Okres letni tuż tuż, więc wpadł mi do głowy pomysł żeby pomalować bębny i zaciski hamulcowe. Jaki kolor waszym zdaniem jest bardziej odpowiedni ? Zielony (taki jak zaciski w Fabii RS) czy może jednak czerwony ? Dzięki z góry za odp

Najładniej jest pod kolor nadwozia. Ja mam białe z bałym. Wszystko zależy, jaki masz kolor Fabiszona.

Kolor jest srebrny więc średnio mi to pasuje. Dlatego się zastanawiam nad którymś z tych dwóch

Czerwone są oklepane, można może zaryzykować srebrne. A jak nie, to zielone.

Też stałem przed tym dylematem i wybrałem przód srebrny, a tył czarny.

I ładnie wygląda. szczególnie tył (bo to chyba mat?), a przód deczko "amatorsko" sie prezentuje z tym pomalowanym wierzchem klocka...

Zielone, żółte i czerwone, moim bardzo skromnym zdaniem, tylko pod remizę z sobotnią łupanką!

Tył czarny mat.
Przód miał być malowany bez klocków, ale po zdjęciu koła okazało się, że nie mam przy sobie klucza do odkręcenia zacisków, więc musiałem je też trysnąć. Jak wymienię na nowe klocki to automatycznie będą czarne

Zapraszam do mojego manuala. Właśnie pomalowałem sobie zaciski i bębny na kolor zielony (vRS )
http://www.fabiaclub.pl/forum-pl/viewtopic.php?f=25&t=13215

Niestety nie zdążyłem dodać zdjęć zacisków, ponieważ już mój post został przeniesiony do działu "we własnym zakresie" który jest zablokowany.

Bez urazy, ale ten "manual" marny jest i właściwie nie zawiera niczego, co nie wynikałoby ze zwykłego zdrowego rozsądku. No i w kontekście rozmiaru dyskusji, jak już tutaj miała miejsce, wygląda twój wkład w sprawę raczej amatorsko (a z pewnością sam dobór farb).

P.S. Podejrzałem profil. Usprawiedliwia cię wiek

Czarne to znikają, więc tego bym nie stosował.

A, i nie używać Hammereitów i innych tego typu rozwiązań. Nie trzymają się, więc w tym sezonie mam to poprawki. I zrobię to porządniej.

Co to znaczy? Bo chyba zaszpanować bębnem hamulcowym albo fabiowym małym zaciskiem na małej tarczy to raczej trudno...

Chyba jednak się zdecyduje na zielone bo rzeczywiście czerwone to ma prawie każdy a srebrne pod kolor mi jakoś nie leżą, jak dojdą ewentualnie jakieś alusy to się będzie zlewać.



Każdy ma prawo swoje zdanie wyrazić

białe.... współczuje ich pielęgnacji
już przy czerwonych trzeba się opiekować zaciskami bo brudne wyglądają opłakanie
najwygodniejszy chyba jest czarny połysk i też nad nim myślałem ale większość zacisków jest niewielka przez co zapewne poznikałyby w kole dlatego wybrałem oklepany czerwony
srebrny jest OK ale nie dodaje tego pieprzu do całości

Nie chodzi o szpan, tylko o estetykę. A już pominę kwestę, że zacisk na inny, a bęben na inny to jest dziwne rozwiązanie, i jak malować, to wszystko na jeden i ten sam kolor. :/




Psiknąć płynem do czyszczenia felg, potem myjką ciśnieniową i po problemie.

Wiek wiekiem, ale nie lubie gdy ktoś ocenia mnie po wieku. Bo co, szczyl, tak?? to można łacha podrzeć.
W poprzednim aucie malowaliśmy właśnie taką farbą i się trzymało, a to że po zimie zawsze i tak trzeba było poprawić no to chyba normalka. Hammerait jest taki sam tyle że się płaci za to co jest napisane na etykiecie i tyle. Wiele osób to potwierdza. Nie ładowałem też kasy w antyżarowe bo ten silnik ma 60km i nie da się nim zrobić do hamowań ze 170km/h bo po prostu tyle nie mam nim zamiaru jeździć, a po drugie to nie wyścigówka. Przy normalnej jeździe zaciski po prostu nie nagrzewają się bardziej niż 65'C/70'C.

A jeszcze jedno, co chcesz żebym jeszcze dopisał żeby manual malowania bębnów i zacisków hamulcowych był bardziej profesjonalny i obszerny Ile obrotów wykonać lewarkiem?
No proszę Cię...
Pozdrawiam.