w koncu cos sie znalazło...

...wczoraj od drewnowskiej do lutomierskiej leciałem za c5 HDi

bieg zaczynaliśmy od lekkiego toczenia (jechalem za cytryną)... wrzucona II i but za nim...
kierownikowi c5 idzie (dużo mówiący) śiwy dym spod tylnego zderzaka, buda siada od pałowania, a ja lece za nim przy ok 5rpm zamykam II cały czas sprawnie go doganiam, mam juz III zbliżam się niebezpiecznie blisko, znów przy ok 52oo (czyli 105 -110) zmieniam bieg na IV i zmieniam pas na środkowy aby połaskotać ociężałe HDi będąc juz na wysokości jego tylnego koła typ zmieniając pas zajezdza mi droge, bylem zmuszony dac w hebel niestety nie bylo okazji aby pokazac czlowiekowi jego miejsce (prawy pas) na ulicy

nie iwem ile mial kucy ale od 115 do 13x jestem pod wrazeniem...

Dzisiejszy dzien:

1] jade sobie ulica Zielna w strone ulicy Monte Cassino, na pasie obok zatrzymuje sie nowy Passat. Ruszam sobie normalnie, koles ruszyl z piskami, mysle sobie - zobaczymy co skodzianka potrafi, na trojce doganiam kolesia, widze ze to 2,0 TDI, powoli zrownuje sie z kolesiem, zmiana na czworke, ale nastepne swiatla zniweczyly dalsze plany. Przy wyzszej predkosci pewnie by mi uciekl, no i jednak silnik ma inna charakterystyke...

2] wszystko co powyzej musial obserwowac koles jadacy za nami, peugeotem 106. Juz na Turowicza na swiatlach za fotoradarem postanowil sprawdzic co to jego wozidlo potrafi. Startujemy - ja raczej spokojnie, jedynka do 3 tysiecy - koles dosc mocno ruszyl z miejsca, wiec znow postanowilem pokazac ze czeskie tez moze, wiec po zmianie na trojeczke bylem z nim na rowno. Jade na tej trojce jakies 4000 obrotow, w koncu koles coraz wyrazniej zaczal zostawac. Jak juz moje pierwszenstwo bylo pewne, zwolnilem i zjechalem za niego zobaczyc czy moze na klapie bedzie mial napisane co to za silnik w tym jest - jakiez bylo moje zdziwienie gdy zobaczylem maly napis S16 ... ale cos wydaje mi sie nie tak...bo to autko ma zdaje sie okolo 120 ps, jest lekkie, czyli albo koles go nie palowal na maksa, albo po prostu sobie przylepil a w srodku mial jakies 1,4 typowe. Szerokich blotnikow charakterystycznych tez nie mial...

Ostatnio pracowity okres jeżeli chodzi o ustawione ściganka.

1. Audi A3 1.8 125 KM - jeździliśmy w trasie i ledwo co mi odchodziła, od 80 uciekała mi nieznacznie.
2. Renault Megane 2 1.6 115KM - od 0 do 100 wygrałem bezapelacyjnie o jakieś 5 długości, choć przyznam że kierownik nie bardzo ogarniał auto bo kręcił go tylko do 3 tys. a za pierwszym razem auto mu zgasło, co nie zmienia faktu że byłem szybszy
3. Seat Ibiza 1.9 90KM coś tam miał dłubane z turbo, ale kierownik nie był w stanie określić dokladnie co. Od 60 szliśmy równiutko, co prawda tam były dwie osoby, ja jechałem sam.
4. Honda Civic 1.5 90KM od ok. 20km/h na początku równo, trójka dla mniena jakieś 3 długości i potem szliśmy równo do grubo ponad 100km/h
5. Oprócz tego miałem okazję lecieć z BMW 7 3.5 litra w automacie, do 60 w miarę równo ale potem odjechała w siną dal
6. Dziś też ustawiłem się z BMW 5 też z 3.5 litra w manualu, zebrałem takie cięgi że szkoda gadać

Byłeś ostatnio w okolicach Puław to może tam było? Siódemka obecny model, kolor srebrny albo grafitowy?

BMW z którym się ścigałem jest mojego kolegi z Wolina, tzn była bo ją nie dawno sprzedał. A w okoicach Puław to ścignąłem się raz z nieszczęsną Octavią.

Klimek, jaka octavia

Wszystko w temacie fotoradary, ziomek nie chciał mnie puścić, i prawdopodobnie na fotografa się wbiliśmy.

mnie wczoraj skilowała smieciarka MAN z kontenerem jak gośc dał w palnik to nie wiedziałem co sie dzieje łacznie z gostkiem z meśka

pewnie byla zachipowana

mialem okazje kiedys jako pasazer jechac ciagnikiem mercedesa - to byl dla mnie szok jakie to mialo przyspieszenie i hamulce

W końcu ma te 300-500KM i z 2000Nm
jechałeś samym ciągnikiem bez naczepy ? Bo wtedy to jest przeciąg a nie ciągnik

czyżbyśmy szli w kierunku "kto mnie skillował"? . No ja miałem taki fajny przypadek - na światłach kątem oka zanim wystartowałem, zauważyłem podjeżdżającą beemkę i tak mi się zachciało sprawdzić jak pójdzie . Ale gościu tak dał po garach, że mi oczy mgłą zaszły. Zdążyłem zobaczyć tylko szybko oddalający się znaczek M5 .

ja kiedys oBora stojac na swiatlach na trasie zobaczylem obok siebie Maserati.
Mily pan poprosil o wpuszczenie go przed moje auto - no coz nawet nie protestowalem pokazalem mu OK. Na zielonym nawet nie zauwazylem ze on stal kiedys obok mnie ...
Ja przejechalem jakies hmm 50m za skrzyzowanie, a on byl jakies 1km ode mnie

Co do killow moje auto niszczono wiele razy ale mimo to udalo mi sie zniszczyc kilka innych autek.. widac kierowcy dali mi sie pobawic
Ale kiedys killnalem wrobla

A nam złodzieje tak killneli autko że go nawet Policja nie może znaleźć

Mnie ostatnio skilowała podstarzała blondyna w BMW jakims e-36 chyba 2 drzwiowym. Stanęła sobie na środku skrzyżowania mniejszej ulicy i stoi - pusto było, ja dojechałem z lewej, patrzę stoi sobie na środku - dziwne, no ale cóz, no to skręcam i wymijam ją spokojnie jadąc gdzies z 10km/h. Jak juz wyminąłem to nagle słyszę ryk silnika, pisk i trąbienie na maxa. Blondyna przeleciała koło mnie z hukiem i coś tam krzycząc przez szybę i sie odgrażajac, zajechała mi drogę i wystrzeliła przed siebie ile się dało . Nie wiem do końca o co jej chodziło, czy wg niej miałem czekać aż się łaskawie namyśli? Niestety ja dopiero ruszyłem z pod bloku więc nie mogłem jej dogonić i zapytac się o co chodziło bo mój silnik w tym czasie miał temperaturę ok 6stopni a ona juz była ze 300m przede mną Tak więc zostałem skillowany w bardzo dziwny sposób. Blondyna potwierdziła tylko kulturę kierowców BMW. Ale fakt, miała jakis mocniejszy silnik, szkoda że nie mogłem przycisnąć i jej dogonić.