No i moja skoda miała spotkanie z innym autem

Dziś w zonke jadąca prawidłowo uderzyła babka wyjechała z podporządkowanej i walnęła prosto w bok fabii

Fabia jakoś bardzo z wierzchu nie uszkodzona (sory za zdjęcie ale z komórki i na dodatek bateria padła wiec udało mi się zrobić tylko jedno)



Miejmy nadzieje ze ją naprawią a nie będzie szkody całkowitej ( wszystko się okaże jak ja rozbiorą ) choć gość twierdzi ze nie ciekawie to wygląda

seat tak wyglądał



Najważniejsze ze małżonka cała tylko lekko poobijana

Zdrowie jest najważniejsze - autko spełniło swoją rolę - zapewniło bezpieczeństwo.
niech małozonka idzie do lekarza i robi obdukcje po wypadku - może się przydać do ubezpieczenia
widać że jaśki odpaliły - koszty naprawy mogą być spore.

Najważniejsze życie i zdrowie, a tu się fabia spisała. Żona bardzo przeżyła wydarzenie?

Seata, przy jego roczniku, to pewnie nie warto naprawiać. A fabia to tez nie wiem jak wyjdzie, bo nowych blach trzeba pewnie 4 (same łyse drzwi to katalogowo ponad 2000 zł), plus zawieszenie, konsola i jaśki...a to może być duuużo razem (a tanio nie ma sensu robić, bo to nie z twojej kieszeni).

Dla porównania, takie małe coś kosztowało w aso 6100 zł (żadne elementy poza samą blachą nie zostały uszkodzone):

Jutro rano zonka idzie do lekarza zrobić obdukcje (zresztą pogotowie ja zabrało do szpitala i robili jej prześwietlenie czy wszystko OK z kręgosłupem)
Zona ma lekkiego szoka do tej pory choć powoli już ją puszcza


Autko stoi już w ASO Skody jutro jak rozbiorą okaże się co dalej wstępnie rzeczoznawca wycenił wartość auta na 26/27 tys

fatalna sprawa. Ale szczęście w nie szczęściu że małżonka cała i to jest najważniejsze. A seat faktycznie kiepsko wygląda. A skodzinka całkiem całkiem. Życzę szybkiego i dobrego rozwiązania sprawy

Samochód rzecz nabyta, grunt, ze nikomu nic się nie stało (choć pewnie trudno będzie wrócić za kółko). Zdrowia dla małżonki!

Jeżeli chodzi o samochód - na moje oko które na naprawie się nie zna, ale szkód się naoglądało, szkoda całkowita bardzo prawdopodobna (zwłaszcza jak za naprawę weźmie się aso)

Dobrze że żonie nic się nie stało.Ja wraz z całą rodziną przeżyłem coś podobnego rok temu,szczegóły i zdjęcia w linku poniżej
viewtopic.php?f=9&t=13645&p=146435#p146435
Zdrowie rzecz najważniejsza,auto rzecz nabyta.U mnie była szkoda całkowita ale starsze i mniej warte auto.Jeśli chodzi o wszelkiego rodzaju odszkodawania to wszystko się przyda czyli wizyty u lekarza,psychologa,rehabilitacja,utracone zarobki w związku z przebywaniem na L4.Mam na myśli odszkodowanie z OC sprawcy.Jestem teraz na etapie przygotowywania wniosku razem z małżonką.Swoją drogą fabia to solidne auto,dlatego kupiłem następną .Ja miałem zderzenie z nissanem Qashqai.Pozdrawiam i życzę zdrowia.

Rostoff współczuje. Ważne, że wszyscy cali, to najważniejsze. Auto wywiązało się ze swojej roli ochrony.
Dzisiaj przeglądałem hej'a i sobie pomyślałem czy to właśnie nie Twoja Fabka buuu
Zdrówka dla małżonki i powodzenia dalej!

