barkrz, nie zdązyłem zedyować mojej poprzedniej wypowiedzi ale

nie robiąc nic nie podejmujesz ryzyka

bo zebym musiał znakować które koło musi byc założone na prawym przodzie (bo na prawym tyle samochod bedzie uciekał z drogi) i nigdzie indziej to to chyba jakies nieporozumienie zwlaszcza ze samochod oficjalnie nie jest bity i jest niby nowy

barkrz ja bym tak tej sprawy nie odpuścił, a co będzie jak "umyślisz" sobie montaż opon kierunkowych za miesiąc, to co zamontują Ci je tyłem do kierunku jazdy bo wtedy "nie będzie ściągać", jeszcze raz Ci powtarzam zanim do nich pojedziesz pomierz sobie odległości między osiami po obydwóch stronach i walcz w końcu wpakowałeś trochę lat pracy w wózek.

Sugeruję sprawdzić w jakimś niezależnym warsztacie, stcji diagnostycznej, całą geometrię samochodu i wziąć wydruk, słyszałem, że niektóre fabie wyjeżdżają z fabryki z lekko przestawionymi parametrami. W ASO też się nie przykładają do tych ustawień, kolega ustawiał taką fabię kilka dni po ingerncji serwisu i trochę brakowało do ideału.

Z oponami to można nawet dłużej niż 3h walczyć, wystarczy, że na obręczy przed pompowaniem przesunie się ją w lewo lub w prawo i wywarzenie sie diametralnie zmienia i czasami nie trzeba miejscami zmieniać z tyłu na przód.

Witam!

Troche to trwalo... ale po kolei:

Sprawdzilem geometrie u rzeczoznawcy PZMot. Jest w normie (pochylenie sworznie zwrotnicy kola prawego jest na granicy tolerancji wyznaczonej przez fabryke - reszta w srodku przedzialow tolerancji) ale wszystko jest OK. Nie ma podstaw do zakwalifikowania tego jako wady fabrycznej.
Na szczescie po ostatniej wizycie w serwisie i zamianie kol wszystko jest OK. Obecnie mam juz przejechane 6 tys km.
Zobaczymy czy wiosna na letnich oponkach bedzie sciagalo.

Pozdrawiam
Krzysiek