Witam, posiadam Fabie z 2002r 1.4 MPI (60 KM) benzyna. Mam następujący problem mianowicie gdy uruchamiam silnik ( zazwyczaj gdy jest zimny) zapala sie i mruga czerwona kontrolka układu chłodzącego wraz z sygnałem dźwiękowym. Gasze silnik uruchamiam po raz kolejny i problem sie powtarza. Dopiero jak przejadę pewien dystans i silnik się rozgrzeje do odpowiedniej temperatury po zgaszeniu silnika i ponownemu uruchomieniu go problem ten znika (kontrolka sie nie włącza).
Nadmienię iż uszczelka pod głowica była robiona jakieś 25 tyś km temu. Płyn chłodniczy wymieniony na nowy w styczniu tego roku. Poziom płynu cały czas utrzymuje się w normie nigdzie nie widać wycieków nie trzeba go dolewać. Sam płyn jest czysty nie ma żadnych tłustych plam oraz zbiorniczek wyrównawczy również wygląda czysto. Nie podpinałem Fabii pod kompa tak wiec nie wiem czy wskazuje jakiś błąd. Nie mam pojęcia co jej dolega
Czy mogę jeszcze w tym wypadku jeździć przez jakiś czas czy definitywnie od razu muszę oddać autko do mechanika
Z góry dziękuje za wszelkie sugestie i pomoc.
pozdrawiam

wydaje mi sie ze to padl ci termostat po wymianie powinno nie byc zadnego problemu
aczkolwiek podjedz sobie do mechanika niech on to oceni koszt termostatu to sa groszowe sprawy
a wymiana banalna

to nie jest wina termostatu tylko zbiorniczka wyrownawczego, a dokladniej czujnika, ktory sie w zbiorniczku znajduje. trzeba wymienic zbiorniczek na nowy i po problemie. robilem to ostatnio u siebie- prosta robota.

Też bym obstawiał na wariujący czujnik w zbiorniczku wyrównawczym.
picia35 uzupełnij pole silnik

Potwierdzam
Znajomy miał taki sam problem, po wymianie zbiorniczka problem ustąpił Koszt zbiorniczka w ASO ok 50-60 zł na allegro pewnie trochę taniej:)

Pozdrawiam

U mnie ten problem występował tylko parę razy ale zawsze podczas długich silnych mrozów . W moim przypadku oprócz wyczyszczenia zbiorniczka wystarczyło po prostu zebrać warstewkę lodu z korka od zbiorniczka i dolaniu płynu.

Na obecne temperatury najlepsze i najskuteczniejsze wyjście dolać płynu, oczywiście trochę.
Właśnie tęż tak zrobiłem w ubiegły piątek bo też mi piszczałą i migała.

A teraz cisza.

Dokładnie ten sam problem miałem i zrobiłem to co pisze kolega wyżej.

U mnie dało to ten sam efekt.

Ja mam tak samo. Ogólnie po rozgrzaniu silnika w czasie jazdy gaszę i zapalam jeszcze raz i nie mruga mi kontrolka. Jak auto stoi w garażu, to nic nie piszczy. Wymiana zbiorniczka załatwia problem. Ja co jakiś czas dolewam płynu, bo gdzieś mi spier.... przewodami. Uszczelka pod głowicę też była robiona, nic do oleju się nie dostaje i jest spoko A na szukanie gdzie płyn wieje zwyczajnie nie mam czasu, lepiej dolać raz na dwa miesiące

U mnie także problem ustąpił po dolaniu Borygo

No to ja się dołącze do tematu.Bujam się z tym od roku.
Zaczeło się od piszczenia i migania kontrolki umieszczonej w zbiorniczku wyrównawczym oraz ubytków plynu chłodniczego. Od momentu pierwszego piszczenia wydałem 4 tyś złotych w aucie które jest warte 10 tyś
Wymieniłem lub zrobiłem:
-upg
-sprawdzona głowica
-podniesienie tulei
-2 razy zbiorniczek wyrównawczy
- 3 razy płyn w chlodnicy
-korek od zbiorniczka
-olej, bo płyn uciekł do oleju
-złączki węży
-chłodnica
-wybrane węże
-płukanie ukladu chłodniczego
-pompa wody
-została sprawdzona wiązka

Obecnie płyn nie ucieka, ale za każdym razem jak odpalam silny silnik to piszczy i świeci kontrolka ukladu chłodniczego(stan jest ok, płyn czysty).Przejadę ok 500 m do najbliższych świateł, wyłaczam silnik odpalam i problem znika.

Zaliczyłem 3 mechaników i każdy rozkłada ręce.

Silnik mam 1,4 czeski z LPG

mkarachi dolewka nie odnosi efektu (musisz mieć płynu nawet lekko ponad max)

Szczerze przyznam że przerażony jestem tym ogromem nakładu. Chce człowiek dobrze ale ciekawe ile z tych prac naprawdę trzeba było wykonać. Dziwna sprawa z tym dźwiękiem bo nie potwierdzam tego że trzeba ponad max zalać przynajmniej u mnie tak jest

Problemem najczęściej jest osad, nagar, oblodzenie nazywajcie to jak chcecie. Po prostu syf i osad zbierający się na elektrodach w zbiorniczku. Tych dwóch drutach (ot cały czujnik, jest płyn - jest przewodność, nie ma płynu - nie ma przewodności )Wystarczy je przeczyścić scyzorykiem, wkrętakiem itp. Problem ustępuje od razu. Powszechne zjawisko spotykane też w Octaviach.