Re: Sprawca kolizji bez OC
Niedawno odebrałem samochód z ASO Ruda Śląska - szkoda usunięta z mojego AC. Nie dało się naprawić z Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego bo rower nie podlega obowiązkowemu ubezpieczeniu OC. Teraz postaram się o regres szkody ale oczywiście w naszym wspaniałym prawnie ogarniętym kraju takie tematy trwają... Ubezpieczyciel/policja też ma swoje tempo i jeszcze Hestia nie otrzymała notatki z policji (już kilka tygodni od szkody minęło) ;/ Ponoć można zrobić regres szkody jak sprawca zapłaci za naprawę. Sama naprawa kosztowała 3700 zł
(podczas gdy wstępnie ubezpieczyciel oszacował ją na 1800 zł). Wydaje mi się że rowerzysta może pocisnąć klocka jak zobaczy rachunek (może jeszcze mu dorzucą koszty za auto zastępcze 110 zł * 7 dni), a na pewno się wypnie. Zobaczymy co się będzie dalej działo.
ASO trzymało samochód prawie równe 2 tygodnie
i tak pieczołowicie myło chyba szmatą do podłóg wnętrze że mam całą szybkę od licznika w mikrorysach
Ma ktoś na to patent - czym to spolerować ręcznie ?