Witam,
przymierzam się do zakupu Tych oponek, czy ktoś może na nich jezdzi? Ewentualnie na poprzedniej wersji 1. Prosiłbym o opinie... oczywiscie mowie o standardowym rozmiarze 165/70 R14

Doświadczeń nie mam jeszcze żadnych ale w tygodniu odebrałem przesyłke dokładnie z takimi oponkami zakupiłem na www.baloon.pl. O własnych odczuciach z jazdy nic nie powiem, ale sklep polecam. Osobiście nie doszukałem się żadnych opini na temat Montero 2 czytałem tylko gdzieś w opisie że mają ulepszony skład mieszanki gumy. Pozatym wziąłem Montero 2 ponieważ to nowszy model i w razie jakiejś "draki" będzie łatwiej dostępny.
Acha i w "baloon" już przy pierwszym zakupie masz 5% zniżki

m82,

tutaj masz linka, w przedostatniej kolumnie masz FULDE:

http://www.aih.pl/testadac.html

rok temu kupiłem te fuldy w wersji 1 na jedną ośkę, bo mi się frigo zużyły w eskorcie. Jestem z nich zadowolony. Nie mam może dużego doświadczenia - to dopiero drugi rodzaj zimówek we własnym sprzęcie - ale mogę przyznać, że od frigo lepsze są. W miarę cicho, na wprost dobrze trzymają kierunek, bez negatywnych sensacji na mokro i na sucho. Na sucho zdecydowanie lepsze od frigo - tamte przy -10C na mocnych zakrętach potrafiły samochód "puszczać" (np. zjazd w lewo z Fieldorfa w Wał na trasę siekierkowską w DC), z fuldą nie ma tych problemów. Teraz będę do fabii kupował 185/60/R14, ale pewnie kupię coś z półki wyżej, może dunlopy m3? W ADAC bardzo sensownie wypadają.

[ Dodano: 2006-09-30, 22:25 ]
przy okazji. Dostępność laków to rzeczywiście ważna sprawa. 2 sezony temu kupiłem 4 szt. letnich dunlopów SP30 sport (175/70/R13) do eskorta. Teraz mi na jednej bąbel wyskoczył i kurde nie mogę dokupić. Trudno. Na wiosnę o to nowy właściciel martwić się będzie...

Uważam, że są najbardziej obiektywni w swoich ocenach
http://www.adac.de/Tests/Reifentests/Wi ... eID=163303
oczywiście im bliżej 1 tym lepsza

Mam, polecam

ja jedziłem na dunlop sport oraz na fuldach i powem że fuldy lepiej ciągneły a dunlop był lepszy na roztopy kiedy było dużo błota pośniegowego

[ Dodano: 2006-10-04, 20:31 ]
a dodam że fuldy mam na sprzedaż po jednym sezonie są .
Wyglądają jak nówki

OK, kupiłem te oponki w netcar.pl dostawa w 24 h zobaczymy jak sie sprawdza... cos wiecej napisze po zimie

Mam pytanko.Czy musze na zime wymienić wszystkie cztery oponki na zimowe czy mogę tylko przednie,jeżdze spokojnie to moze tylko przednie?Ijeszcze jedno ,zmieniac opony ,czy kupic równiez felgi ,żeby miec komplety na zmianę?Pozdrawiam.

jesli masz kase tonapewno dobrze kupic wsyzstkie 4
jesli cierpisz na brak funduszy to od biedy moga byc 2 na przod

tylko czy bezpieczenstwo jest warte oszczedzania ?



za kazda zmiane musisz płacic i za taka jednorazowa podmianke koszt ok 40-50zl
do tego niszczy sie opony takim ściaganiem zakladaniem...
warto kupic stalówki bo wtedy sam mozesz zmieniac kolka kiedy chcesz i ile chcesz.

z kosztow mozna zejsc pakujac rozmiar 165... generalnie na zime lepsze sa wezsze gumy niz szerokie a do tego sa tańsze

Ja polecam zmianę 4 szt. zawsze to większa stabilność samochodu na zakrętach i hamowaniu. Może jeździsz spokojnie, ale niech Ci ktoś wyskoczy na łuku, zmuszając do jakiejś nietypowej reakcji...
Taka oszczędność może być tylko pozorna...

