Dzięki za namiar do rzeczoznawcy
Zahaczyłem o audi a4 kombi otarłem mu cały bok a gdy koło trafiło na koło wtedy wiadomo co się stało.
Nie chcę teraz opisywać wszystkiego ale w każdym razie to co się stało to był cud bo przed zakrętem miałem na liczniku kolo 100

Zobaczymy co powie mechanik bo bo jak patrzę na części w internecie to naprawa wydaje się być opłacalna (auto miało tylko 46tys na liczniku)

Bierz pod uwagę jak sie tym autem będzie jeździło, auto konkretnie dostało po dupie... pewnie wszystko się poprzestawiało, nawet jeśli tego nie widać gołym okiem.

Ważne ze kierownik cały, bo jak piszesz prędkosć nie była mała...

Dużo, a nawet bardzo dużo. Ciężko ocenić, ale podejrzewam, że więcej niż auto jest warte.

Miałem już 3 specjalistów.Każdy ceni naprawę na ok 5tys nie licząc panelu przedniego(używkę znalazłem za 1300zł)
Będę remontował to auto bo trochę szkoda go sprzedać za 3tys zł .Samochód ma przejechane 46tys a takiego nie kupię nawet za 13tys. Wiadomo że to już nigdy nie będzie ten sam samochód ale mimo wszystko myslę że warto

Pozdrawiam

Robisz błąd remontując to auto. Naprawiacze żyją z naprawiania a nie jeżdżenia naprawianymi gratami.
Co więc ci mają powiedzieć?


Wyrwanie belki to nie jest pikuś, wszystko da się naprawić tylko że w tym przypadku jest to bez sensu.
To nie jest ramowa konstrukcja która wiele zniesie.

Co właściwie poszło? Uchwyty zostały czy wyszły razem z połową podłogi?

Z resztą nie ma co gadać jak decyzja już podjęta.

Miałem kolizję drogową.Sprawca zjechał na przeciwległy czyli mój pas poza terenem zabudowanym jechał na czołówkę z ciągnikiem który ja właśnie zamierzałem wyprzedzić,ciągnik uciekł do rowu,ja trochę zdażyłem schować się za ciągnik,niestety było za mało czasu.Przyznał się do winy,przyjął mandat.Moje auto to skoda fabia kombi wersja Choice rok prod.2004.Wartość z czerwca 2010r to 17100zł,aktualnej wartości nie znam. Poniżej link do zdjęć.Proszę o porady i sugestie czy naprawa tego ma sens,ASO,czy inny warsztat? Do tego co widoczne dojdą zapewne pasy i napinacze do wymiany,przynajmniej kierowcy,choć jechały trzy osoby,żona i dziecko,oraz może wyjdzie jeszcze coś od spodu i zawieszenia.Sorry jeśli nie w tym dziale,ale to wszystko piszę na gorąco ,ważne że żona i córka są całe. Z góry dzięki i pozdrawiam Nicram
https://picasaweb.google.com/gosia.olsz ... L7kwuSvfg#

Współczuję i wiem co przeżyłeś (miałem wypadek, jak żona była w ciąży- strzał z boku w przednie koło pasażera w Favoritce, cudem nic się nie stało).
Wg mnie będzie trochę zachwiana geometria auta - tylna felga jest mocno wygięta i chyba tylna oś też ucierpiała.
Blacharki też jest do roboty - przednie drzwi to pikuś, tylne więcej, błotnik (do wymiany) i próg do prostowania
U dobrego blacharza myślę że w 2000 się zmieścisz ( + koszt błotnika)
Co do mechaniki to cen nie znam, ważne czy troje zdrowych drzwi i klapa dobrze się zamyka - ustawianie tego to też problem .
Widzę że wpadłeś na wysoki krawężnik, więc szkody pod spodem mogą być, ale warto by obejrzał to jakiś rzeczoznawca (jest gdzieś na forum) ewentualnie fachowcy (mechanik i blacharz), tak ze zdjęć to sobie możemy dywagować.
Wg mnie warto naprawić, jeśli szkody nie są ukryte i zbyt duże, jeśli nie zamierzasz zmieniać jeszcze auta.
NWypadek nie z twojej winy (nie wiem czy masz AC) więc koszty napraw Cię nie obchodzą, pozbycie się tego auta i kupno nowego to już większy problem.
Pierwsza i najważniejsza rada- OGLĘDZINY, potem będziesz myśleć i dopytywać na forum. (jak będziesz miał komplet informacji)
Pozdrawiam i życzę szybkiego powrotu za kierownicę - to bardzo ważne żeby po wypadku od razu jeździć

Całe tylne zawieszenie do wymiany, pod warunkiem że uchwyty nie ruszone. Wystarczy popatrzeć na felgę żeby zrozumieć wartość siły uderzenia i jak się to rozeszło. Praktycznie to cały tył do roboty + drzwi.
A po 3 latach wyjdzie kupa rdzy spod szpachli.
Dla mnie to brać szkodę całkowitą nawet z dużym upustem.

No to naprawa z jego OC. Oddałbym do ASO i niech robią na oryginalnych nowych częściach, jeśli zdecydujesz się naprawiać.

Noi co z tego, że mały przebieg jak auto po solidnym dzwonie? Cała podłoga jest zjechana, rdza będzie brała równo. Ile tak przejeździsz? Dwa, trzy lata? Ciekawe jak będziesz się czuł jak będą wszystkie plastiki w środku trzeszczały i nierówno odstawały. Ja bym tego nie tykał się nawet. Tak jak miałeś już nigdy nie będziesz miał.

buhehehe
nie zwrócą całości dadzą wtedy szkodę całkowitą
tatusiek miał O1 podobny wypadek
Octavka do tej pory jeździ u nas. naprawa wykonana w aso wartość naprawy (auto miało 4 lata)
koło 25 tyś zł po paru miesięcach 3 rzeczoznawcach ubezp. zogdził pokryć koszty naprawy

A zastanawiałeś się nad innym rozwiązaniem, a mianowicie skoro tak ci zależy na silniczku z tym przebiegiem przeszczepić go do innej Fabci?
Twoją potraktować jako dawcę do jakiejś innej i wykorzystać maksymalnie co się da, a resztę opchnąć np. na Alledrogo.

O kolego ładnie przydzwoniłeś. Przebieg przebiegiem ale mocno bym się zastanowił nad sprzedażą takiego egzemplarza na części. Lepiej kupić coś za 10 tyś, za 8 ale w lepszym stanie niż jeździć taką poskręcaną z każdej strony Fabiśką.

Ps. Gdzie to wypadleś z tego zakrętu, nie słyszałem o żadnej takiej akcji w naszym regionie

Za 150 zł mogę Ci sprzedać tylną belkę w sumie jak nową

Z tarczami?