kierofca to zmienia postać rzeczy.

Kiedyś jakiś gość tłumaczył mi, dlaczego SAP nie pozwala na doposażanie samochodów. Po pierwsze doposażenie samochodu po zakupie jest tańsze, niż kupowanie doposażenia z katalogu podczas zakupu nowego samochodu. Po drugie, najczęściej klient przychodzi z częściami z rynku wtórnego i dlatego Skoda na tym nie zarabia.

Ale w Twoim przypadku zapłaciłeś za to, aby maxi-dota mieć - niech montują.

Jak już odbierzesz samochód to koniecznie wrzuć jakieś zdjęcia

Oczywiście - wrzucę. Ciekawe tylko kiedy (i czy to będzie ten egzemplarz czy jednak nowy)?

Jeżeli samochód miał być wyposażony w wyświetlacz, to niech przyślą zgodny z umową i jeszcze jakaś choćby symboliczna rekompensata się należy za dodatkowe oczekiwanie. Jak sprzedawca działa metodą faktów dokonanych i prubuje na siłę sprzedać towar niezgodny z zamówieniem, tak kupujący powinien wytoczyć armaty. Kupujący jest Panem a sprzedawca podnużkiem a nie odwrotnie.

kierofca nie obrazisz się jak "założę się" (Panowie obstawiamy) że pójdzie nowe zamówienie do fabryki etc. że SAP się nie zgodzi i tyle w temacie.

jeszcze takie pytanie kierofca czemu akurat zdecydowałeś się na ten model Fabii Scout ? widziałeś to auto wcześniej w ogóle, albo np. Fabia w pakiecie Elegance z dodatkami wyszłaby zdecydowanie taniej ale też wyjątkowo.

ok. obstawiajcie.
Teraz jeżdżę Felicia z plastikowymi zderzakami. To zdecydowało - siła przyzwyczajenia.

Ja jestem za wymianą na nowy bez względu na wszystko nowe rocznikowo to nowe. A poza tym masz drugi raz radość z odbioru nowego auta. Aktualnie masz auto rocznik 2012, a dostałbyś rocznik 2013, modelowo to samo.
Do tego jeżeli chciałbyś zejść z ceny (czyli zrezygnować np. ze scouta na rzecz zwykłej F2) to robiliby problemy, ale jak dasz im jeszcze zarobić, to dadzą spokojnie doposażyć, bo rezygnacja jest z paragrafu niezgodności z umową, a jeżeli nastepne będzie potwierdzone obopólną zgodą, to może być jakie tam chcesz. Kwestia opłacalności dla każdej ze stron.

ale z tego co ja wiem, jak auto sie odbiera to sie podpisuje papierek ze zapoznałem sie z autem i odbieram go , wiec nie wiem jak to sie bedzie miało do auta juz odebranego

Właśnie, jak z tą klauzulą? Dokument odbioru podpisywałeś?

Owszem - podpisałem, ale z zastrzeżeniem, że brak Maxi-DOT-a i mają usunąć tę niezgodność z umową. Moim zdaniem fakt odbioru nie ma wpływu - ważny jest moment kupna, a wtedy nie wiedziałem, że samochód nie będzie zgodny z umową.

fakt odbioru jest bardzo ważny , bo wtedy tak jak by zgadzasz sie z pewnym brakiem podpisujac i odbierajac auto

No właśnie, podpisałeś dokument... Nie wiem, ale może być problem.
Czy jak przyjechałeś na odbiór pracownik poinformowął Cie o tmy od razu, czy sam natrafiłeś na ten brak przy okazji oględzin?

To dobrze, że masz zapisaną informację, że nie było Maxi-dota i że ASO zobowiązuje się do usunięcia. Ja nie miałem fabrycznie zamontowanego radia i jak zwróciłem uwage, że nie ma wejscia Aux-in to dopisał mi że usuną do miesiąca czasu. Gdyby nie to, zostałbym zbyty po czasie, bo telefonicznie zlewali mnie, ale dopiero jak twardo dałem do zrozumienia, że mam zapis to łaskawie mnie umówili na montaż.

Nie daj się wykiwać. Zresztą w twoim przypadku jak masz navi i telefon, a obcieliby Cię z Maxi-dota to walenie w Ch... na maxa, bo tracisz pewną użyteczność tych opcji.
Koleś wydający auto, dla świętego spokoju wpisał, że wymienią licznik nie świadom, że Skoda będzie pyszczyć.

A wogóle ciekawe dlaczego pewne rzeczy dopuszczają (montaż autoalarmu), a pewne nie jak wymiana licznika, czyli odkręcenie paru śrubek i wypięcie i wpięcie wtyczki + przekodowanie kompem. Przecież to żadna ingerencja w układ elektryczny auta.

To czy go poinformował, czy nie raczej nie ma znaczenia. Liczy się słowo zapisane. Więc jest zapis, że nie ma Maxi-dota i że ASO zobowiązuje się usunąć to. Stąd rozumiem, że wchodzi w życie tylko montaż Maxidota. Żeby nie było, że po odebraniu kolega ma sprawę do ASO już tylko do klauzuli domontowania Maxi-dota, a nie do Skody jako niezgodność z umową. Hmm ..

czyli ja bym podjechał do nich z tym papierkiem - i powiedział nie wchodząc w jakiekolwiek dyskusje... chciałem się umówić na wymianę licznika na zgodny z zamówieniem ...
jak pracownik nie poradzi nie wchodź w dyskusje tylko poproś kierownika. i mu powiedz że albo się wywiązują albo sprawa idzie wyżej i im smrodu narobisz ...

Zgadzam sie wypowiedziami powyzej. Moze troche czasu i nerwow stracisz ale nie odpuszczaj i nie daj sie zbyc zebys w pelni mogl cieszyc sie nowym autem...