Jak sprawuje sie Fabia w wysokich temperaturach w wyprawie do Grecji, Chorwacji czy Bulgarii. Zwlaszcza w wysokich temperaturach i na gorzystych drogach. Na co zwracac uwage ?

Podziwiać piękno krajobrazu, a tak poważnie staraj się raczej hamować silnikiem. Czasami jak Nizinny wjedzie w góry, może być zaskoczony nieprzyjemnym zapaszkiem dobywającym się zza felg. G12 całkiem nieźle sobie radzi z odprowadzaniem ciepła z silnika. Miłej podróży

G. Drzyc.
Nie weim jak Fabia, bo jeszcze tak po górach nie śmigałem, ale byłem 2 lata temu w Chorwacji dieslem TDCi Mondeo i nie było najmniejszego problemu z przejazdem w temp ponad 40stC oraz z b. stromymi podjazdami.

Wiem, że jestez s 3-miasta.
A ostanie 4 tyg były b. ciepłe, a wręcz porównywale z temp tam na południu. Jeżeli Twoja Fabia nie "fiksowała" przy jeździe po wzgórzach morenowych, to nie masz się czym martwić.

Pozdrawiam

Ps:
Zapraszm na wspólne zloty 3-miejskiej grupy

śmiało mozna jechac!

byłem w zeszłym roku w Chorwacji i samochodzik nie sprawił mi żadnych problemów. Jednym słowem rewelka.

Ja w tym roku bulem przez tydzien w naszych pieknych Tatrach przy upale 36 C i Fabia nawet nie zajekneła...no tylko sie troszkę pogniotła : smutny

jeśli pojemność silnika ci nie straszna (nie wiem jak ubezpieczenia) , to szukałbym 1.9 SDI - moment obrotowy ma wystarczający, a jeśli czasem chcesz użyc tamtejszych autostrad - wtedy 1.9 TDI, tylko kupić takiego trzeba mądrze, by drugie tyle nie wsadzić w remont.
1.4 jest silnikiem w miare ekonomicznym, acz głośnym.

1.4 co prawda głośny ale oszczędny kolega voytaz zrobił wirusa i stał się silnikiem oszczędnym i dynamicznym

Jeździłem po Alpach 2 razy Fabią II z silnikiem 1.4 TDI. Byłem między innymi na Passo Stelvio (http://www.ultimatejourney.com/Stelvio.html fotografie przykładowe, nie moje), przełączy Św. Bernarda, itp. (w awatarze mam zdjęcie spod St. Moritz w Szwajcarii) i jakoś przeżyłem i Skoda też. Silnik 1.4 jest głośny i terkotliwy, ale to nie zależy od tego czy jeździsz po górach, czy w dolinach. W zupełnie ekstremalnych warunkach (np. Passo Stelvio pod górę) bywała konieczność zredukowania przed zakrętem do pierwszego (!) biegu. Z góry oczywiście hamowanie silnikiem. Oprócz tego trzeba pamiętać o schłodzeniu turbiny (nie wyłączać silnika od razu po wjechaniu na górę). Pod górę zużycie paliwa bardzo rosło, ale za to z góry udało mi się raz uzyskać (z Przełączy Św. Bernarda do Aosty) wynik ok. 2.5 l/100 km, co po uśrednieniu z wynikiem pod górę daje zupełnie przyzwoity wynik.

W sumie myślę, że Skoda się do Twoich celów nada.

M