W trakcie trwania gwarancji chyba przy 10k wymienili mi całe turbo,bo okazało się że sterownik turbiny jest wadliwy.
Teraz wygląda na to że sytuacja się powtórzyła,auto zgubiło mi moc zapaliło się epc,zjechałem na bok,zgasiłem,zapaliłem i jeździ dalej.
Vagiem odczytaliśmy błąd,był związany z przeładowaniem turbiny(czy tam nieodpowiednie ciśnienie) i wszystko wskazuje na to,że to znów ten zasrany sterowniczek.
Auto 2 tygodnie po gwarancji więc muszę zapolować na tę część na allegro."Na szczęście" :/ kosztuje zaledwie 200zł.
Ktoś miał podobny problem?Tam w tym sterowniku można coś mechanicznie pogrzebać czy raczej się w to nie bawić i kupić nowy?

jeśli wymieniano ci turbinę tym sterownikiem to chyba mógłbyś wyrwać to w ramach rękojmi jeśli się nie mylę

tu masz np
http://allegro.pl/turbina-turbosprezark ... 59073.html - rzeczywiście kosztuje 200 zł - nie wiem czy można grzebać, znając polską inwencję z pewnością jest to możliwe, ale czy efekt byłby trwały to śmiem wątpić, kupowałem różne regenerowane rzeczy i trwałość ich delikatnie mówiąc pozostawia wiele do życzenia

ps. masz vag obsługujący FII po 2007? takie coś można kupić?

serfer

piszesz że masz wymienione turbo na nowe i dalej masz podkładkę? wydaje mi się że problem z podkładka rozwiązali poprzez zwiększenie obudowy turbo albo skrócenie cięgna, najlepiej sprawdzić to w salonie w jakimś rapidzie albo fabii z tsi czy nadal dają podkładkę, jak jej nie ma to może być tak że masz poprawione turbo a podkładkę zostawili.... może tak być bo moga nie wiedzieć że konstrukcja jest inna i zapomnieli o tym szczególe- tam wszystko możliwe.

Byłem ostatnio w salonie za osłoną kabli WN do tsi i nie wiedzieli jaki to numer więc sprawdzali w rapidzie- ale nie zwróciłem uwagi czy w nowych jest podkładka.

Turbo wymielili mi przy 12tyś w lipcu 2011.Później była jeszcze akcja serwisowa z podkładką.Kupiłem ten sterownik za 200zł,niestety auto dalej wchodzi w awaryjny przy pełnym gazie na 2 biegu od niskich obrotów.Nie podoba mi się to bardzo.

Auto może i po gwarancji, ale części które Ci wymienili (nowe w ASO z robotą na ignorancji) mają osobna gwarancję liczona od momentu montażu. Więc zamiast tam grzebać trzeba pojechać na gwarancję, bo z tego co się orientuję to i turbo i sterowniki mają jej 24 miesiące ustawowo.

Todd niestety nie zawsze to jest tak jak mówisz. Dana rzecz zostaje wymieniona na gwarancji, ale gwarancja biegnie nie od początku, tylko jej okres jest identyczny jak w przypadku wadliwej części. Dodatkowo gwarancja jest na całe auto, nie poszczególne części. Co czasami mogłoby skutkować tym, że gwarancja została przedłużona. Inaczej ma się to jeżeli wymieniamy poza gwarancją jedną część. Wtedy 24m-c (osoby prywatne) i 12m-c firma (jeżeli zapis umowy nie stanowi inaczej (np dłuższy okres gwarancji)) i od wymiany biegnie czas gwarancji.

Ale masz w jednym rację. Na pewno nie zaszkodzi podjechać do ASO i porozmawiać z kierownikiem serwisu.

Dlatego ja sie ciesze, ze mam dodatkowe 2 lata gwarancji, cokolwiek by sie nie dzialo to mam troche lzej.

serfer, jaki obecnie masz przebieg?
U mnie juz przeszlo 35tys i zadnych problemow.

Auto jest z chipem, a w serwisie nie mam już znajomego więc nic się raczej nie zdziała.

U mnie jest już 41k,wymieniłem ten sterownik,ale problem nie ustąpił,być może dlatego,że nie wywaliłem z kompa błędów.Jak się okazuje nie tylko na 2 biegu się tak dzieje.Jechałem trasę z Wierchomli do Krk i niestety raz przy dynamicznym wyprzedzaniu kilku aut,jak odpuściłem gaz znów spadła moc.

Zaraz po przeciągnięciu auta np pełny but 0-120 i odpuszczeniu gazu,następne przyspieszanie czasem już się nie udaje.Auto nie tyle co wchodzi w tryb awaryjny(wchodzi jak się przekroczy 3 czy tam 3,5 k) ale po prostu czuć że turbo nie pompuje,trzeba zgasić i zapalić auto.W trakcie jazdy nie jest to zbyt bezpieczne.

Skasuję błędy na kompie lada dzień,jeśli się okaże,że to nie to to trzeba grzebać w sofcie,albo szukać innej usterki ciśnieniowej.

