Mam o niedawna pewien kłopot. Od kupna mojej fabii jakies 2 lata temu wszytsko z reflektorami było ok. Przeglądy robione regularnie, sprawdzane min. istawienie reflektorów.
Od jakiegoś miesiąca kierowcy jadący noca z przeciwka mrygają mi światłami, tak jakbym miał włączone długie. Coś się faktycnzie stało, że moje reflektory zaczęły świecić "w niebo"
Nie miałem żadnej koilzji, nie wpadłem w dużą dziurę, nie kombinowałem przy reflektorach, innymi słowy stało się to niespodziewanie.
Obecnie musze korygować ustawienie świateł pokrętełkiem w kabinie na "1" nawet gdy jadę tylko ja bez żadnego bagażu.
Moze ktos wie, co może być pryczyną takiego stanu rzeczy.

michawiec, poziomowanie reflektorów zrób, a nie wymieniałeś może żarówek ostatnio> Może jakieś chińskie podróbki masz wszystko możłiwe, a i jak się spali 1 żarówka to powinno sie zawsze zmienić juz obie przednie, ważne jest by jeden i ten sma komplet był

to fakt, że nie przykładam wagi do "markowości" żarówek. Ale żeby z tego powodu taki efekt był, że świece ludziom po oczach (a wyraźnie widać, że sama linia świateł uległa u nnie podwyższeniu i to niezaleznie jakie teraz włoże żarówki)
Tak czt siak sie nie nieobejdzie bez wizyty o speca od regulacji

Może tak być, wystarczy, że żarnik w podróbce znajdzie się nieco w innym miejscu i już inaczej się załamują promienie.

Sprawdź sobie jeszcze ciśnienie w oponach.

Jak nie to trzeba podjechać na ustawienie świateł...

a nie woziles duzo w bagazniku i dupa nie siadla???