Mając drugie koła dobrze je co jakiś czas wyważyć, więc i tak się od czasu do czasu trzeba pokazać u oponiarza i coś zapłacić - fakt mniej niż za przekładkę. No, ale felgi tez za darmo nie są...

Fakt opony niszczą sie trochę przy przekładaniu. Ale ja dużo jeżdzę i opony starczają mi tylko tylko na 2 sezony. Więc 4 przekładki krzywdy im nie robią...

Jeśli jeździsz mało to przekłądek będzie więcej.

Fachowcy powiadają żeby zakładać opony zimowe na wszystkie koła, wskazują nawet postawienie tyłu autka na lepszych (tych o wyższym bieżniku) - podobno dla kierowcy o małym doświadczeniu bardziej niekorzystny jest uślizg tylnej osi (nadsterowność).
Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że mając seicento jeździłem tylko na dwóch zimówkach na przedniej osi i nie miałem problemów (czasami była niezła zabawa z ręcznym). Jeżeli chodzi o fabię, to wszystkie zimy (ta będzie 5) przejeździłem na 4 zimówkach (dwa komplety kół). W momencie kiedy na tyle montowałem gorsze opony (przód pirelli carving, tył kormoran snowpro) , po wyjechaniu zza ściany lasu czasami czułem "pływanie tyłka". Cięższe i większe autka powinny śmigać na 4 zimówkach, w przypadku małych można zaryzykować 2 sztuki na osi napędowej.
Na początku sezonu zimowego polecam udać się autem uzbrojonym w zimówki na jazdy testowe (płyta lotniska, duży parking przy hipermarkecie) i poczuć swoje autko, gdzie jest granica przyczepności. Podejrzewam, że przy jeździe fabią po łuku tylko na dwóch zimówkach z przodu tył nas może wyprzedzić. O hamowaniu nie wspominam.

Zdecydowanie tylko 4 oponki.Kiedyś w CC900 miałem tylko 2 na przodzie ,przy zawracaniu na świeżo ujeżdżonym mokrym śniegu wykręciłem o 90* za dużo przy małej prędkości !

Bardzo serdecznie dziękuję wszystkim za porady i wskazówki ,kupuje cztery oponki zimowe i cztery felgi .Jak wspomniał jeden z kolegów ,,na bezpieczeństwie nie powinno się oszczędzać ,,-to takie oczywiste.Zaczynam zbierać kaskę .Pozdrawiam.

Nie chcę być niegrzeczny ale jak czytam te texty o zakładaniu tylko 2 opon zimowych to mi się włosy na plecach prostują (nadmieniam, że nie mam dywanu na plecach więc tym większy hardkor).

Dlaczego akurat na przód? Dlaczego nie na tył albo na prawą stronę?

Jeśli kogoś nie stać na kupno 4 nowych opon zimowych to niech sobie kupi bieżnikowane ale tylko i wyłącznie 4 !!!!!

Mój znajomy też wpadł na taki genialny pomysł jak tysiące innych "pomysłowych Dobromirów" i kupił 2 używane zimówki do CC. No i zaraz po ich założeniu (na przód oczywiście) jechał z zakupami (w tym była paleta jajek na tylnej półce) do domu. Niestety zaliczył rów bo mu tył uciekł, rozwalił auto i do tego wytłukł wszystkie jajka, które wiózł. Pogratulowałem mu mądrości życiowej!

Inaczej ma się sprawa, gdy ktoś lubi winterdrift (często niekontrolowany) - wtedy tylko i wyłącznie 2 na przód.