m82, z ciekawosci zapytam... moze zauwazyles co to byl za motor ?

jesli 1.0vvti to jeszcze mozna ją pałować

przy 1.3 czy 1.4 , ktore maja czasy 11.5 i 10,5 mozna dostać ładne baty.

...prowadzac 55kW

Niestety nie wiem, bo było już ciemno...

Doskonale zdaje sobie sprawe ze te silniczki sa mocne, ale i tak wszystko zalezy od kierowcy

wczoraj zajeżdżam wieczorem do Poznania. Miałem już niedaleko do bazy. Na krzyżówce stoję na lewym. Na prawy zajeżdża Civic trzydrzwiowy (na oko rok '98). Kierownik mnie obcina, zapala fajeczkę. Wcześniej mijałem go na jednej prostej. Mam przeczucie, że będzie się działo. Żółte i startujemy. Tak jak myślałem, gościu sądził że pozamiata fabkę. I tu go niemile zaskoczyłem. Dałem w palik i... wygrałem . Gościu trymał się dzielnie gdzieś tak do trzeciego biegu . Nie wiem co tam miał za silnik. Niewykluczone że 1.4. Nie zmienia to jednak faktu, że satysfakcja była . Zawsze jest, gdy uda mi się zakasować cfaniaczka, który sądzi że zaraz objedzie kombiaka .

Hondurasy maja w swoich autach 1.4 90KM... nie znalazlem w opisie hond by bylo mniej...
Dochodzi do tego masa auta.. no i wszystko jasne

Hanie tak jak pisal darecki, maja 90KM kreca niską 12 do 100
da rade je objechać

wg danych technicznych hondzia waży 1190kg a fabia kombi 1100kg. Ze mną na pokładzie to waży niecałe 1210kb . Wyrównywałem szanse . Tamten kierownik nie wyglądał na duży balast

Fakt ten potwierdza moje przekonanie ze te 101KM w Fabii nie porusza sie jak 100KM

Widac z opisu ze pojedynek byl wyrownany (na poczatku) ze słabszym, starszym silnikiem (samochodem)

tak czy owak congratulations

niedawno mialem takiego goscia co podniosl mi cisnienie. jade spokojnie trasa swinoujscie szczecin az tu dogania mnie nowa meganka na gryfickich tablicach. za kolkiem jakis facet kolo 50 tki lysy . widac ze auto jest nowe nie wiem jaki silnik ale raczej 1.4 . jade jak zwykle 100 ka z zona i nic nie zapowiadalo ze bede sie z kims scigal. wypprzedzil mnie ale w pobliskich wioskach jedzie 50!!!!! czasem mniej. nie wiem jak wy ale dla mnie to troche za wolno jak ulica szeroka a domy oddalone i zywego czlowieka nie widac. po wiosce wyprzedzam go bo nie bede sie za nim wlekl a on rura i wyprzedza znow mysle ok jedz. niedlugo znow wioska i sytuacja sie powtarza 50 a potem rura . przy 3 ciej wiosce widzialem jak czekal na mnie bym do niego doszedl a potem wachal jego spaliny . zona mowi do mnie "chyba bedziesz musial mu pokazac co fabka potrafi" i tak zrobilem redukszyn na 2 ka i pelen but 3,4 ka wymiekl przy 160 bo zblizala sie kolejna wioska a ja nic but dalej i wyprzedzam cwaniaczka .musialem ostro dac po hamulcach bo przeciez nie bede jezdzil po wiochach powyzej 100ki . po tym fakcie jechalem normalnie 110 ale gosciu w megnce juz nie zblizal sie do mnie i znacznie zwolnil.
myslal ze bedzie sie bawil z fabka

czasem trzeba pokazac ile mocy drzemie w tym niepozornym aucie

Ja z piątku na sobote jechałem do mikołajek(wyjazd o 17:30) wyprzedziły mnie tylko dwa samochody przez 280km subaru i bmw5

ja ostatno goniłem goscia który od trzech dni stał koło mojego domu i nas obserwował a nasza Policja Daewo Lanosen chciała go gonić ja za nim leciałem 180km/H a smerfy czekali na podwurku bo ich bryka zawolna nawet blokady nie dali radę zrobić

ja ostatnio miałem troche humorystyczną sytuacje otóż moja fabka 60km najpierw skilowała hummera h2 a potem objechałem jeszcze porshe 911 turbo ot tak mi sie powiodło jadąc zakopianką do krakowa

sytuacja z wczoraj,

jadę sobie spokojnie jak należy ok. 100 zbliżam się do golfa IV (pewnie ściągnięty z niemców), zaczynam go wyprzedzać, a tu koleś zaczyna przyspieszać. Pojawiła się górka, myślę, nie dam rady i się schowałem. Jak gościu zobaczył, że zwolniłem zwolinił również. Myślę sobie - co za menda - nie da się wyprzedzić fabce. Sytuacja powtórzyła się jeszcze dwa razy. wreszcie wkur... niemiłosiernie - redukcja na 4 i w gaz. Dobrze że była długa prosta, bo moja dziecina pow. 100 na godzinę nie zbiera się zbyt żwawo. Koleś wymiekł przy 140km/h. (fajnie, bo 1,2 pow. 140 kręcić to katastrofa ).

Ja zadaję sobie jedno pytanie - w czym mu przeszkadzałem, że jechałem 10km/h więcej niz on i chciałem go wyprzedzić? Jak do mnie dojeżdża auto, które chce mnie minąć, to jeszcze mu ustąpie drogi ....., podłość ludzka nie zna granic.

pozdr

No jak to nie wiesz???
Ty jechałeś beznadziejną fabką , a on WSPANIAŁYM GOLFEM
Ty jesteś nikim, a on PANEM SZOSY
Kto to widział taką samowolkę, żeby go próbować wyprzedzić...


ech szkoda gadać

lilo nie obawiasz sie o furke??? udalo ci sie zlapac leszczyka?

Lapidarious,

Ty killerze