Teraz jest 16.06.2024, 08:58



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1 ] 
Resort zdrowia szuka pieniędzy w kieszeniach kierowców 
Autor Wiadomość
Honorowy Klubowicz
Honorowy Klubowicz

Dołączył(a): 22.04.2005, 06:34
Lokalizacja: WD
Posty: 1806
Podziękował: 0
Pomógł: 26

Silnik: BZG-1.2 12V 70KM
Rok prod.: 2005
Województwo: mazowieckie
Post Resort zdrowia szuka pieniędzy w kieszeniach kierowców
Źródło: Gazeta Wyborcza

Szykuje się mała rewolucja na rynku ubezpieczeniom. Jest niemal pewne, że od przyszłego roku, 20 proc. składki obowiązkowego ubezpieczenia OC płaconego przez kierowców trafi do Narodowego Funduszu Zdrowia. Ubezpieczyciele ostrzegają: podniesiemy ceny polis.

W firmach ubezpieczeniowych zawrzało. Powód? Kontrowersyjny pomysł Ministerstwa Zdrowia, który ich kosztem ma wspomóc kulejącą publiczną służbę zdrowia. Według projektu nowelizacji ustawy zdrowotnej ubezpieczyciele będą co miesiąc zasilać Narodowy Fundusz Zdrowia (NFZ). Chodzi przy tym aż o 20 proc. składek płaconych przez kierowców na obowiązkowe ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej (OC). Pieniądze - planuje resort - zrekompensują szpitalom leczenie i rehabilitację ofiar wypadków drogowych. W grę wchodzi niebagatelna kwota ponad 1 mld zł rocznie. To wyliczenia NFZ. Projekt ustawy zdrowotnej przewiduje też karę dla osób, które spowodują wypadek po pijanemu - przez pięć lat będą płacić wyższą składkę na OC.

- W większości państw świata przyjęto zasadę, że skutki leczenia ofiar wypadków realizuje się z pieniędzy właścicieli pojazdów. Nie jest zasadne, aby koszty leczenia pokrywał ogół społeczeństwa - czytamy na stronach internetowych Ministerstwa Zdrowia.
W zeszłym roku w około 48 tys. wypadków drogowych zginęło 5,4 tys. osób, a ponad 61 tys. zostało rannych. - Wszystkim udzielono pomocy medycznej w zróżnicowanym zakresie. Nie tylko poprzez bezpośrednią pomoc po wypadku, ale także w formie długich hospitalizacji, skomplikowanych zabiegów operacyjnych oraz wieloletniej rehabilitacji - wylicza resort.

Obecnie firmy ubezpieczeniowe już pokrywają koszty leczenia osób poszkodowanych. To jednak tylko teoria. W praktyce zwrot kosztów może bowiem nastąpić tylko na drodze sądowej. A to oznacza, że aby uzyskać od firm ubezpieczeniowych pieniądze na leczenie ofiar wypadków, NFZ musiałby uzbroić się w cierpliwość, a przede wszystkim wyłożyć duże pieniądze na prawników.

Projekt ustawy bulwersuje ubezpieczycieli. W zeszłym roku sprzedali kierowcom polisy OC za 5,4 mld zł. Wypłacili im odszkodowania w wysokości prawie 3 mld zł. Nowe obciążenie znacząco zmniejszyłoby rentowność firm ubezpieczeniowych.

Zmiany najbardziej dotkną PZU. Państwowy gigant ma dominujący udział w rynku - trafia do niego ponad połowa wszystkich składek z obowiązkowych polis komunikacyjnych. Przedstawiciele PZU na razie nie komentują jednak pomysłu resortu zdrowia. Podobnie jak inne duże firmy odsyłają dziennikarzy do Polskiej Izby Ubezpieczeń (PIU), która reprezentuje branżę.

Wyjątkiem jest Compensa. - Propozycja resortu może spowodować wiele negatywnych konsekwencji nie tylko dla branży ubezpieczeniowej, ale także dla klientów, którym grożą wyższe koszty ochrony ubezpieczeniowej - twierdzi szef TU Compensa Franz Fuchs. Wtóruje mu PIU, która w liście do ministra zdrowia Zbigniewa Religi ostrzega: - Projekt zawiera zapisy, które realnie zagrażają rynkowi ubezpieczeń i mogą być niezgodne z konstytucją.

Ubezpieczyciele mają zastrzeżenia do wyliczeń NFZ. Według ich szacunków koszty leczenia ofiar wypadków są o wiele niższe od kwoty, jaką NFZ chce ściągnąć z polis OC, i nie przekraczają 300-400 mln zł.

Firmy ubezpieczeniowe obawiają się też, że wielu kierowców przestanie kupować droższe obowiązkowe OC. Już obecnie, według ich szacunków, ze względu na wysoką cenę polis nie kupuje od 5 do 8 proc. kierowców.

A resort zdrowia się śpieszy. Chce, aby przepisy zaczęły obowiązywać już od początku przyszłego roku. Zapewnia przy tym , że nie chodzi o obiecane już pielęgniarkom i lekarzom podwyżki płac. W ubiegłym tygodniu projektem ustawy zajmował się Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów. Teraz kolej na rząd. Niewykluczone, że ten zajmie się tą sprawą już na najbliższym posiedzeniu. Dalej droga wiedzie przez parlament.

Tymczasem PIU szykuje się do kontrataku. Zamierza "właściwie naświetlić skutki wprowadzenia ustawy w proponowanej formie dla całego rynku i zagrożeń dla jego stabilności". Izba nawołuje, aby wprowadzić wystarczająco długi okres wprowadzenia nowych przepisów w życie (tzw. vacatio legis). - Minimalnym okresem umożliwiającym właściwe przygotowanie zakładów ubezpieczeń do realizacji nałożonych ustawą zadań jest okres nie krótszy niż sześć miesięcy - przekonuje. I tłumaczy, że ubezpieczyciele muszą zmienić m.in. taryfę składek i wzorce umów, przeprowadzić specjalistyczne analizy, przystosować systemy informatyczne oraz przeszkolić pracowników.

Andrzej Stec

_________________
If everything seems under control – you are just not going fast enough

Koni Sport+Vogtland-40
PerfectService by DobryGrześWawa


23.10.2006, 10:40
Zobacz profil GG
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 1 ] 

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL