I tak pewnie nikt nie ogladnie chodz 1/3, ale z wewnetrznej potrzeby dzielenia sie tym co nas otacza wklejam :

http://www.youtube.com/watch?v=PaHdGGDNh7k

http://www.iluminaci.pl/

Zapraszam do lektury - polaku...

Dzień po Dniu Niepodległości człowiek ma zawsze wrażenie, jakby obudził się w innym świecie. Świat niby ten sam, ale przecież telewizja relacjonuje że przez moje miasto przeszedł front bestialskich narodowców, którzy niczym Niemcy w czasie wojny niszczyli dom po domu. Wyglądam przez okno i zdanie mam trochę inne.
Od kilku lat scenariusz jest ten sam. Na kilka dni przed 11 Listopada zaczyna się relacja z przygotowań. Pytania w stylu "Czy boi sie Pan bandytów?" są na porzadku dziennym. Odnoszę wrażenie, że zaczyna się małe straszonko ludzi, w celu zniechęcenia ich do udziało w marszu. Zwróćcie uwagę, jak prezentowane są marsze, które odbędą się w ten dzień. Zapowiedź marszu z Bronkiem- spokojna melodyjka,wypowiedzi autorytetów, atmosfera przyjaźni i dobroci. Troskliwe misie jednym słowem. Chwile potem wspomnienie że odbędzie się marsz Narodowców i pokazywane sa zapętlone te same sceny- race, zadyma, białe kaski itd. I płonący wóz TVN, jeden jedyny jaki kiedykolwiek spłonął. Ale jak sie ten obrazek puści 20 razy to wychodzi że spłonęło 20.

Ze swojego święta zrobiliśmy kolejny podział. Kolejny, po smoleńsku, pisiorach i lemingach itd. Jest to cholernie smutne. CHOLERNIE. Jeżeli chcesz wiedzieć, czy rzeczywiście była zadyma, odpowiadam że nie. Były incydenty. Nie zamierzam bronić narodowców bo część z nich wykorzystuje ten marsz by porozrabiać. Zrzesza ta społeczność różnych ludzi. Ale nie zgadzam się z przedstawianiem ich tak, jak robi to telewizja.
Idąc dziś Marszałkowską czy Alejami Ujazdowskimi trudno się domyśleć, że wczoraj toczyła się tu "regularna wojna". Słyszać, że Rosja rząda przeprosin za spaloną budkę przy ambasadzie chciało by się zapytać "Kiedy przeprosicie za Katyń?".

