Takie pytanko, koleżanka sprzedaje taki tłumik : http://www.fcp.pl/forum/viewtopic.php?f=42&t=11250
Szukałem takiego na allegro i znalazłem taki sam (chyba) i pisze, że jest on pod silnik 1.4 a ja mam 1.2 więc pytanko czy mogę go brać i się nie przejmować tym czy musi być taki tłumik dedykowany pod mój silnik no i czym by to się różniło bo nie za bardzo orientuję się w temacie.

1. Niech Ci wyśle foto, bo ja tu na tym zdjęciu nie widze ostatniego wieszaka
2. Seryjny tłumik ma wylot skierowany dyskretnie w dół. Jeśli kupisz ten z wylotem prostym, może się nie spasować w zderzak i trzeba będzie ciąć. A jak utniesz i tłumik będzie dobrze siedział, będzie to do dupy wyglądało.

Dzięki, już wiem o co chodzi i dziś siedziałem trochę pod autem i sobie wszystko rozplanowałem

To chyba delikatny przerost formy nad treścią.

Wysyłane z mojego GT-I9300 za pomocą Tapatalk 2

Daj sobie spokój.

Lol, tłumik już chyba od 2 miechów zamontowany i jestem bardzo zadowolony
Temat do zamknięcia

No i jest dźwięk jakoś podobny do tego z linka w pierwszym poście? Da się wytrzymać z godzinę, dwie trzy przy stałej prędkości 100-140?

Tu może nie tylko chodzi o wytrzymywanie, bo głośny on raczej nie będzie, tylko niestety kosiar ma sam w sobie o tyle specyficzny dźwięk, że nie trzeba być znawcą, żeby się zorientować, że szatan to nigdy nie będzie. I sportowy tłumik w takim aucie może brzmieć trochę groteskowo.

Macie rację, choć ja założyłem końcówkę wydechu dedykowaną i troszkę inaczej brzmi wydech, troszkę fajniej- to nie jest subiektywne odczucie, kilka osób mi o tym wspominało.
Jest delikatnie fajniej

Ale jeśli chodzi o uprzyjemnienie tego kosiarowego dźwięku jakimś tłumikiem, to może jest to całkiem sensowne rozwiązanie? W fabii 1.4tdi urywa łeb tak jest głośno, ale dźwięk jest taki jakby "mocarny" i do zniesienia. Jeśli zmiana szłaby w te stronę, to czemu nie?

Masz rację, tylko że w przypadku kosiarki to co tłumik to może być inny/gorszy efekt, jeśli ktoś się optymistycznie naszykuje na WOW, to może się zawieźć.
Niestety losowanie, metodą prób i błędów (lub bez błędów )

To zależy od tego, co kto lubi. Ja po wymianie oryginalnych tłumików na zamienniki zauważyłem, że są ciut głosniejsze jak się stoi na zewnątrz. Ale podczas jazdy różnic nie ma. Jak dla mnie po przeżyciach z Hondami wydech MUSI być cichy. Seryjny wóz nie może drzeć japska. Co innego auta po jakimś sensowniejszym tuningu, gdzie zmiana wydechu jest podyktowana wzgledami technicznymi (np przelot w turbach), to wtedy tak. Ale do seryjnej kosiary seryjny wydech i już, takie me zdanie.

Mam identyczne zdanie jak MatCar17, po co pakować coś pseudosportowego i głośnego do czegoś co nie jedzie? Jakby to zamiatało konkretnie to i owszem, bo modyfikacje mocnej jednostki niosą za sobą modyfikacje układu wydechowego, a tak to wywołuje tylko uśmiech politowania obserwatorów takiego warczącego statku. Miałem w E36 taki tłumik po zakupie i wymieniłem, bo wstyd było buczeć i turlać się powoli, a miało więcej niż 100KM - i jak to teraz do Fabii porównać, do której mielibyśmy wsadzić sportowy wygar?

Coś w tym jest co piszecie, jednak jest druga strona medalu, cały czas ktoś walczy z Fabką, żeby zrobić wygodniej/lepiej/ładniej/funkcjonalniej, a czasem dodaje to i owo żeby mieć "RSa" lub "Monte Carlo", choć cudów nie zdziała i wie że to tylko zastępnik.
Nie wszystko musi mieć sens i logikę, na tym polega pasja.
Czy ona ma sens i podoba się innym, to już inne buty

Ten tłumik jest dedykowany do tej Fabii.
Nówka kosztowało zbyt dużo jak na mój portfel jednak Loni sprzedawała go mega tanio ( chyba dlatego, że był on w tragicznym stanie jeżeli chodzi o mocowanie bo ktoś kto jej odspawał go to spieprzył po całości ) jednak postanowiłem zaryzykować i dałem radę go odratować
Mam przerobiony cały wydech + nowy środkowy tłumik. Wszystko zrobione też tak, że jak znudzi mi się ten to sobie bez problemu założę serie którą się zająłem i można na niej znowu pojeździć kilka lat choć wcześniej była w opłakanym stanie.

Co do dźwięku , to bardzo mi się podoba choć mogłoby być ciut ciszej. Najgłośniejszy jest przy pierwszym wciśnięciu pedału gazu, na luzie jak go będę trzymać na obrotach 3-4k to brzmi jak seria. Znowu w czasie jazdy jak dam mu trochę więcej na dwójce to go słychać. Przy prędkości 130-160km/h na dłuższą metę tłumik drażni jednak słucham głośniej muzyki i osobiście mi to nie przeszkadza. Przy jeździe w mieście przy prędkościach 40-80 bez jakiegoś gazowania ledwo co go słychać.

Wszystko zależy od tego kto co lubi. Mogę Wam nagrać kiedyś jak to brzmi w czasie jazdy i postoju.