Rozumiem. Spróbuję coś również poszukać.

Koledzy i koleżanki.

Po prawie 3 latach jazdy po polskich drogach, oraz ciągłego upiększania mojego Fabiszonka nastał ten moment, kiedy zdecydowałem się obniżyć zawieszenie. W związku z tym, że głowa boli od urodzaju na rynku, ciężko jest się na cokolwiek zdecydować. Ale już mówię, o co kaman.

Późną jesienią prawdopodobnie będę robił kompletny remont zawieszenia i wszystkich pierdułek. Jest to konsekwencją tego, że chciałbym pomału zacząć przygotowania pod mocniejsze serce. Widomo, że ograniczają mnie dochody, więc muszę prace robić etapami. To jest nieistotne, do meritum.

Moje wymagania, mam nadzieję, że nie wygórowane:
- Fabka ma zejść MAKSYMALNIIE w dół o 30 mm i ani mm więcej. Polskie drogi, a mi się zdarza po różnych drogowych ulepach czasem jeździć.
- Liczę się z pogorszeniem komfortu, ale nie chcę odpowiednika prętów zbrojeniowych,
- Żadnych gwintów. Gwintowane zawieszenie w ogóle nie wchodzi w grę.

Moje typy to Eibach Pro kit -30 mm i regeneracja seryjnych amortyzatorów, z zalaniem ich bardziej gęstym olejem. DObra opcja?

a seryjne zawieszenie z RS-a nie wystarczy ?

coś za coś : gęstszy olej = mniejszy przepływ = większy opór = większe tarcie = większe ciepło -> możliwe problemy.
to jest droga dedukcji. a jak ma się praktyka to nie wiem, nie próbowałem.

MatCar17 tak jak pisze kapi takich kombinacji bym się wystrzegał bo jest duże prawdopodobieństwo że będą z tym problemy - lepiej kupić cały kit sportowe amory + springi... Druga sprawa eibach chyba ma dwa prokity do fabii: do benzyny (1.2 1.4) i do diesli - kupisz te do benzyny to teraz będzie ok ale po swapie na cięższy 1.8T (bo pewnie taki swap Cie interesuje) mogą być problemy z dobijaniem a kupisz znowu te od diesla to na odwrót - po swapie ok a teraz może nie obniżyć się o te katalogowe 30mm i być twardziej niż byc powinno. Aczkolwiek to sa tylko takie moje gdybania na podstawie przeglądnięcia katalogu eibacha , niby są osobne pozycje dla benzyny i diesla ale z drugiej znowu strony maksymalne obciażenie mają takie same... Najlepiej gdyby się wypowiedział ktoś kto zakładał springi od deisla do benzyny albo na odwrót...

Goryl_25, masz rację. Na to też zwróciłem uwagę. Ale z tego, co się orientowałem, To 1.8T jest cięższe od 1.2 o 39 kg. Czyli teoretycznie na to patrząc, każde koło (mówię o przodzie) dostanie niecałe 20 kg więcej. Teraz jest pytanie czy to dużo, czy mało dla takiej sprężyny. To raz. A dwa, gdyby się okazało, że przy zakupie sprężyn pod 1.2/1.4 auto usiądzie mi 20 mm a nie tyle, ile przy 1.8T, to i tak się nie obrażę.

Z kolei 1.9 TDI jest od 1.2 cięższe już o 90 kg, a to daje na koło 45 kg, więc ponad dwa razy tyle. I to już jest nie mało.
Jeśli coś plączę, to porawcie, ale tędy dedukuję.

A co do amortyzatorów, jakie macie w takim razie pomysły? Zapomniałem dodać, że tłoczysko przy takiej regeneracji też jest wymieniane, więc nie jest do końca tak, że się coś rozleci.

Sprężyny obniżające JAMEX są to bardzo cenione sprężyny sportowe których produkcja jest oparta o wieloletnie doświadczenie firmy w branży zawieszeń sportowych. Wysoka jakość, 5 letnia gwarancja oraz niska cena wpływa na ich dużą popularność.
W przypadku sprężyn obniżających o więcej niż 40mm zalecane jest zastosowanie sportowych amortyzatorów. Dla maksymalnego zadowolenia, odpowiedniej współpracy
obu podzespołów oraz gwarancji bezpieczeństwa polecamy zakup sportowych amortyzatorów z naszej oferty.