Może więc to nie sterownik turbiny, a jakiś "chiński" ten chip masz i coś z nim nie tak?

byś się zastanowił co piszesz ...



zacznij od błędów (sprawdzenia czy to te same czy coś nowego) wiadomo skasowanie, jak to samo to podciśnienie do sprawdzenia.
ten "świeżo" zakupiony sterownik posiada jakaś gwarancję ? w sensie czy na bank jest sprawny ?

Rozwiń wypowiedź, bo wedle mnie nie zrozumiałeś przymiotnika "chiński"
Więc już Ci tłumaczę:

1. "chiński" - Nieumiejętne przeprogramowanie oryginalnego oprogramowania.
2. "chiński" - Wstawienie chipa z nieodpowiednim oprogramowaniem.
3. "chiński" - Osoba która gmerała w sterownikach, pogmerała za daleko.
4. "chiński" - Chiński box
5. "chiński" - Dupa nie fachowiec.

Logicznym chyba jest, że jeśli usterka występuje cyklicznie, szukanie przyczyny z której powstaje a nie tylko próba naprawienia samej usterki. Inaczej to malowanie rdzy bez pozbycia się ogniska korozji.
Więc przyczepiłem się "Chipa" bo to się rzuca w oczy (nie znam pełnej historii pojazdu) Domyślam się skąd ten atak na moją tezę kolego Daniel. Tyle że widziałem już samochody ulepszone przez "fachowców" z zabawkami, natomiast bez wiedzy.

Serfer. Jeśli padł Ci sterownik po raz drugi, to zdiagnozuj problem, bo zaraz będzie mit że w tych silnikach pada sterownik turbiny a Ty znów na allegro będziesz szukał następnego.

na palcach jednej ręki wystarczy policzyć fachowców/ tunerów którzy mają jaja i odwagę by grzebać w 1.2 TSI, więc chińskie to może być coś innego lecz pozostawię to bez komentarza.

Moglbys na priv podeslac kontakt do nich?

Witam.

Jeżeli miałeś zrobionego chipa jako soft w sterowniku silnika przed akcją serwisową to po tej akcji tego chipa już nie masz, dlatego, że ta akcja wiąże się nie tylko z założeniem podkładki ale też z wgraniem nowego softu do sterownika silnika, który automatycznie kasuje każdy wcześniejszy, oraz z dopasowaniem bądź jak niektórzy wolą adaptacją sterownika turbiny. Dlatego przed wykonaniem jakiejkolwiek akcji serwisowej związanej ze zmianą softu w sterowniku silnika bądź skrzyni biegów serwisant powinien zapytać klienta czy ma wgrany "chip" i że po wgraniu nowego softu "chip" automatycznie zostanie skasowany. Po drugie sterownik turbiny o którym piszesz nie występuje jako część zamienna jest to całość z turbiną i tylko jako całość powinien być zmieniany, więc jeśli zmieniasz sam sterownik to musisz założyć dokładnie taki sam jak ten, który masz (identyczny numer) i od takiej turbiny jak masz (identyczny numer), która również podlegała akcji serwisowej, gdyż trzeba pamiętać, że nie wszystkie numery turbin podlegały akcji serwisowej i są dwie różne grubości podkładek stosowanych w akcji serwisowej, a tak na marginesie to pierwszym krokiem w akcji serwisowej jest odczytanie numeru turbiny. Po trzecie jeśli zmieniasz sterownik samej turbiny to następnie musisz dokonać tzw. dopasowania bądź jak to inni mówią adaptacji, najpierw oczywiście usuwając wcześniejsze wyuczone wartości. Dopiero wtedy jest szansa, że wszytko zagra jak należy pod warunkiem oczywiście, że jest sprawne. Podmienienie sterownika turbiny bez dopasowania i sądzenie, że wszytko będzie dobrze samo z siebie jest bardzo naiwne, szansa, że tak będzie jest jak szansa wygrania w totka. Panowie tak jak już kiedyś pisałem czasy małych fiatów i polonezów się skończyły.

Pozdrawiam.

Bez przesady kolego,nie bądź naiwny,że ktoś nie jest w stanie odróżnić czy jeździ na programie czy bez.Oczywiście zakładając podkładkę serwis wywalił chiptuning,ale mam już nowy napisany pod nowe oprogramowanie.

Co do sterownika i jego adaptacji i dopasowania masz o tym jakąś większą wiedzę czy tak tylko mówisz,żeby mówić?Na czym polega to dopasowanie i adaptacja?
Z mojej wiedzy sterowniki turbo do 1,2 TSI 105 przed 2012r(nie wiem kiedy dokładnie wprowadzili turbo bez konieczności podkładek) nie różnią się niczym.A skoro nie różnią się niczym,to wykluczenie usterki mechanicznej(bo o takiej mówi błąd w vag) polega na wymianie sterownika.Jeśli to nie pomaga,prawdopodobnie posypało się coś innego.

Gdyby było tak jak mówisz,to ja wsadzając sterownik z datą produkcji 2009 kiedy wcześniej wadliwy miałem 2011r(wymieniony razem z turbiną przy przebiegu 15k),miałbym problemy z jazdą,bo jak sterownik dałby sygnał do turbiny(bez adaptacji i dopasowania).
Jak zatem,wytłumaczysz fakt,że auto jeździ tak samo dobrze i co ciekawe ta sama usterka dalej się pojawia ?