Na koniec zostawiłem sobie tęcze. Nie wiem czy każdy wie o co chodzi. Jest w Warszawie taki plac- Plac Zbawiciela. Jeszcze 10 lat temu to był jeden z wielu placów Warszawy,ani gorszy ani lepszy od innych. Całkiem blisko centrum, dobrze położony. Sa na nim: kościół, pare knajpek, kebaby i to wszystko. Jakiś czas temu pewien nowoczesny architekt zrobił tam tęcze. Miała być tymczasowa, coś zamanifestować, nieważne. Projekt nie podobał się warszawiakom. Nie oszukujmy się, tęcza jest symbolem homoseksualizmu. Jest łudząco podobna do flag gejów i lesbjek z parad równości. Tylko idiota nie dostrzega tej prowokacji. Zabawa zaczyna się dokładnie w tym momencie. Kiedy już wiadomo że jest to symbol gejowski, rozpoczyna się wojna. Jak zawsze pokrzywdzeni homoseksualiści lobbują w Ratuszu, żeby tęcza została na zawsze. Musicie wiedzieć, że Warszawa jest bardzo specyficzna. Tutaj zjeżdzają ludzie, którzy na swojej wiosce za obchodzenie się z gejostwem byliby pobici a tutaj moga poczuć się wolni bo nikt ich nie zauważa. To miasto jak żadne inne zrzesza wszystkich dziwolągów (przepraszam - Hipsterów) którzy chcą nim rządzić. I tak oto okazuje się, że z tymczasowej, nietrafionej konstrukcji uczyniono symbol tolerancji. Kolorowe kwiatki jako symbol polskiej tolerancji. Czujecie to? Niechciana przez większość tęcza staje się nagle symbolem tylko dlatego że zebrała się grupka ludzi nieokrteslonej orientacji, która tak zaczęła wmawiać. Co się dzieje dalej? Miejsce staje się modne. Powstają hipsterskie knajpy. To te gdzie na stołach leżą scrable i pije się late makjato na 20 złotych filiżanka. To te, gdzie czyta się filozofów przez raybany siedząc nóżka na nóżke.To te, gdzie 99% to przyjezdni kreujący się na ofiary losu bo odważyli się być inni niż reszta. Inni czyli w rurkach i z partnerem.
Dochodzi do sytuacji że Plac Zbawiciela przemienia się w zupełnie inne miejsce. Tylko dlatego, że jest tęcza. Mieszkańcom placu zacyna to coraz bardziej przeszkadzać. Śpiewy i krzyki w nocy, pijana młodziez która po late makjato wypija mniej kulturalnie pól litra w bramie i rozpocyna karaoke pod tęczą. Symbol homoseksualistów zaczyna uwierać ludzi. Zaczynają się podpalenia tęczy. Ne jedno i nie dwa. Zwróccie uwagę na rekacje ludzi w czasie podpalania tęczy wczoraj. Te głowy wystające z okien na placu Zbawiciela. Oni kibicują podpalaczom. DLa nich liczy się świety spokój, którego ngdy nie będzie jeśli tęcza nie zniknie.
Najsmieszniejsze że wychodzi koleś odpowiedzialny za tęcze i mówi "Jesli ci Bandyci chcą ją podpalać to będziemy sie z nimi bawić. Będziemy ją odbudowywać to skutku, oni nas nie powstrzymają" ... Panie prezesie, najłatwiej wydaje się cudze pieniądze. Dziesiątki tysięcy złotych wydał pan już na odbudowe tęczy z BUDŻETU MIASTA. Proponuje, żeby zaczał pan odbudowywać ją za wlasne.

Tęcza zostanie odbudowana, nie mam wątpliwości. Nie zostną ukarani jej podpalacze- nie mam wątpliwości. To jak z kibicami na stadione. Niby są kamery, niby jest identyfikacja ale nikt nikogo nie ukarze. Wilimy być bezradni, a gnojki bezkarne. Zaczynam coraz bardziej sie zastanawiać, czy aby przypadkiem nie karze się ich specjalnie. W końcu jeśli karalibyśmy wszystkich wandali to z kim by władza walczyła ? Kto byłby wrogiem którego trzeba niby zwalczyc?
To smutne że tak radosne święto media przemieniają w coś tak podłego. Kiedyś mówili że telewizja uczy. Uczy owszem- nie posiadania własnego zdania.

(tekst skopiowany z forum strony klt.net.pl autorstwa gracza bogimistrz)

Co powiecie o tym?

http://www.youtube.com/watch?v=HmXZPB4jIpo

było co było, za robotę się weź:)

Anubis.
Co znaczy za robotę się weź?
Rozumiem że uważasz "nadawce" za nieroba tylko i wyłącznie na podstawie tematu wypowiedzi...? .!?

Ja pracuje 5 dni w tygodniu po 9 - 10godzin + co drugą sobotę.

Wziąć za robotę się wziąłem.
A pomimo tego, tak jak " tematytor" uważam że władza (obecna i była) nas niewoli i sprzedaje (tanio...)
I jedyne co mogę odpisać na tekst typu, ..."za robotę się weź..." to tyle:
Anubis, za myślenie się weź:) (oczywiście z "uśmieszkiem)

ps.: przykład nr 1
http://www.youtube.com/watch?v=8ZPAGGW1aP4

Bez komentarza Anubis...

Takimi jak ty właśnie sie żywią.

Można uwierzyć w to, że samolot uderzający w Pentagon wyparował wraz z tytanowymi silnikami, a monitor stojący na biurku kilka metrów od 3m dziury stoi jak stał przed uderzeniem? Można.
Można uwierzyć, że ofiary Lotu 93 zostały zidentyfikowane po DNA, gdy samolot spłonął? Można.
Można uwierzyć, że w gruzowisku po wieżach odnaleziono paszport jednego z zamachowców, gdy paliwo stopiło żelbeton? Można.

