, że nawet osobie znającej język angielski (mnie) Clinique of Shine kojarzy się (bez kontekstu) z salonem kosmetycznym, ale dla pań (kosmetyki Clinique), ewentualnie z fryzjerem.

M

Dodaj, że jeszcze laikowi, który nie zna branży detailerskiej, by wypełnić obraz odbiorcy nazwy przedsiębiorstwa. Osobom korzystających z naszych usług i produktów jakoś się z fryzjerkami nie kojarzy

A poza tym drutexy i mariolololo brzmią bardzo po polsku Ale co ja się tam znam