JA ze powiem tak,wczoraj poraz kolejny utwierdzilem sie w opini ze Debica Frigo Directional to dobra opona na maluchy
Co do kleberow - jak pisalem wyzej Krisalp III mialem mozliwosc testowac i jezdzic na tym jakies 3-4 lata. Opona fantastyczna. podejrzewam ze obecnie klebery rownie idealnie sprawuja sie w zimie. Jesli masz mozliwosc kupienia tanio kleberka nie zastanawiaj sie - kupuj. Omijaj produkty Debica...ja na pewno nie kupie tej opony ponownie!

Przegladalem sporo strony typu opony.com.pl czy opony.interia.pl i pomimo przewazajacych zachwytów w strone Kleberków, Fuld, nie wspominajac juz o Pirellach czy Dunlopach (przy ktorych chyba z racji nazwy nie może być inaczej jak doskonale - okazuje sie ze przytlaczajaca przewaga w popularnosci w rozmiarze 165/70 R14 mają Barum Polaris 2... Wiekszosc warsztatow chcialo mi wsiskac to co im zostawalo na skladzie, np Klebery, jednak podobno Barumy schodzily w tym sezonie jak cieple bulki i ciezko je dostac (stad w sklepie internetowym na interii wydluzony czas oczekiwania). Pewien fachowiec zachwalal je bardzo i pokazywal wyniki testow gdzie byly na 1. miejscu przed Kleberami... Moze pomimo kiepskiej do niedawna opinii cos sie poprawilo w Barumach??

Klebery zimowe to katastrofa. Uważam że na polską zimę bardzo dobre i przystępne cenowo są Dębica Frigo Directional. I te opony zdecydowanie polecam.

ze powiem tak. Moj znajomy smiga na barumach ale letnich (chyba bravuris) i nie psioczy na nie. Cena barumek jest znaczni nizsza niz innych opon tych markowych zatem mysle ze nie warto przeplacac i faktycznie w barumki zainwestowac.

Do kolegi Kombi TDI - hehe widac mamy odmienne opinie co do opon:)

Moj ojciec (tez Fabia 1,4 za moja goraca namowa wlasnie dzis zalożył zimówki - wspomniane Barumki Polaris 2, ktore pomoglem mu wybrac i kupic po uprzednich glebszych analizach opinii innych uzytkownikow oraz za gorąca namową wspomnianego fachowca (ktory nota bene, w przeciwienstwie do wszystkich innych z ktorymi rozmawialem, nie wciskal mi tego co mu zostawalo w magazynie tylko specjalnie wyszukiwal dla nas Barumek w hurtowaniach... bo wszedzie ich brakuje jako towar bardzo deficytowy i pożądany...). Pierwsze wrazenia ojca: rewelacja, roznica kosmiczna (pomiedzy letnimi a zimowymi Barumkami), bardzo odczuwalna przyczepnosc ale tez wiekszy opor dla silnika... zastanawia sie tylko o ile wzrosnie zuzycie paliwa.... ale najwazniejsze ze bezpieczniej.. poczekam jeszcze na kolejne jego wraznia i chyba tez sie zdecyduje na komplecik dla siebie ))

A ja mam Kormoram Snow Pro - i jestem bardzo zadowolony. Byłem teraz na sylwka w górach zrobiłem 1200 kilometrów bo zaśnieżonych i oblodzonych drogach i ani razu nie miałem większych problemów z utrzymaniem kierunku jazdy, hamowaniem etc. raz tylko się zakupałem ale to przez jhakiegoś górala który był pewien że nic mi sie nie stanie a zawiesił się na progu - i wtedy gościu nagle zniknął po prstu zapadł się pod ziemie

Mam jeszcze do Was pytanie a propos prawidlowego cisnienia w oponach zimowych - czy faktycznie nalezy stosowac sie do wskazania w instrukcji do Fabii, ze cisnienie w oponach zimowych powinno byc o 0,2 bara wyższe niż standardowe zalecane dla letnich? Stosujecie te zasade? Pytam, bo spotkalem sie tez z praktyka ustawiania cisnienia tak samo jak w letnich. dzieki za wasze uwagi i pozdr.

