Operacja 'odchromowywania' trwa, niestety padły już pierwsze ofiary...
Ale od początku:
- Odkręciłem cały grill od maski (8 śrub torx - nie wiem jakie, odkręcałem imbusem %-))
- Grill od spodu wygląda następująco:
Ramka z chromem przymocowana jest do grilla na zasadzie zatrzasków. Widać je na dole (5 sztuk), u góry (4 sztuki) oraz po boku (2 na każdą stronę), oraz malutkimi, wręcz wątłymi zaczepikami przy znaczku. Proponuję najpierw podważać od dołu (boczne zaczepy) i kierować się w stronę środka. Zaczepy od środka (tak jak widać na zdjęciu) podważać sobie płaskim śrubokrętem. Boki odchodzą bardzo lekko. Uważać należy w górnej części ramki, a najlepiej robić to najdelikatniej jak się da. U mnie padła ofiara - ramka się złamała. Muszę ja teraz jakoś skleić i chyba zaszpachlować delikatnie, bo jak to będzie wyglądało jak ją pomaluje? Chyba, że ja zaspawam? W zasadzie nawet taniej mnie to wyjdzie.
Po oddzieleniu ramki od całości, grill można sobie wkręcić z powrotem w naszą skodę, chyba, że chcemy się polansować i wyglądać o tak o:
Ramka docelowo poleci na czarny połysk, będzie jeszcze pryśnięta 2-3 warstwami lakieru, dla lepszego efektu
Tak wyglądała moja ramka po spawaniu (nieudanym mimo wszystko - pan 'fachura' jak przyjechałem zostawić ramkę wyglądał normalnie, jak przyjechałem po odbiór potykał się o gładką powierzchnie i był z lekka niewyraźny...).
Trzeba było ją poprawiać lutownicą, zrobić 'podkład' z żywicy i poszpachlować nierówne powierzchnie. Niestety szpachel nie chciał się trzymać plastikowej powierzchni, stąd na ramce znalazła się żywica.
Nastepnie wszystko zostało wyszlifowane, odtłuszczone i zapodkładowane 3 wartswami podkładu. I ponownie wyszlifowane, odtłuszczone i na to poszły 3 warstwy czarnego lakieru z połyskiem. Przed położeniem lakieru kolejny raz zmatowiłem lekko całą ramkę papierem 800. Po odtłuszczeniu benzyną ekstrakcyjna poszły 2 warstwy lakieru.
Efekt końcowy: