z netu, czyli w sklepie odpowiednio drożej, za olej (cena jednostkowa, bo o ilości się nie wypowiadam) kolega nie przepłacił.

Czyli pierwsze wrazenia z wizyty w ASO jak widze nie najlepsze.
To mam pytanie do kolegi, czy na drugi przegląd też pojedziesz do ASO?
Ja podejrzewam że pojade tylko na pierwszy, a później to będe jeździł albo do swojego mechanika lub do sprawdzonych i polecanych stacji nieautoryzowanych Skody.

panowie - ustalmy tylko jasno, że to na czym był rostoff to serwis olejowy, przeprowadzany co 15kkm. przegląd robi się po 30kkm, 60kkm, itd.
w przypadku pełnego przeglądu cena jaką zapłacił rostoff nie jest wcale wygórowana (pomijając ceny części). mylenie serwisu olejowego z przeglądem rodzi potem niejasności w stylu "ja cholera zapłaciłem 700 zł a on tylko 250 - orżnęli mnie" - w pierwszym przypadku mówimy o dużym przeglądzie (np. po 60kkm) a w drugim o serwisie i obie ceny są jak najbardziej ok.
trzymajmy się więc terminologii

Następny przegląd robię w innym warsztacie mam zaufanego mechanika autko i tak już będzie po gwarancji



Masz racje moje niedopatrzenie

[ Dodano: 2009-04-16, 20:17 ]
Właśnie wróciłem z serwisu i powiem żenada

Na moje pytanie ile wchodzi oleju przy wymianie pan powiedział ze 4 litry wiec ja się pytam jak to możliwe skoro Skoda podaje wszędzie ze do tego motoru wchodzi 3,2l razem z wymianą filtra.To pan narysował mi rysuneczek bagnetu i wyjaśnił ze 3,2 litra to jest około 2 milimetrów ponad minimum (ze tak jest według książki) a oni leją 2 milimetry pod max i przez to wchodzi te 4 litry normalnie brakło mi slow

Przecież jak byk pisze na fakturze,że był to przegląd roczny w skład którego wchodzi serwis olejowy.

W książce gwarancyjnej pisze jak byk,że przegląd roczny zawiera zawsze serwis olejowy,czyli gdy przejechałem autem 15tys, km w ciągu 5 miesięcy to jadę na serwis olejowy, (z własnymi materiałami olej +filtr około 100zł), ale gdy autko ma rok a ja przejechałem 14tys. km umawiam sie na przegląd roczny w skład którego wchodzi serwis olejowy(z własnymi materiałami zapłaciłem 180zł ).
Przegląd roczny wykonujemy co rok, a olejowy po odpowiednim przebiegu

Rostoff, pewnie dostałeś taki wydruk co zostało w autku sprawdzone podczas przeglądu rocznego, są tam wyszczególnione czynności jakie wykonuje się podczas tego przeglądu.

A to bardzo ciekawe. Zawsze kupuje 4l, olej jest wymieniany i dostaje jeszcze resztkę w butli. Jak sprawdza, to na bagnecie jest zawsze pod max. Ale może ja mam jakiś dziwny silnik?

Moja Fabia (1.4 16V 101KM - przebieg 110 000km) przez ostatni rok ,,chodziła'' na oleju MOBIL 5W-30. Po przejechaniu 10 000km wzięla mi ok. 1l oleju (czytając opinię innych użytkowników na internecie mój przypadek nie jest aż tak tragiczny!?).
Właśnie jestem przed wymianą oleju i zastanawiam się , czy nie zmienić olej na półsyntetyk np. MOBIL S 10W-40.
Mam do Was pytanie , co sądzicie o moim pomyśle i jak wygląda ta sprawa (zużycie oleju) w Waszych autach.?

Zużycie nie jest tragiczne. A jak z wyciekami ?

Mimo wszystko uważam, że to dużo za wcześnie - zmień na Mobila 5W50

A tak poza tym, to temat o przeglądzie olejowym w F2.

pozdro

... sucho - brak wycieków.

... już wiem , znalazłem chwilę później.

Pozdrawiam
Mariusz

A ja mam w piątek przeglad olejowy i od razu polączę go z rocznym bo w lipcu mi roczek stuknie. Orientacyjny koszt to ok 200 zl. Moje oleje i filtry

w sobotę robiłem standardowy serwis olejowy 45kkm + wymianę filtru powietrza
z własnym olejem i filtrami zostawiłem po rabacie 247 zł

Mobil S nie polecam, jest to ta niża ekonomiczna. Z Mobila to tylko Mobil 1 ale to jest pełen syntetyk. Jeśli bierze olej, to ja polecam pół syntetyk Shell Helix 10w-40, kupiłem 4 litry za 110zł. U mnie w Punto 2 1.2 8V 60KM, od razu po zamontowaniu LPG zaczął brać olej, wymieniam go co 15 tysięcy, i w trakcie muszę dolać ok 0,5 litra. Przebieg Aktualny 127 tyś.

Ja przy 3 tys/km wymienie sobie olej+filtr sam, a jak minie rok lub 10tys. to pojade na przegląd. Ciekawe, chyba sie nie kapną że sobie olej sam wymieniłem

No więc dzisiaj zrobili mi przegląd olejowy i roczny za jednym zamachem. W sumie zaplacilem 400 zl. W cenę wliczono oprócz robocizny 220 zl odgrzybienie klimy i uzupelnienie czynnika chlodzącego. Olej i filtry wlasne. Zadnych zastrzeżeń co do mechaniki i stanu zwieszenia. Jedynie stwierdzili co mnie mocno zdziwilo że przed zima dobrze żebym akumulator sobie sprawdzil i ew. doladowal. Żeby w rocznym aucie musial doladowywać akus to troche dziwne. Jak mialem Opla to akumulator mi 9 lat wytrzymal bez żadnych doladowań. Najważniejsze że wszystko ok. i jeżdżę dalej