Ja ciśnienie w zimówkach ustawiam tak samo jak dla letnich 2.2 bara (185/60R14). Powiem szczerze, że nie kojarzę zasady ustawiania ciśnienia wyższego, natomiast spotkałem się z opinią, że nawet ustawia się nieco niższe ciśnienie. Niektórzy gdy się zakopią albo mają jakiś hard core w górach odpuszczają trochę powietrza i ponoć auto lepiej się wtedy sprawuje
Ja na razie nie miałem takiej potrzeby więc nie sprawdzałem.

Ta zasada dotyczaca ustawiania wyzszego cisnienia w oponach zimowych pochodzi wprost z instrukcji do Fabii. Z drugiej jednak strony, gdy gadalem z fachowcem od opon, zapewnil ze nalezy pompowac tak jak letnie...
W sumie wydaje sie ze jesli opona zimowa bedzie nieco twardsza, to bedzie sie lepiej wrzynać w śnieg oraz opory toczenia nie beda tak wyraźnie większe (przez co zużycie paliwa mniej wzrośnie). Druga sprawa to fakt, że opony zimowe powinny byc możliwe wąskie (a nie jak najszersze) - co potwierdza potrzebę skutecznego wrzynania sie w śnieg a nie ślizgania się po nim jak na desce. Leży to jednak w sprzeczności wobec tej zasady wspomnianej przez Ciebie, ze przy problemach / zakopaniu sie w śniegu ludzie upuszczaja powietrze tworzac nieco "flaka" czyli zwiekszajac szerokość opony... Może to skutkuje, gdy sie wyślizgało zagłębienie pod kołem i nie ma zaczepienia....

Masz rację faktycznie tak jest tam napisane.



Powiem szczerze, że nigdy się nad tym nie zastanawiałem, ani też nie testowałem tej metody, zawsze na ciśnieniu 2.2 sobie radziłem, ani mniejszy, ani większym.
Fakt że twarda wąska opona lepiej wrzyna się w śnieg. A szeroka może ślizgać się jak deska. Więc może teoria "flaka" , tak jak mówisz, dotyczy sytuacji kiedy np. śnieg jest mocno ubity, wyślizgany, zmrożony i opona nie może się wgryźć w śnieg i nie może naleźć punktu zaczepienia. Może wtedy chodzi o zwiększenie powierzchni styku opony ze śniegiem czy też lodem, a co za tym idzie zwiększenie tarcia i zwiększenie przyczepności.

Sam nie wiem czy to działa bo tak jak mówię nie testowałem. Może to przedpotopowa teoria dotycząca jakichś dawno zapomnianych zimówek, albo to po prostu bujda. Ale faktem jest, że będąc między świętami w górach widziałem kilka samochodów na takowym "flaku" w kołach napędowych

Witam
Ja kilka sezonów jeździłem na oponach SAVA Eskimo S2 i było naprawdę przyjemnie i bezpiecznie. Teraz chciałem kupić sobie Eskimo S3, ale był wydłużony czas oczekiwania. Więc zdecydowałem się na Firestone WinterHawk i puki co jestem bardzo z nich zadowolony. Opcją były Nokiany WR, ale kolega nie miał zniżki na nie

Tymczasem pozdrawiam serdecznie

Wydaje mi się, że z większym ciśnieniem chodzi tu o fakt, iż na ogół zmieniamy oponki w okolicach 1 listopada, gdzie jeszcze nie ma większych mrozów. Z uwagi na to, że wraz ze spadkiem temperatury ciśnienie maleje, w okresie prawdziwej zimymożna mieć je na poziomie około 2 barów.
Osobiście polecam kontrolę ciśnienia przy każdym tankowaniu – później się człowiek nie musi zastanawiać skąd barki albo środek są bardziej podcięte

Zależy ile się jeździ, bo ja musiałbym to robić 5 razy w miesiącu
a tak sprawdzam raz na 4 tygodnie

W Twoim przypadku (benzyna) to możliwe - kup diesla, to nie będzie tak często

A ile robisz na baku?
Ja miesięcznie robię ok. 3000 km, więc ile tankowań zaoszczędzę na dieslu?
Pewnie jedno, co w świetle kontroli opon co tankowanie nic nie daje
Ale chyba jesteśmy trochę OT