Sam tak pewnie zaparkowal bedac w Ameryce

A na tym zdjęciu bez-gwaiazdy-nie-ma-jazdy też jest zaparkowany?

W mercu zdaje się ktoś siedzi więc wnioskuje, że jest w ruchu, ale poczekajmy na odpowiedź dark1 bo rozdzielczość słaba i ciężko powiększyć

Merc wyjeżdżał, a szewrolet wjechał pod prąd i tak sobie zaparkował na zakazie parkowania na parę godzin.

A tak u mnie parkują na parkingu obcokrajowcy

Polo jest wielkim autem więc i miejsca potrzebuje

Pewnie się boja naszych wysokich krawężników (z każdej strony). Zdarzyło mi się drzwi otworzyć i uderzyć o krawężnik (!). A auto mam w zasadzie podwyższane (za wysokie opony).

Michał, a ta czarna fabia to "twoja ex"?

weuek tak moja ex mam to szczęście ją widywać i pilnować

A mnie zawsze śmieszy wyszydzanie kierowcy który zaparkowali tak jak ten od srebrnej polówki na podstawie zdjęcia.
Wam nigdy tak się nie udało zaparkować?

A co jeśli kierowca tego samochodu zaparkował w taki sposób ponieważ w momencie kiedy stawiał samochód, to na miejscu citroena stał inny w sposób jaki stoi teraz polówka a z drugiej strony też coś stało "przyklejone do krawężnika?
Potem to przyklejone odjechało, to źle zaparkowane pojechało a na jego miejsce przyjechał ktoś citroenem i dobrze zaparkował.


Jeśli tak popatrzymy na te sytuację, to w tym przypadku kierowca polówki miał pecha że akurat szedł 2.0-16v Michał , zrobił zdjęcie i się naśmiewa jak to "ofiara " parkuje.

Todd ma racje, sam byłem świadkiem takich "parkowań"

A może to był pojazd świeżo zakupiony od Niemca, "co płakał jak sprzedawał auto używane do kościoła i tankował paliwo tylko w aso"? I polaczek-cwaniaczek-handlarzyna nie chciał żeby mu kochani rodacy od razu zmniejszyli wartość drzwiami od swoich starych furmanek?

Takie parkowanie w wawie na marketach to norma, szczególnie jak fura na wypasie. Tylko w wawie parkują centralnie po środku (niemalże z dokładnością do milimetra), tak aby widać było, że to nie przypadek tylko tak ma stać i spadówa.

I to mnie dziwi. Polska taki kreatywny kraj i nikt nie wpadł na to, że jeśli ktoś tak parkuje celowo, to żeby lusterka mu urywać? Albo po masce przejść? Dziwne.
Chama tylko chamstwem pokonasz.

Natomiast takie sytuacje jak opisałem wcześniej są bardzo częste.

A znajoma mi niedawno mówiła, że ktoś regularnie urywa jej lusterko - może to właśnie z tego powodu .
Właśnie sobie przypomniałem jak kolega przeszedł po zielonym moskwiczu (od tyłu do przodu, przez całe auto), to ten stał dokładnie przed chodnikiem przecinającym parking na pół (nigdy nie był wtedy parking zajęty nawet w połowie, oprócz Wszystkich Świętych). Było to dla mnie szokiem bezkultury, a miałem wtedy z 10 lat .

A wczoraj byłem świadkiem jak dostawca pizzy zaparkował na głównej ulicy przez Rzeszów pół metra za stojącymi autami, blokując dwa z nich. Zostawił włączone światła (mijania plus awaryjne), zamknął i poszedł. Spokojnie z pół godziny jeszcze tam byłem, a on nie wracał. Widocznie robi to regularnie.