Witam,
nie wiem czy nie za późno ale...
miałem pecha na wakacjach i wpadłem z telefonem do morza
, niestety słona woda pogorszyła sprawę. Wysuszyłem telefon i było OK.
Po dwóch dniach działania telefon znowu padł, było to wieczorem, gdy była spora wilgoć. Teraz telefon działa, czyli włącza sie ale: nie widzi karty SIM, nie świeci wyświetlacz ale za to działa podświetlenie.
Jak ktoś ma pojęcie to niech sie wypowie czy są jakies szanse dla niego. Szkoda mi sprzętu bo po pierwsze to prezent od żony a po drugie telefon ma trzy miesiące.
Dotyczy to Nokii 6288.