Znane mi klimaty...

Powodzenia i szerokiej drogi.

Ja właśnie wróciłem z krótkich wakacji (długi weekend) znad naszego morza, konkretnie Dziwnówka. Sama miejscowość niewielka, ale bardzo przyjemna i sprawiająca o wiele lepsze wrażenie od takich sąsiadów jak Dziwnów czy Międzywodzie. Bardzo dobre papu (dawno się tak nie obżarłem), w dobrej cenie no i blisko nad samo morze. Plaża z ratownikami na dość sporym odcinku, bardziej piaszczysta, ale ze sporą ilością kamieni i kamyczków. Bałtyk zimny, w kolorze kanalizacyjnym no ale "ten typ tak ma" - przynajmniej fale były spore Sami plażowicze... no, musi być u nas bardzo tanio skoro tylu Niemców tam jest i jakoś z nami na tych plażach wytrzymują... niemniej, lekki wstyd. Ogólnie jednak miejscowość bardzo fajna.

chce wyjechał na wakacje do Szklarskiej Poręby lub Karpacza był tam kto? jakieś opinie, porady itp.

W Szklarskiej nie bylem, ale siostra byla i soibe baaardzo chwalila Ja z kolei chwale sobie Karpacz. Blisko na Sniezke ktora jest piekna. Karpacz jako Karpacz jest śliczna miescina, ale malutka. Zalzy co glownie brac pod uwage jadac na wakacje. Imprezki czy wypoczynek.

bardziej wypoczynek

No to chyba Karpacz. Niech ktos jeszcze sie wypowie. Bo ja tam bylem pare lat temu moze sie cos zmienilo.

Czy ktoś z Was był samochodem w Norwegii i mógłby podzielić się swoimi doświadczeniami?

W tamtym roku zaliczyłem trase Bergen - Szczecin. A o jakie doświadczenia pytasz?

No to po kolei tak na szybko (jak na coś nie chcesz odpowiedzieć to luuz)
1. Jak długo byłeś?
2. Ile km zrobiłeś? (pytam z ciekawości )
3. Ile osób?
4. Którym promem/połączeniem płynąłeś i ile płaciłeś? Jak długo trwał rejs i czy jest sens brać jakąś kajutę (wg mnie nie, ale może się mylę).
5. Gdzie nocowałeś - camping, kwatery, na dziko? Jakie koszta z tym związane. Jeżeli na dziko to czułeś się bezpiecznie?
6. Czy prowiant brałeś z PL? Jeżeli tak to co mógłbyś doradzić (np. weź wodę, bo w Norwegii butelka 50zł, ale już wędlina to "tylko" 20zł ) Ogólnie jakieś dobre rady i porady względem prowiantu.
7. Wiem, że w niektóre drogi są płatne - tam się płaci przy bramkach? Czy trzeba wykupić winietę?
8. W którym miesiącu byłeś i jaka była pogoda?
9. Czy na odludziach nie ma problemu ze stacjami benzynowymi?
10. Co pochłonęło największe koszta (poza benzyną)
11. Dawno temu, jak byłem jeszcze szczylem, byłem dwukrotnie w Norwegii - ojciec zawsze brał ze 4 wagony fajek (raz nam się przydało - samochód nawalił i za wagon naprawili z pocałowaniem ręki), ale to było z 15 lat temu. Coś się zmieniło od tego czasu?
Jak mi coś przyjdzie do głowy to się będe dopytywać

Dzięki!

I nie zatrzymales sie u nas na obiad?

Do Norwegii poleciałem samolotem aby zwieść auto do polski.

Byłem 4 dni, przejechałem ok 1300 km, 3 osoby(w tym 1 dziecko), prom Trelleborg-Sassnitz (ok 6-7h,spanie w śpiworze na pokładzie), spałem u wujka, odnośnie kosztów to nie powiem bo ja miałem wszystko gratis, prowiant z PL to podstawa, przeliczając ceny na nasze to normalnie masakra. Na drogę bochen chleba i garnek schaboszczaków Drogi płatne na bramkach. Wjazdy do centrum większych miast są płatne. Byłem w lipcu (jak przyjechałem było słonecznie, trzy dni padało, a jak wyjeżdżałem znów było słonecznie). Tankowaliśmy w norwegi, przed granicą Szwedzką zalane do pełna i jeszcze karnister 20 L do bagażnika

Gdzie, kiedy i o której

Wujek co prawda w Szwecji mieszkał, ale On jak do Polski zjechał to prowiantu brał cały bagażnik, nie z racji tego że tam drogo jest tylko nie dobre jedzenie, a chleb podobno i kiełbasy w szczególności

szczepix dzięki za odp

zecke mam ciotkę w Szwecji i mówi to samo

Nic nic, mala pomylka