To ja się wezmę za robotę lepiej. Mogę. A Wy się koledzy za zawracanie Wisły kijem nie bierzcie

Zawraca Wisły kijem czy czymkolwiek innym, nie mam zamiaru, ponieważ wiem że walka z wiatrakami nie ma sensu.
Niestety obecnie wydajemy jako Polska i Europa wielkie pieniądze na taka walkę...

http://www.youtube.com/watch?v=rXmbXLjz2PU

Szkoda ze tak malo spoleczenstwa , szczegolnie w wieku starszym jest tak malo swiadoma tego, co sie dzieje.

Dlaczego z telewizji zdjeto wszelkie kanały naukowe, przyrodnicze? A programy zasypywane są Dlaczego Ja? Trudnymi Sprawami i coraz to gorszymi typu Warsaw Shore czy jakos tak. Zreszta, wystarczy zajrzeć do programu...

Dlaczego przez ostatnie 7 lat tylko 3 krotnie (ten 3 raz pare dni temu) człowiek z prawicy został zaproszony do telewizji publicznej?

Bo dla władzy kumaci są nie na rękę. A media mają misję wytworzenia niekumatych. Takich co to będą zaszczepione im prawdy wyznawać i nie myśleć o istnieniu ewentualnych alternatyw. I to się udaje.

Ciesze sie ze są tu ludzie o czystym umyśle.

Już sie bałem po pierwszym wpisie, ze znajdu tylko osoby o zjedzonych mózgach przez media.

Kiedyś czytałem że Państwo by chciało żeby naród był świecki i oglądał programy typu "Trudne Sprawy" chociaż można sobie popatrzeć co jest w USA, jakie społeczeństwo jest

Jest taki film sprzed kilku lat, który nazywa się Idiokracja. Film dosyć przeciętny i szału nie robi ale z Komedii może stać się filmem dokumentalnym. Opowiada o tępawym chłopaczku i zwykłej prostytutce, którzy zostają zahibernowani i budzą się po 500 latach. Okazuje się, że są najmądrzejszymi istotami na ziemi, bo społeczeństwo obniżyło standardy inteligencji o wieeeele procent.

Wystarczy spojrzeć na młodych dzisiaj, którzy w większości potrzebują porad w internecie na każdy najbanalniejszy temat. Ludzkość oducza się logicznego myślenia mając wszystko podane na tacy. W każdej dziedzinie mamy coraz więcej elektroniki, systemów, maszyn wykonujących czynności za nas. Do tego programy dla ćwierćmózgów, które opisałeś powyżej pokazują równię pochyłą po jakiej się staczamy.

Jest jakaś alternatywa? O czystej, stuprocentowej możemy już tylko pomarzyć ale dla mnie jakąś alternatywą jest stworzenie sobie swojego małego azylu na wsi. Swoje jedzenie w kilkudziesięciu procentach, swój tryb życia, swoja organizacja czasu - brzmi idyllicznie, choć wymaga ogromnych poświęceń ale wydaje mi się, że to jedyne rozwiązanie na spokojne, szczęśliwe życie, nieskażone całym tym otaczającym nas syfem

Dokłądnie jak mowisz. Lecz wsie umierają.

Ciezko znalezc wies, na ktorej wszystkie posesje to gospodarki, chodz napenwo jescze takie sa.

Lecz w zdecydowanej wiekszosci wieś, to tylko miejsce zamieszkania dla ludzi pracujacych i zarabiajacych inaczej niz przy zwierzakach i na polu.

Oj, ja pare ładnych lat wstecz pisalem prace maturalną na temat szczęścia (dzieło Boga, czy wynik staran człowieka). Cale podsumowanie wlasnie konczylo sie o zyciu w ktorym sam jestem kowalem. Jak sobie posciele, tak sie wyspie.

Macie tu rację Panowie i to przykre co się dzieje, patrząc na młodych (sam też za specjalnie stary nie jestem) ale to co widzę w rocznikach nawet rok mniej to jest tragedia... Oczywiście nigdy idiotów nie brakowało, ale teraz proporcje się zmieniają i kiedyś będziemy mówili mądrych nie brakuje.. O telewizji jak wyżej wspominaliście nawet nie mam siły się wypowiadać..