rdcom,
Mimo, że gwarancja już się skończyła nadal jeżdżę do ASO co prawda tylko na przeglądy bo jako takich awarii (odpukać) na razie nie miałem.
Do ASO jeżdżę może po pieczątkę, może dlatego że w mieście do którego się przeprowadziłem nie znam innego serwisu. Może też z przyzwyczajenia bo nie chce mi się szukać i zmieniać serwisu - jeśli nie mam większych zastrzeżeń co do pracy mojego ASO.
Wszystko też zależy jakie konkretnie jest Twoje ASO. Niektóre ASO robią więcej szkody niż pożytku, wtedy chyba lepiej sobie takie odpuścić i nie wciskać im się na siłę bo co Ci z pieczątki jak popsują 5 innych rzeczy a potem powiedzą że nie oni. Inne z kolei mają masakryczne ceny to też potrafi skutecznie zniechęcić.
Dla przykładu u mnie podkładka pod korek kosztuje 1,8 a nie 6 zł co może mieć przełożenie na inne ceny.
Piszesz o przeglądzie 80 000 km - nie wiem czy chodzi o spóźnione 75kkm czy wcześniejsze 90 kkm - dla porównania u mnie pieczątka na 75 kkm kosztowała 45 zł (serwis olejowy) pieczątka na 90 kkm- 190 zł (przegląd jak dla 30kkm) i pieczątka na 60kkm -210 zł bo największy zakres obejmuje.
Więc masz już pojęcie o atrakcyjności swojej oferty. Jeśli będą robić 90-tkę za te 145 zł to chyba niezła cena.
Poprzednie auto żony było serwisowane we Fiacie. Po jakimś czasie wyszła wada lakieru i pomalowali klapę bagażnika bez szemrania do tego jeszcze poprawili rysy na boku więc zrobili nawet więcej niż musieli. Być może nie przepłacając za pieczątkę sam bym sobie odłożył na takie lakierowanie (w sumie nie wiem bo nigdy nie liczyłem). Ale jakoś lepiej się człowiek czuje jak zobaczy, że gwarancja jednak działa.
Co do Shelli i innych Boschów to niby można u nich robić ale wiemy jak SAP patrzy choćby na wymianę wiązki kiedy pieczątki nie pochodzą od ASO. A w sumie to nie wiemy jakie wady powyłażą w naszych autach za kilka lat (może przesadzam
)
Myślę, że takim uniwersalnym optimum będzie robienie przeglądów okresowych w ASO - dla pieczątki, dla gwarancji na budę i akcje serwisowe, dla ułatwienia późniejszej sprzedaży. Ewentualnie możesz przyjeżdżać z własnymi materiałami żeby faktycznie zapłacić tylko niezbędne minimum. A naprawy i inne takie można robić gdzie indziej np. u dobrego skodziarza i się w ASO do tego nie przyznawać.
Jeżeli będę kiedyś rozważał rostanie z ASO to prawdopodobnie sam przyjmę taki właśnie model.
___________________
ps. rozmowę o serwisach sieciowych przeniosłem
tutaj