jesli uzywasz laptopa w warunkach domowych to uzywa sie go z wycagnieta bateria czyli na samej ladowarce - ja tak robie.
to ze laptop jest komputerem przenosnym nie oznacza ze trzeba go uzywac w lóżku na kołderce..
baterie przez zle uzytkowanie ew zly system wykanczaja sie szybko.
chcesz gdzies wyjsc wkladasz baterie, niech sie naladuje.

co do systemu. gdzies kiedys wyczytalem ze windows 7 mial problem z nierozłaczaniem ladowania.

mam już drugiego laptopa co śmiga na 7 i ww problemów nie miałem ani nie mam

ile czasu masz lapki i jak długo chodzily ci dobrze baterie bez komunikatu o zmianie baterii?

to nie mój wymysl. podejzewam ze Microsoft wypuscil już dawno latki/aktualizacje na 7

pierwszy miałem (leży zalany ) jakoś trzy lata ale to był gigant, ekran 19 cali i ostatni rok to praktycznie na kablu go trzymałem... obecny mam mniejszy bo 11 cali i na jednym ładowaniu trzyma mi około 3,4,5 godzin... w zależności do czego go używam... czekam aż mi się wyświetli komunikat i dopiero wtedy go ładuje

to niezle. mi pierwsza padla po 8 miesiącach :/ a teraz druga nowa lezy nawet nie odwinieta z folii, bateria ofc ORI

W moim hp8510w bateria działała ponad 3 lata. Lapka sprzedałem to bateria pokazywała ponad 1h pracy.
Obecnie mam Maxdate z 2008r. W zeszłym roku dopiero regenerowalem baterie.
Używam systemu ciągłego ładowania i rozładowywania baterii.
I nie uważam że jedne są lepsze a drugie gorsze. Wszystko zależy jak się sprzętu używa.

I to jest święta prawda. A robi tak mało kto. Ciągle (niepotrzebne) cykle ładowania baterii drastycznie skracają jeż życie. Poza tym kołderki, kanapy i inne takie miejsca skutecznie utrudniają jakiekolwiek chłodzenie.

Mam laptopa z 2006 r i bateria jest nadal sprawna. Drugiego mam z 2011 (bardziej tandetny, chociaz z tej samej linii niby biznesowej tego samego producenta) r. i bateria jest całkiem martwa (ale taki już kupiłem). Pewnie była zawsze w laptopie (razem z kablem).

Nie wiedziałem nawet że laptop będzie działał po wyjęciu bateri ale juz kupiłem nową. To proponujecie że jeżeli mam laptopa podłączonego do zasilania to lepiej baterie wyciągać? Przedłuży to jej żywotność?

Gdzieś ty żył, chopie? W izolatce jakiejś? Bo nie przestajesz zadziwiać

Wujek już ty się tak nie mądruj..

Ja tak nie robię bo mi się nie chce Laptopa (MSI, 12 cali) mam już od ponad 4 lat - jak był nowy to bateria trzymała ok 5,5 godziny, teraz trzyma ok 3,5 godziny.

waleks1 jestem Twoim idolem, w czym jeszcze możemy Ci pomóc?

Mnie się też nie będzie chcieć wyjmować tej bateri.

Pewnie macie prawo, w końcu "sięniechciejstwo" to przypadłość konkretnego pokolenia. Poza tym, to sporo skomplikowanej i żmudnej roboty, więc nie dziwota.

A jak padnie prąd to praca też pójdzie w las bo baterii nie było...
Jakoś nie nadążam za Waszym tokiem rozumowania

Dziś wszystko jest możliwe, a prąd trzymam w wiaderku pod stołem w razie "w" XD
EOT

nie wpadłem na to ze jego nick można tak czytac ale spodobalo mi się


tak jak wspomniał wujek (weuek) - przy tym jest tyle roboty ze ho ho



to sa extremalne przypadki w miescie, chyba ze we wsi mieszkasz - ze Ci sztruma zbraknie...
jeśli robisz cos ważnego typu stawianie/update systemu ew jakies ważne prace wkładasz baterie.

i jeszcze raz wracając do pradu mogles napisac ze trzymasz sztrum w wiaderku, a nie prad (może ktoś by nie zalapal ze to, to samo)