Jakbyś czasem potrzebował..
viewtopic.php?f=20&t=11537

Szkoda została rozliczona jako szkoda całkowita , naprawa jest ekonomicznie nieuzasadniona tak podaje ubezpieczyciel


Ubezpieczyciel wycenił auto tak
Wartość pojazdu w stanie nieuszkodzonym wg stanu na dzien szkody (Wr) 24 400 PLN
Wartość pojazdu w stanie uszkodzonym wg stanu na dzien ustalania wysokosci szkody (Wpu) 13 400 PLN
Wysokosc szkody w pojezdzie (Wr – Wpu) 11 000 PLN

Przy ustalaniu wartosci pojazdu w stanie uszkodzonym uwzgledniono uszkodzenia nastepujacych
zasadniczych elementów pojazdu i zespołów: Pokrywa przednia, Błotnik przedni (L), Drzwi boczne
przednie (L), Drzwi boczne tylne (L), Wzmocnienie boczne z podłu¿nica (L), Wzmocnienie czołowe kpl.,
Słupek przedni (L), Słupek srodkowy (L), Próg kpl. (L), Płyta podłogowa kpl., Zderzak przedni kpl.,
Reflektor kpl. (L), Lampa kierunkowskazu przedniego (L), Swiatła p/mgielne przednie (L), Pas
bezpieczenstwa przedni z napinaczem (L), Pas bezpieczenstwa przedni z napinaczem (P), Szyba
przednia, Szyba drzwi bocznych przednich (L), Układ spryskiwacza szyby (zbiornik z pompka i
przewodami), Osprzet drzwi bocznych przednich (L), Poduszka powietrzna kierowcy z układem
sterowania, Poduszka powietrzna pasaż¿era, Półos z przegubami (L), Spre¿yna lub resor (L), Dra¿ek
stabilizatora, Amortyzator (L), Wahacze i dra¿ki reakcyjne zawieszenia (L), Zwrotnica (L), Piasta koła
z ło¿yskami (L), Układ drazków kierowniczych, Tarcza koła przedniego stalowa (L), Opona koła
przedniego (L), Akumulator.
Wartosci okreslono na podstawie:
- notowan wartosci rynkowych z katalogu 'Pojazdy Samochodowe - Wartosci Rynkowe V-2012 '
zweryfikowanych przez wykonawce opinii,
- korekt majacych wpływ na wartosc pojazdu,
- analizy zbywalnosci pojazdu uszkodzonego




Wydaje mi się ze wycenili wartość auta trochę za mało jak na auto które pierwszą rejestracje miało w 2008r kwiecień (rok produkcji 2007) a na liczniku tylko 36 tys km
Powiem szczerze ze satysfakcjonowała by mnie kwota wyższa w wysokości 27 000 PLN a nie 24 400PLN

Czy można się odwołać od tej kwoty jak tak to co trzeba napisać ?
Pomoże ktoś

Jak ostatnio ubezpieczałem auto, to pan powiedział mi, że technicznie nie istnieje takie pojęcie jak szkoda całkowita (służy do wykrętu dla towarzystwa) i ubezpieczyciel ma obowiązek naprawić szkodę do wysokości wartości rynkowej pojazdu.

Odwołaj się koniecznie. Wszędzie liczą na to, że motłoch łyknie wszystko co mu wcisną, a oni nie stracą za wiele...

zajrzyj do linku od sebasuperb masz tam kolegę co się tym zajmuję, masz już wstępną diagnozę więc łatwiej ocenić uszkodzenia, swoją drogą moja propozycja przydał by się niezależny ekspert, masz AC jeśli tak spróbuj się skontaktować z własnym ubezpieczycielem jeśli to któryś z tych większych (i nie ten sam co sprawcy może będą chcieli ci pomóc (oczywiście pewnie nie za darmo ale w twoim przypadku zysk może okazać się większy niż koszty ekspertyzy)

mam jeszcze pytanko odnośnie tego :
"Poniżej wysyłam również ofertę zakupu uszkodzonego pojazdu jeżeli sa Państwo zainteresowani proszę o kontakt z oferentem."

dostałem telefon do gościa czyli mam rozumieć ze on odkupi ode mnie wrak w tej cenie co ustaliła Warta czy co ?

nie chce do niego dzwonić bo sam jeszcze nie podjąłem decyzji co będę robił

dokladnie tak. W tym momencie firma ubezp ma problem z glowy bo wyplacaja Ci Tylko roznice. Czyli : gosc placi za wrak auta, ubezpieczyciel reszte kasy do kwoty 24.400 ladnie umywaja rczki.... Tez tak mialem z moja pierwsza skoda...

Pierwsza zasada przy likwidacji szkody - odwołujemy się zawsze, nawet jak wszystko jest ok W najgorszym wypadku odwołania nie uznają więc niczym nie ryzykujesz, a możesz zyskać.

Jeżeli chodzi o to jak się odwołać
Możesz spróbować odwołac się od przyjętej wartości rynkowej pojazdu. Oni te wartości biorą z katalogu, więc siłą rzeczy wartość ta nigdy nie będzie taka jak np. na allegro. Co nie zmienia faktu, że na ogólną, realną wartość rynkową możesz spokojnie się powoływać. Wskaż wszystko co przemawia za tym, że wartość powinna być wyższa: mały przebieg, regularne serwisowanie, świeże częście np. klocki, tarcze, opony itp. Innym metodą, baaaaarrdzoo ciekawą i dość skuteczną jest wyliczenie... nowej polisy. Np. likwidujesz szkodę w PZU, wyliczają Ci wartość samochodu na 24tyś. Dzwonisz na sprzedaż (albo przez stronę internetową) i wyliczasz sobie ofertę na swój samochód. Dział sprzedaży bazuje na tych samych katalogach co likwidacja, ale dziwnym trafem na sprzedaży wartości są większe bo idzie za tym większa składka. Oczywiście niczego nie kupujesz, ale prosisz o przesłanie mailem oferty na której będzie czarno na białym, jaka jest wartość samochodu (na 80% będzie wyższa od tej przy szkodzie) i piszesz eleganckie odwołanie

Jeżeli nie uznają wyższej wartości pojazdu to warto odwołać się od wartości wraku - że wcale nie jest wart na tyle na ile wyliczają, że uszkodzenia są większe (tylko to trzeba poprzeć jakimiś argumentami - tu mozna by się skonsultować z kolegą rzeczoznawcą z forum) co, jesli uznają, podniesie wartość odszkodowania do ręki.

Skoro wyliczyli Ci 24tyś a Ty chcesz 27 to róznica nie jest zabójczai i myślę, że możesz ją wywalczyć.

Jeżeli chodzi o szkode całkowitą - nie ma czegoś takiego, tzn. takiego pojęcia w przepisach. Zreszta jak zadzwonicie do jakiegokolwiek ubezpieczyciela to nikt Wam nie powie "ma pan szkodę całkowitą" tylko powie "ma pan tzw. szkodę całkowitą" ale wszystko jest zgodnie z przepisami, i to że ubezpieczyciel ma obowiązek naprawić samochód do wysokośi wartości rynkowej też jest prawdą. Tylko niestety trzeba to ubezpieczycielowi wykazać.

Jeżeli chodzi o sprzedaż wraku firmie wskazanej przez ubezpieczyciela - jest to normalna praktyka, nie ma w tym żadnego oszustwa. Jest to bardzo wygodne, zakład wypłaca różnicę, wrak sprzedajesz i masz pieniadze. Sa tacy ubezpieczyciele, ktorzy nie wystawiaja wraku na aukcji tylko "radz se sam".

Aha, pamiętaj aby zgłosić roszczenie odnośnie uszczerbku na zdrowiu (nawet jeżeli są to tylko potłuczenia, albo uraz psychiczny). Zgłaszaj ze wszystkiego co się da czyli z OC, z NNW (jeżeli masz), z ubezpieczenia na życie (jeżeli masz), z ubezpieczenia grupowego w firmie w której pracuje Twoja żona (jeżeli masz), ze wszystkiego czego się da.